CichyPisarz 9 sierpnia 2018
CZĘŚĆ I Władysław nie był tak poważny, jak mówiło to imię w pełnym jego brzmieniu, sugerując innym, że mają do czynienia z dojrzałym mężczyzną z zasadami. On wolał, jak mówiono do niego Włodi, kojarzyło mu się to młodzieżowo i na czasie, na pewno lepiej niż Władysław. Nienawidził zamienników typu Władek, a słysząc zwrot Władzio, nóż otwierał mu się w kieszeni. Jestem Włodi, mów mi Włodi... - powtarzał…
CichyPisarz 25 czerwca 2018
CZĘŚĆ IV. Maja po powrocie do domu po noworocznych zabawach, zmieniła się. Było to łatwo dostrzec, szczególnie Annie. Ledwo wyczuwalna zmiana zachowań, bardziej pogodna niż zwykle twarz i częstsze przebywanie w swoim pokoju, to tylko nieliczne z symptomów, które można było zaobserwować. Dziewczyna stała się też bardziej tajemnicza i mniej wylewna w rozmowach. Postronni ludzie uspokajali rodziców,…
CichyPisarz 17 czerwca 2018
CZĘŚĆ III. Włodi z Majką szykowali się na nockę w klubie ze znajomymi. Władek już kilka dni temu wciągnął kuzynkę na listę uczestników zabawy w pubie z kumplami z liceum. Nie chciał siedzieć w domu w taką noc. W tym samym czasie, biegający w panice rodzice przygotowywali się do balu sylwestrowego. Miała to być impreza w mieście na ponad sto osób, i dorośli chcieli się godnie prezentować, szczególnie…
CichyPisarz 11 czerwca 2018
CZĘŚĆ II - Pamiętasz… jak kiedyś oglądaliśmy razem bajki? - Pewnie, że pamiętam. Lubiłam tę o Kopciuszku. Ty zresztą też - wypomniała mu i zaśmiała się na to wspomnienie. - To było dawno i nieprawda - próbował odwrócić uwagę Mai od tematu, który przecież sam wywołał, bo wszystko poszło w innym kierunku niż zamierzał. Włodi siedział na łóżku Mai i wspólnie oglądali film, była już noc. Jego węch wyczuwał…
keareton4454 29 listopada 2016
Rozdział 1 Co spowodowało, że jestem takim, a nie innym człowiekiem? Ciągle zastanawiam się czy nieodwracalnie zmieniłem się dnia 27 czerwca 2008 roku, gdy wraz z rodziną jechałem na pierwsze prawdziwe wakacje. A może to było nieuniknione i prędzej czy później doprowadziłbym siebie do takiego etapu? Teraz to nieistotne. Przeszłość napływa falami i nie daje o sobie zapomnieć. Chcę się w niej całkowicie…
anabel18 1 kwietnia 2016
Całe to powitanie było czymś dziwnym i niepokojącym. Nigdy wcześniej nie znalazłam się w takiej sytuacji jak ta, a bałam się i czułam się skrępowana tym wszystkim. Od zawsze mieszkałam pod jednym dachem tylko z moją rodzicielką, a teraz miałam go dzielić z dwoma, obcymi mężczyznami, których dopiero co poznałam. Oboje traktowali mnie w dziwny sposób, a ja nie miałam żadnego pojęcia dlaczego. Wszystkim…
anabel18 19 marca 2016
PROLOG Dzień za dniem wygląda tak samo, ale dziś jest inaczej. Kończę osiemnaście lat i staję się dorosłą osobą. Teoretycznie powinnam się cieszyć z tej niewielkiej samodzielności. W końcu mogłabym uciec stąd i zostawić moje życie za sobą. Czy to jednak cokolwiek zmieni? Czy poprawi mój stan psychiczny i fizyczny? Kocham osobę, którą powinnam nienawidzić i trzymać…
slaj-1949 28 września 2015
Wakacje nie układały się najlepiej. Rodzice wyjechali ze znajomymi na wczasy a mnie wysłali do cioci i wujka do Katowic. Mieszkałem na betonowym blokowisku w pokoju z widokiem na Hutę Katowice. Wujek był konwojentem pocztowym i podróżował ambulansami pocztowymi po całej Polsce znikając czasami nawet na kilka dni. Tak więc wakacje spędzałem z ciocią, którą przedtem widziałem na oczy może 2 razy w życiu.…
boogaboo 24 lipca 2015
Możecie się zastanawiać, czy to opowiadanie jest wyłącznie owocem mojej wyobraźni, czy też stanowi opis tego, co się zdarzyło. Naprawdę jestem ojczymem, naprawdę mam śliczną pasierbicę, i naprawdę od wielu lat jest ona obiektem moich seksualnych fantazji. Ale to, czy i w jakiej części się one urzeczywistniły, pozostawię Waszej niezaspokojonej ciekawości. Ale do rzeczy. Kiedy poznałem Zuzkę miała 6…
valkan 12 lutego 2015
- Sylwia, ty dziwko wracaj tu natychmiast. - Krzyk ojca roznosił się po lesie, niczym po wielkiej hali. Bardzo dobrze znany i często słyszany był mi głos pijanego, wydzierającego się na mnie ojca. Wybiegłam przez tylne drzwi naszego domu i wypadłam na drewniany taras. Na boso, gdyż nie zdążyłam włożyć butów. Miałam wtedy szesnaście lat i byłam bogata. Nie, nie, to mój ojciec był bogaty. Mieszkaliśmy…
Rakso Hardik 29 sierpnia 2013
Według niepisanego kodeksu postępowania z dziećmi, to gdy dopuszczą się one występku, zwłaszcza takiego, który zatrważa dorosłych, niszczy ich wizję dziecka i dzieciństwa, iluzje małego aniołka, należy wtedy sięgnąć po równie drastyczne środki. Zgodnie z tradycją, wychowanie przy pomocy bicza, jest nie tylko najłatwiejszym sposobem cywilizowania, socjalizacji wywrotowych jednostek, ale również najskuteczniejszym.…
BARONE 29 kwietnia 2013
Gaba wyszła z łazienki, osłonięta jedynie niezbyt dużym ręcznikiem, zawiniętym wokół klatki piersiowej i zwisającym w dół. Wyglądała w nim tak, jakby miała na sobie bardzo kusą sukieneczkę. Ręcznik ów miał na celu chronienie jej młodziutkiego, ponętnego ciałka przed mym pożądliwym spojrzeniem, jednak słabo się z tego wywiązywał, gdyż nie zasłaniał nawet w jednej trzeciej szczupłych, aczkolwiek jędrnych…
Lu_natyk 7 lutego 2013
Jak by to ładnie zacząć? Na wstępie, jak to zazwyczaj bywa powinienem się opisać. Jestem 42-letnim mężczyzną, na imię mi Krzysztof. Natura i geny nie poskąpiły mi wzrostu - 190 cm. Budową ciała odbiegam może od greckich bogów, ale narzekać nie mogę. Wagę, nie całe 95 kg też utrzymuje bez zbędnych problemów. Kolor oczu czy włosów i tak nikogo obchodzić nie będzie więc pominę ten opis. Ożeniłem się…
Tartakus 20 września 2012
Tradycją w rodzinie Sebastiana były częste familijne spotkania. W różne święta, urodziny lub imieniny często wszyscy członkowie się spotykali i hucznie obchodzili owe święto. Byli bardzo rodzinni. Tak też było teraz – zbliżała się Wielkanoc, więc cała familia zjechała się do babci Sebastiana, która w tym roku ją organizowała. Wujkowie, ciotki, kuzyni – wszyscy mogli się u niej pomieścić, gdyż mieszkała…
El Netto 15 sierpnia 2012
O 3 w nocy wróciłem od kolegi. Była niezła popijawa. Po ciężkim tygodniu pracy należy się człowiekowi odrobina relaksu w towarzystwie kolegów i alkoholu. Była noc z soboty na niedzielę. Miałem wrócić dopiero nad ranem, ale kumpel brał taksówkę i jechał w moją stronę, więc się z nim zabrałem. Byłem już bardzo zmęczony i podpity, więc zamierzałem tylko przebrać się w piżamę i od razu kłaść się do łóżka,…
wujas matwiejczuk 27 czerwca 2012
Kiedy zgasła urodzinowa świeczka Anna uśmiechnęła się do siostry. - A życzenie pomyślałaś? - Jasne... Spojrzała pytająco. Baśka wzięła puste dzbanki i wyszła do kuchni zaparzyć herbatę i kawę. Anna wsunęła się za siostrą. Zaciekawiło ją tajemnicze milczenie zwykle gadatliwej siostrzyczki. - No więc? - Takie same jak w zeszłym roku. - A może coś bardziej realnego? Wybacz, ale Adam już się chyba nie…
Radeck 28 marca 2011
Mieszkam sam z mamą, ojciec nas zostawił, gdy się urodziłem i więcej się nami nie interesował. Wielokrotnie dopytywałem się o ojca, mama nigdy nie chciała o nim mówić. Nawet nie wiedziałem jak się nazywał, bo miałem nazwisko panieńskie mamy. Dziwiłem się, że mama nie znalazła sobie innego faceta, przecież jest piękną kobietą, nie tylko ja to zauważyłem, ale mój wacuś też. A było to pewnego razu, gdzieś…
Radeck 5 marca 2011
Jestem Grześ. Wszystko zaczęło się przed paru laty. W wypadku samochodowym zginęli nasi rodzice. Wtedy chodziłem jeszcze do podstawówki. Zostałem sam. No nie całkiem sam. Mam sporo starszego brata Antka. On był już wtedy żonaty z miastową dziewczyną mieszkał w mieście, w jednym pokoiku z malutką kuchnią. Mało znałem Bożenę, widziałem ją parę razy. Po śmierci rodziców oni przeprowadzili się na wieś,…
darjim 3 marca 2011
Wieczór zapowiadał się bardzo przyjemny... Sobota, jakiś dobry meczyk na kanale sportowym, sześciopak piwa... Po prostu: żyć, nie umierać... Byłem gotowy na to wielkie wydarzenie, kiedy natarczywie zabrzmiał dzwonek u drzwi. Stała za nimi Kinga, moja osiemnastoletnia pasierbica. - Cześć, mogę? - Cześć - odpowiedziałem zaskoczony - jasne, ale... co ty tu robisz? - Pokłóciłam się z mamą i wyszłam...…
draco79 24 października 2010
Irena nie lubiła swojej macochy. Miała pretensje do ojca o rozwód. O to, że co wieczór w ich sypialni było słychać jęki i sapanie O to, że Renata - tak macosze było na imię - miała duży biust (na dodatek, co Irena kiedyś podpatrzyła w łazience, ozdobiony tatuażem) i o to, że wszyscy faceci zawsze się za nią oglądali. Mimo że Irena była młodsza i też wcale, wcale... Trudno się dziwić, że była zazdrosna.…