Śpiący królewicz

25 października 2004

5 min

M. wyglądała dość dziwnie. Miała na sobie biały żakiet, białą plisowaną spódniczkę, grube rajstopy o cielistym kolorze i białe pantofelki na wysokim obcasie. Miała długie, proste, ciemne włosy, które w tej chwili były tak mocno upięte z tyłu, że jej oczy nabierały skośności azjatyckich dziewcząt.

Jej ręce nerwowo, na oślep badały ciemny korytarz. Chropowate ściany zdawały się ją otaczać ze wszystkich stron, gdy nagle natrafiła na zimny kształt wejścia do jakiegoś pomieszczenia. Pod drzwiami nie widać było żadnej smugi światła. Lekko pchnęła je i zajrzała do środka. Tam też było ciemno. Zrobiła kilka kroków i znalazła się w samym środku niedużego pokoju. Pod ścianą przy oknie zauważyła kontury pościelonego łóżka. Podeszła i odsłoniła kołdrę. Ku jej zdziwieniu pod kołdrą kryło się ciało śpiącego mężczyzny. Mężczyzna leżał na boku. Jego ciało, patrząc z góry, przypominało nutowego bemola. Był całkiem przystojny. Na sobie miał tylko luźne, niebieskie bokserki. M. szybko spostrzegła, że przez jedną z nogawek wystaje jego smukły lecz długi, brązowy członek.

Poczuła nagłe uderzenie gorąca na całym ciele. Jej wszystkie pory zaczęły nagle otwierać się i wydalać wonną ciecz - pot. Przestraszyła się. Otarła czoło i kucnęła przy łóżku. Teraz jeszcze bardziej poczuła jak zapach rajstop miesza się z jej naturalnym zapachem, który był wyjątkowo intensywny. Nie mogła oprzeć się takiemu wrażeniu. Opuściła głowę i przysunęła nos do wewnętrznej części swojego uda. Woń jaka powstała z tej mieszanki jeszcze bardziej pobudziła w niej krążenie. Na chwilę zapomniała o tym gdzie się znajduje i że tuż obok niej leży ciało obcego, prawie nagiego mężczyzny. Podciągnęła spódniczkę i zaczęła wodzić dłońmi po swoich udach. Z jej ust wydobywało się mimowolne, ciche jęczenie. Dłonie błądzące po delikatnym materiale rajstop coraz częściej zmierzały w okolice jej krocza. Krew w tak podrażnionym ciele płynęła coraz szybciej. Teraz nie mogła już zapanować nad swoimi dłońmi. Jedna ręka czule gładziła zewnętrzną część uda, a druga - przez materiał rajstop i majtek - zręcznie pieściła futerko jej małego, nastroszonego kotka. Przesiąknięta sokami bielizna pobudzała ją jeszcze bardziej. Czuła, że rozsadza ją energia. Chciała aby ktoś się nią zajął.

Przypomniała sobie o tajemniczym mężczyźnie, który znajdował się w pokoju, tuż obok niej. Wstała i usiadła na łóżku obok śpiącego człowieka. Nachyliła się nad nim i delikatnie powąchała go. Jego zapach różnił się od tego, czym przed chwilą tak się zachwycała. Jej nos przemieszczał się wzdłuż męskiego ciała. Od napiętej szyi po lekko drgające pod materiałem bokserek pośladki. Pachniał pięknie, męsko. Przysunęła się do niego możliwie jak najbliżej i uklękła koło jego bioder. Wróciła do tego, co za pierwszym razem wydawałoby się przeoczyła. Do jego smukłej męskości wystającej z jednej z nogawek jego bielizny. Nachyliła się nad nim i lekko, kilkoma muśnięciami języka - nieśmiało polizała. Nie obudził się, ani brązowy flecik, ani jego pan. Jeszcze raz zbliżyła do niego dłoń i delikatnie naciągnęła skórkę, pod którą kryła się błyszcząca żołądź. Czynność powtórzyła kilkakrotnie, czasami lekko go całując. Takim zabiegom brązowy instrumencik nie mógł się oprzeć, rósł w oczach, a jego pan smacznie spał. Na tym M. nie zamierzała poprzestać. Zabawiała się nim aż miło. Drażniła go na różne sposoby: pocierała palcami, językiem, dotykała kitką włosów, a nawet pieściła stopą odzianą w rajstopy. Choć dla niezaangażowanego obserwatora mogło sprawiać to wrażenie raczej zabawy z małym (choć taki mały to on już nie był) szczeniakiem, jej - wszystko to sprawiało nie lada przyjemność.

Już zdążył napęcznieć i błyszcząc od śliny M., w ciemnościach szykował się do erupcji. Tak, tak. Jedyna przebudzona część ciała zdawała się zbliżać do zwieńczenia dzieła, podczas gdy jej właściciel spał snem pierwszym i głębokim. Jednak M. nie przestawała się nim zabawiać w najlepsze, sama przy tym trąc swoje krocze przez materiał bielizny. W pewnym momencie przedmiot jej uwielbienia nie wytrzymał dłuższych pieszczot - wzdrygnął się i strzelił. Pojedyncze salwy trafiły na jej rajtki zdobiąc je lepkimi plamami. M. sięgnęła do swoich majtek i doprowadziła się do stanu bliskiego ekstazy. Aż trudno uwierzyć, że ta dziwna sytuacja doprowadziła ją do stanu takiego uniesienia. Jedna ręka wciąż dręczyła rozbudzonego do granic możliwości obcego członka, a druga buszowała w nasiąkniętych sokami majteczkach. M. z trudem powstrzymywała swoje jęki. Co pewien czas rzucała okiem na swojego śpiącego królewicza i nie mogła w to wszystko uwierzyć. Gdy emocje opadły, zsunęła się z łóżka i po cichu opuściła pokój. W ciemnościach korytarza oparła się o niewidoczną ścianę i przykucnęła. Na jej rajstopach wciąż znajdowały się świeże ślady jej nocnej eskapady. M. na chwilę zamyśliła się i oparła czoło o kolana. Być może zastanawiała się nad prawdopodobieństwem całego tego wydarzenia, a może po prostu gdzieś w głębi serca uśmiechnęła się do siebie, wyprostowała i przygładziła rąbek zadartej spódniczki.

22,051
2.42/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 2.42/10 (11 głosy oddane)

Pobierz powyższy tekst w formie ebooka

Komentarze (0)

brak komentarzy

Opowiadania o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.