Jakie jest wasze stanowisko w sprawie seksu ze zwierzetami (psy, konie) ? Ja w sumie nie raz sie spotkalem z takimi osobami co wrecz preferowaly takie stosunki... Chcialbym wiedziec jak Wy na takie cos reagujecie czy jestescie za czy moze obrzydza was to a moze poprostu godzi to w wasze zasady... Wypowiadajcie sie
Łatwo się zarazić bakteriami odzwierzęcymi, i zafundować sobie naprawdę koszmarne choróbsko.
Ale jak długo nikomu nie dzieje się krzywda, łącznie ze zwierzęciem, i wszystko odbywa się za zgodą i wolą osób zainteresowanych, to czemu nie. Niech ludziska robią co chcą.
Ja jednak preferuję partnerów z którymi można rozmawiać 😉 Zwierzątka to zdecydowanie nie moja bajka.
Jeśli to nie ciema totalna...
Niesamowite to co piszesz...
A jak to "technicznie" wygląda?
Czy twój piesek wie co i jak, trafiając jak należy i gdzie należy?
Zmuszasz go jakoś? Jak uruchamiasz jego instynkt? Ma erekcję?
No i...no właśnie - najważniejsze -przecież rozmiary psich penisów bardzo odbiegają od ludzkich. Są po prostu małe, by nie powiedzieć cieniutkie.
Jak taki szpikulec odczuwasz w swej pochwie?
Może i jestem staroświecka, ale obrzydza mnie sama myśl o seksie ze zwierzętami. Oglądałam kiedyś film, w którym kobieta uprawiała sex z koniem i myślałam, że zwymiotuję.
Ochyda... Normalnie mnie mdli, a raczej rzadko coś tak mnie obrzydza.
nie wierze, w to co przeczytałam, po prostu nie do wiary, tell me how? tell me why?
Po co komu to? Tyle facetów wokół :/
Jakby ktoś chciałby znaleźć alternatywę to ja chętnie zaspokoję kobietę.
Jeśli jakaś chętna się znajdzie pisać na PW 🙂
21 wiek nie jest tłumaczeniem wszelkiej głupoty ludzkiej.
Są pewne granice. Rozumiem osoby chore psychicznie robiące przerażające rzeczy, ale "zdrowy" człowiek? Jak można świadomie krzywdzić zwierzę... ?
Nie, nie i jeszcze raz nie.
Tutaj chyba idealnie pasuje stwierdzenie, że nie myśli się głową a dupą.
Smutne, trzeba być cholernie zdesperowanym żeby upaść tak nisko.
O takim człowieku byłoby mi ciężko myśleć z szacunkiem.
Dlaczego krzywdę?
Nie mam zdania na ten temat, ale w którym miejscu takie zwierzę jest uszkadzane?
Zupełnie tego nie rozumiem.
A może po prostu nie lubię zwierząt.
No chyba, że z keczupem. To zjem.
Chcesz wziąć udział w dyskusji?
Zaloguj się