Safari

29 października 2010

22 min

Jechali przez afrykańską dżungle już od trzech dni. Wypożyczyli land rovera w mieście i zamierzali udać się na safari po sawannie. Gdy stwierdzili, że już zobaczyli to, co chcieli zobaczyć, podjęli decyzję o powrocie. Podczas zbyt szybkiej jazdy ich samochód wpadł w jakąś dziurę i pękł im wahacz. Wóz nie nadawał się do dalszej drogi. Na początku szli przez sawannę w miarę szybko, ale po jakimś czasie zmęczenie i upał zaczął dawać znać o sobie. Słońce paliło niemiłosiernie. W oddali zobaczyli las. Stwierdzili, że lepiej będzie jednak iść lasem. W cieniu będzie im trochę chłodniej. Po pewnym czasie padła bateria w GPS-ie i nie bardzo orientowali się w jakim kierunku iść dalej, zapamiętali jednak, że miasto, w którym wypożyczyli samochód było u podnóża gór.

Poznali się na imprezie u jego kolegi. Kaśka była wysoką, długonogą blondynką o lekko brzoskwiniowej karnacji. Miała ładne piersi wielkości grejpfrutów. Włosy sięgające do ramion. Była młodą, wysportowaną kobietą. Zawsze marzyła o podróży do Afryki. Piotr wysoki dobrze zbudowany mężczyzną lubiący podróże z plecakiem, zwiedził już kawał świata i to bardzo spodobało się Kaśce. Bardzo dobrze im się rozmawiało i już wtedy podjęli decyzję w wspólnym wyjeździe na safari.

Teraz idąc z całym sprzętem jaki uznali za niezbędny szli przez las. Na początku trzymali się jego skraju, potem na podstawie wskazań słońca stwierdzili, że jednak muszą się w niego trochę zagłębić. Przedzierali się przez coraz gęstsze zarośla w pewnym momencie wyszli na małą polankę, na której było małe oczko wodne zasilane prawdopodobnie z podziemnego źródła, gdyż woda była krystalicznie czysta. Pomyśleli, że to dobre miejsce na odpoczynek i kąpiel. Odruchowo rozejrzeli się czy nikt ich nie widzi, ale w dżungli niby skąd mieli znaleźć się inni ludzie. Kaśka powoli zaczęła rozpinać swoją koszule, pod spodem nie miała już nic. Było gorąco i po drodze ściągnęła już wszystko spod spodu włącznie z biustonoszem. Obserwował ją, jak się rozbierała. Była taka piękna nawet spocona. Gdy zdjęła koszule jego oczom ukazał się widok pięknych jędrnych piersi. Kształtem przypominały duże grejpfruty. Nigdy nie była zbyt wstydliwa tak, że i tym razem nie przeszkadzała jej jego obecność. Obserwował jak rozpinała spodnie, zsunęły się z jej bioder odsłaniając jędrne i kształtne pośladki, gdyby nie stringi mógłby dojrzeć jej łono. Zanurzyła się w chłodnej wodzie. Było jej bardzo przyjemnie. Woda opływała zakamarki jej ciała. Jeziorko nie było duże, więc nie było szansy w nim pływać więc obmywała w nim swe ciało. Obserwował ją z zapartym tchem, a ona udawała, że tego nie widzi. Gdy skończyła zaczęła wychodzić z jeziorka. Woda powoli spływała po jej ciele. Krople zatrzymywały się na jej lekko brązowej skórze, po czym powoli spływały w dół. Jej ciało po chłodnej kąpieli było przepiękne, patrzył urzeczony tym widokiem. Zaczęła się ubierać, najpierw założyła koszulę, na gołe ciało już stwierdziła, że w biustonoszu jej za gorąco. Stała tak chwilę szukając świeżych majteczek w plecaku nachylając się pokazała mu swoje pośladki. Nie mógł tego dłużej znieść rozebrał się i wskoczył do chłodnej wody, która trochę ostudziła w nim wrzącą krew i silne podniecenie. Była przyjemna i cudownie opływała jego ciało. Mógłby siedzieć tam i godzinę. Niestety było już późno po południu i trzeba było myśleć o zorganizowaniu jakiegoś noclegu. Spanie przy wodopoju nie byłoby rozsądne ze względu na zwierzynę. Wyszedł z wody i zaczął się ubierać. Usiadł na kamieniu wytrzepał buty tak na wszelki wypadek, jakby miał wejść tam jakiś nieproszony gość i miał użądlić lub ukąsić. Założył spodnie. Ona była już całkowicie ubrana w spodnie buty i koszulę. Miała rozpięte kilka guzików tak, że jak się schylała widział jej piersi.

Gdy miał założyć koszulę zakrzyknęła przestraszona, gdyż nagle nie wiadomo skąd pojawiło się czterech tubylców, którzy wyglądali strasznie. Mieli wymalowane twarze na czerwono ciała pokryte licznymi bliznami. Pojawili się tak nagle, że zupełnie ich zaskoczyli. Strzelba była za daleko, aby mógł się po nią rzucić. Stali tak wszyscy przez chwilę obserwując się nawzajem. W pewnej chwili jeden z mężczyzn coś krzyknął i dwóch z nich wymierzyli w ich stronę swoje dzidy. Wyglądali bardzo groźnie. Jeden z nich miał przywiązany do boku pęk rzemieni, podszedł do nich, a pozostali przyłożyli im dzidy do szyj. Wyglądały na bardzo ostre. Mając je przy samych szyjach odeszła im ochota na stawianie jakiegoś oporu. Związali im ręce z przodu, a potem za pomocą kilku rzemieni zrobili dwie pętle które założyli im na szyje i zaczęli ich prowadzić przez las.

Wszystkie ich rzeczy zostały przy jeziorku. Podczas drogi mogli się im dokładnie przyjrzeć. Byli to wysocy mężczyźni około 180 cm o niezbyt szerokich ramionach. Przepasani byli rzemieniami z przodu w pasie mieli kawałki skóry, które zasłaniały tylko ich genitalia, nosili przy sobie długie dzidy i krótkie narzędzia wyglądające jak noże wykonane z kości jakiegoś zwierzęcia. Ten który pierwszy krzyknął miał na szyi dwa naszyjniki z kłów i pazurów zwierząt, pozostali tylko po jednym. Szli szybko, na początku przedzierali się trochę przez zarośla potem wyszli na otwartą przestrzeń i wtedy zobaczyli kilka pagórków. Podążali w ich stronę. Gdy już byli na szczycie zauważyli, że na każdym z tych pagórków siedział chłopiec w wieku około 15 lat i o obserwował okolice, potem zobaczyli, że w dole jest wioska składająca się z kilkunastu chat. Cztery z nich były dużo większe z porównaniu do pozostałych. Gdy dostrzeżono ich zbliżających się z prawie ze wszystkich chat zaczęli wychodzić ludzie. Młodsze dzieci biegały całkiem nagie, a kobiety miały tylko na sobie zrobione spódniczki z traw. Wszystkie były szczupłe i wysokie obwieszone w zależności od wieku różnymi naszyjnikami.

Poprowadzono ich przed jedną w większych chat. Najstarszy z wojowników wszedł do niej, a po chwili wyszedł w towarzystwie innego człowieka, który ze stroju wyglądał podobnie jednakże był dużo szerszy w barach i ogólnie był bardziej rosły i potężniejszy od innych, a sądząc po ilości naszyjników oraz ilości blizn na ciele i twarzy musiał być wodzem, zaraz za nim wyszedł jeszcze jeden. Ten miał pomalowana twarz na kolor zielony i jakieś dziwne znaki na ciele w kolorze czarnym. Na końcu wyszły trzy kobiety. Wojownik, który prowadził ich zaczął głośno przemawiać do wodza i kłaniając się oddał mu rzemień, na końcu którego byli przywiązani. Wódz podszedł najpierw do Kaski obejrzał ją z bliska. Była tego samego wzrostu co on, spojrzał w jej oczy, po czym położył rękę na piersi i lekko ścisnął sprawdzając wielkość, następnie wziął drugą i tak samo sprawdził. Potem jeszcze złapał ją za tyłek i krzyknął coś w stronę szamana ten zrobił to samo. Byli bardzo zdziwieni jej strojem. Wódz odszedł, następnie zawołał jedną z kobiet, która podeszła do drugiego więźnia. Położyła mu dłonie na gołej klacie, a następnie złapało go za tyłek i ścisnęła, po czym wyraziła swoją aprobatę. Zaprowadzono ich do kolejnej, większej chaty. Wewnątrz panował lekki półmrok, na środku ledwie tliło się ognisko po jednej stronie chaty były wbite w odległości około 60 cm dwa drzewce. Po drugiej stronie chaty była taka sama konstrukcja.

Kaśkę odprowadzono na lewą stronę, a następnie jedną dłoń przywiązano wysoko do jednego drzewca, a drugą na tej samej wysokości do drugiego, podobnie zrobiono z nogami. Jego odprowadzono na prawą stronę i tak samo przywiązano. Stali tak rozciągnięci w krzyż i zastanawiali się co dalej będzie. Piotr powiedział jej, że w kieszeni spodni ma scyzoryk więc jak tylko nadarzy się okazja będzie próbował ich wydostać. To ją trochę uspokoiło. Po dłuższej chwili do chaty wszedł szaman w towarzystwie dwóch kobiet. Wrzucił coś do ogniska, które rozpaliło się większym płomieniem. Pokazał na nią i wydał kobietom jakieś polecenie. Jedna podeszła do niej i zaczęła ją obmacywać najpierw głaskała ją po głowie, wsuwała dłonie w jej włosy, głaskała ją i delikatnie szarpała, następnie zaczęła dotykać jej uszu, masowała ją za uszami potem zsunęła ręce na szyję by przesunąć je na twarz. Delikatnie kciukami dotykała jej oczu i policzków, zsunęła dłonie niżej zaczęła dotykać jej ust, najpierw delikatnie, a potem mocniej rozszerzyła je i próbowała włożyć palce do ust. Gdy Katarzyna zaczęła stawiać opór nacisnęła mocniej aż otworzyła je. Wsunęła najpierw jeden palec, bawiła się jej językiem potem dołożyła drugi, po chwili włożyła i trzeci i czwarty, tak jakby sprawdzała jak szeroko Kaśka otworzy usta. Po chwili wyjęła dłoń z jej ust by obydwoma znowu głaskać jej szyję. Gdy doszła do koszuli wsunęła dłonie pod jej materiał, nie spodobało się jej, że nie może dostać się dalej. Zawołała drugą kobietę i we dwie zaczęły zdzierać z Kaśki ubranie, wyjęły zza pasków swoje kościane noże i tam, gdzie materiał się poddawał rozcinały go. Tak pocięły jej całą koszulę. Stała teraz do połowy naga.

Następnie zabrały się za spodnie. Gdy i one pozostały w strzępach bardzo zaciekawiły się majteczkami, ale i one długo nie pozostały na swoim miejscu. Gdy rozebrały całkowicie swoją zdobycz do naga. Znów zaczęły jej się dokładnie przyglądać. Dotykały piersi brzucha i pośladków. Gładziły nogi zajrzały też między uda dotknęły wąskiego paska włosów łonowych Kasi. Pogłaskała ją po nich, po czym wsunęła palec dalej i zaczęła pocierać jej łechtaczkę. Gdy poczuła, że szparka staje się wilgotna wsunęła w nią palec. Poruszała nim i dołączyła drugi. Obydwoma masowała wejście do pochwy delikatnymi kółeczkami. Kaśka była coraz bardziej podniecona. Ilość soków wypływających z niej znacznie się powiększała. W pewnym momencie murzynka wstała i stanęła obok szamana coś mu mówiąc. Ten zaaprobował co mu powiedziała.

Piotr stał obok i mógł obserwować całe zajście. Widział na początku zakłopotanie Kaśki, a potem rosnące podniecenie i on też nie był obojętny na to co widział. Widok nagiej Kaśki przywiązanej do drzewców rozpalił jego żądze. Nie mógł zapanować nad swoim członkiem, który wypychał mu spodnie. Kobiety zauważyły jego reakcje. Jedna z nich podeszła i ściągnęła mu spodnie. Gdy zobaczyła jego członka roześmiała się i pokazała go drugiej. Ta też podeszła i gdy zobaczyła była rozbawiona. Porozmawiały między sobą i wróciły do szamana. Ten kazał im wyjść, a sam jeszcze raz spojrzał na Kaśkę. Oblizał się i wyszedł.

Gdy zostali sami Piotr zapytał ją czy wszystko w porządku, powiedziała że pomijając wstyd, że widzi ją w takiej sytuacji jest ok. Nic jej nie zrobili, ale trochę obawiała się ich położeniem. Piotr chcąc ją pocieszyć zwrócił jej uwagę na to, że i jemu też głupio z opuszczonymi spodniami i członkiem na wierzchu. Przeprosił ją za swoje podniecenie, ale powiedział, że jest taka piękna, że jego organizm sam tak działa. Zapewnił ją, że myśli nad planem ucieczki. Stwierdzili wspólnie, że są spragnieni może uda im się pokazać jakoś żeby dali im wody. Gdy tak rozmawiali do chaty znowu weszło siedem kobiet. Zwróciły się w stronę Kaśki i coś uzgadniały. Przyniosły ze sobą trzy duże skóry zwierząt czymś wypełnione i parę mniejszych, a do tego wniosły jeszcze dużą glinianą misę. Spojrzały na Piotra i zachichotały pokazując palcami na niego. Najstarsza z kobiet skarciła pozostałe. Jedna z nich stanęła za Kaśką, kolejna stanęła przed nią z jednej z mniejszych skór wylały sobie coś na dłonie i zaczęły smarować jej ciało. Okazało się, że to był jakiś olejek o ładnym zapachu. Jedna zajęła się plecami zaczęła od szyi, potem ramiona i plecy. Gdy doszła do pośladków znów wylała sobie następna porcję płynu i zaczęła smarować jej pupcie i zagłębienie pomiędzy pośladkami, potem uda aż doszła do stóp. Druga robiła to samo z przodu. Gdy doszła do piersi delikatnie przez chwile zaczęła je masować, a potem przesunęła się w dół na brzuch. Tym razem nie dotykały części intymnych. Pomiędzy nogami jej dłonie poszły od razu dół po nogach smarując dokładnie każdy kawałek jej skóry. Delikatnie wmasowywały olejek w ciało Kaski. Gdy dwie kobiety były zajęte smarowaniem skóry. Pozostałe rozłożyły przed drzewcami, do których była przywiązana Kaśka skóry zwierząt. W pewnym momencie dwie kobiety wyszły i przyniosły długi gruby kawałek drzewa i położyły go na drugim końcu skór. Następnie odwiązały ręce Kaśki i pochyliły ją do przodu, aby uklęknęła, a następnie pociągnęły ją aby oparła się na łokciach. Gdy była już na czworakach przywiązały jej ręce do przyniesionego pniaka. Wtedy dwie kobiety usiadły przy jej jednym boku, a dwie przy drugim jedna przyklęknęła z tyłu. Kaśka spojrzała na Piotra z lekkim strachem w oczach, ale Piotr był zachwycony widokiem pozycji w jakiej znalazła się teraz. Była na czworakach z wypiętymi mocno pośladkami, jej piersi swobodnie zwisały. Marzył aby wziąć ją w takiej pozycji od tyłu. Jego członek sterczał na baczność.

Gdy kobiety zajęły już swoje miejsca, pozostałe nalały na na plecy Kaśki jakiś płyn. Te, które siedziały po bokach kobiety zaczęły rozsmarowywać na jej ciele, tym razem skupiając się na jej piersiach i udach i pośladkach. Poczuła osiem dłoni na swoim ciele które delikatnie gładziły ją od dołu i od góry, pomimo sytuacji w jakiej była zrobiło jej się przyjemnie. Kobieta siedząca z tyłu przez dłuższą chwilę obserwowała jak jej koleżanki pracują. Następnie nałożyła coś sobie na place i zaczęła smarować zagłębienie między pośladkami. Gdy doszła do dziurki zaczęła smarować wokół niej. Kaśka na początku mocno zacisnęła mięśnie, lecz ta nie przerywała tej czynności w pewnej chwili, gdy zauważyła, że Kaśka rozluźniła się wsunęła jej palec, poruszała nim w niej przez chwilę, po czym włożyła drugi i powoli zaczął wysuwać je, ale nie wyjmując z niej ich, a następnie wsuwać ponownie. Dokładnie nasmarowała jej odbyt, gdy parę razy tak zrobiła powiedziała coś i i kobiety siedzące najbliżej niej przysunęły swe palce wskazujące do jej dziurki. W pewnym monecie, ta która miała palce w jej środku wyjęła je, a kobiety siedzące po bokach wsunęły w nią swoje. Ta co siedziała z tyłu wylała jakiś olejek na ich palce, którymi zaczęły poruszać, a jednocześnie rozciągać ją szerzej chcąc poszerzyć otwór. Kaśka nie wydawała z siebie żadnego dźwięku zacisnęła tylko mocno usta. Po chwili na znak dany przez kobietę z tyłu, murzynki wsunęły jeszcze po jednym palcu i miała ich już cztery. Jedna z wolnych kobiet podniosła worek z wodą i podeszła do pupy Kaśki. W tym czasie dwie trzymające palce w niej mocno je rozciągnęły. Kaśka krzyknęła, a ta trzymająca worek przystawiła go do jej dziurki i zaczęła w nią pompować wodę. Pozostałe kobiety zaczęły masować jej powiększający się brzuch a Kaśka zaczęła ciężej oddychać. Gdy wpuściła w nią pół worka zawartości - przestała. Kobiety z tyłu zamknęły otwór dziewczyny, ale nie przestały masować jej brzucha. Kaśka wyglądała teraz jakby była we wczesnej ciąży.

Pomogły jej wstać. Jedna z kobiet podstawiła misę, którą przyniosła i pokazała, że ma się pozbyć wody ze środka. Gdy to zrobiła jedna z kobiet wyniosła ją z chaty, ale wróciła z pustą i ponownie ustawiły Kaśkę na czworakach, po czym znów wsadziły jej palce w otwór i rozszerzyły, następnie podsunięto znowu worek z wodą do jej otworka, ale tym razem końcówka worka tworzyła coś na wzór rurki, który w całości wsunęły w Kaśkę, aż po znaczne rozszerzenie. Ponownie wpuszczono drugą część zawartości worka w dziewczynę, tym razem było tego więcej Kaśka ledwo wytrzymywała, aby nie krzyczeć i zachować pozycję. Znowu pomogły jej pozbyć się zawartości jelit i pozbyły się tego od razu wynosząc z chaty. Ustawiły ją jeszcze raz w pozycji na czworaka. Ta sama kobieta znów usiadła z tyłu za Kaśką, od razu wsadziła jej dwa palce do odbytu i mocno rozszerzyła, robiąc spory otwór. Kaśka jęknęła, a tamta przyłożyła nos do niej, widać była, że była zadowolona. Następnie wylała sobie coś na dłoń i delikatnie dotknęła szparki Kaśki. Ta drgnęła. Poczuła na swoim kroczu dziwne ciepło. Murzynka przesuwała placem po jej szparce na początku po samych bokach, a następnie po niej samej delikatnie wsuwając przy każdym posunięciu palec pomiędzy jej wargi. Gdy pokonała pierwsze fałdki skóry delikatne lecz zdecydowanie zaczęła naciskać na jaj łechtaczkę i ją pocierać. Gdy cipka Kaśki zaczęła puszczać pierwsze soki rozsmarowała je po jej kroczu, palcami drugiej dłoni zaczęła przesuwać po jej wejściu do pochwy, jednocześnie cały czas drażniąc jej łechtaczkę. Jednym palcem okrążała otworek, by po chwili wsunąć go do środka. W tym czasie jej dwie koleżanki skupiły się na piersiach i sutkach Kaśki, a dwie pozostałe z tyłu na pośladkach i wewnętrznej stronie ud.

Gdy śluzu było jeszcze więcej włożyła do środka jeszcze jeden palec i dwoma palcami zaczęła masować Kaśkę od środka. Słychać była jej pojękiwanie. Po chwili dołożyła jeszcze trzeci palec i zaczęło się robić ciaśniej w szparce. Wsuwała teraz trzy palce do środka i wysuwała powoli ruszając całą dłonią. W pewnym monecie podeszła jedna z kobiet i wylała wprost na palce będące w Kaśce jakiś płyn. Kaśka poczuła znowu przyjemne ciepło, ale trochę mocniejsze niż poprzednio jednocześnie poczuła jeszcze iż jej cipka znowu stała się ciaśniejsza. Nie czuła bólu lecz coraz mocniej odczuwała palce murzynki. Kobieta, gdy tylko płyn rozlał się na jej dłoni dołożyła czwarty palec.

Piotr obserwował całą sytuacje z zaciekawieniem. Nie widział co robi murzynka siedząca za pośladkami Kaśki, natomiast widział twarz dziewczyny i jej reakcje, jak również to, co robią kobiety siedzące po bokach. Widział jak ją masują, jak uciskają jej piersi, jak głaszczą całe jej ciało. Z twarzy Kaśki widział, że nie dzieje jej się krzywda, a wręcz przeciwnie sprawia jej to przyjemność, gdyż głośno oddychała i pojękiwała od czasu do czasu, gdy kobieta wsuwała w nią palce do środka. Podniecenie Kaski rosło widać to było. Na początku próbowała się powstrzymywać, ale bodźce jakie otrzymywała były zbyt silne by mogła zapanować nad swoim ciałem. Miała przymknięte oczy i zaczynała jęczeć coraz głośniej. Gdy ponownie podeszła jedna z wolnych kobiet do tyłu dziewczyny i znowu polała coś na jej pośladki ta krzyknęła i otworzyła szeroko oczy następnie stęknęła jakby z wysiłku. Piotr widział, że teraz ruchy jakie wykonywała murzynka z tyłu stały się dużo wolniejsze i Kaśka przy każdym ruchu do przodu stękała i wydawała głośny jęk.

Kolejne polanie czymś dłoni sprawiło, że szparka Kaśki zapłonęła. Gdy poczuła już że zbliża się jej orgazm murzynka wysunęła palce, druga ją czymś polała i wtedy Kaśka poczuła jakby dotknęły ją czymś gorącym i w momencie, gdy krzyknęła z powodu nowego nieprzyjemnego odczucia gorąca murzynka z tyłu wsunęła w nią całą dłoń. Dopiero jak palące uczucie zaczęło ustępować zorientowała się, co tamta zrobiła. Jej dłoń w całości wypełniała wnętrze dziewczyny. Tamta poczekała chwilę bezruchu, by po chwili zacząć poruszać dłonią w jej wnętrzu.

Piotr widział, że Kaśka była w lekkim szoku. Sam nie zdawał sobie sprawy, co się stało obserwował tylko jej reakcję. Oddychała ciężko przez otwarte usta i stękała przy każdym ruch, jaki wykonywała kobieta z tyłu. Widać było, że nie sprawia jej to przyjemności. W pewnym momencie siedząca z tyłu przerwała poruszanie ręką, ale Kaśka znowu otworzyła szerzej oczy i stęknęła. Ale tym razem nie krzyknęła tylko oddychała ciężko. Tamta po chwili znów powróciła do poprzedniej czynności. Dziewczyna oddychała ciężko, ale po jakimś czasie Piotr zauważył jakby zaczynało sprawiać jej to przyjemność. Do ciężkiego oddechu zaczynały dołączać ciche pojękiwania, które stawały się coraz głośniejsze. Kobieta z tyłu przyspieszyła ruch ręką. Kaśka zaczęła głośno jęczeć. Piotr nie mógł uwierzyć w to, co widział. Kaśka w pewnym momencie sama nadziewała się na dłoń murzynki, jej ciało zaczęło całe drżeć, aż Kaśka krzyknęła i opadła na leżącą pod nią skórę. Murzynka siedząca z tyłu wyjęła rękę. Piotr widział, że była cała pokryta śluzem Kaśki, pozostałe kobiety nadal gładziły Kaśkę, dwie z tyłu masowały jej plecy na krzyżu, a pozostałe dwie na podbrzusze. Siedząca z tyłu głaskała rozciągnięta szparkę Kaśki.

Gdy Piotr widział, że Kaśka otwiera oczy murzynka w tym czasie zacisnęła dłoń w jej pochwie w pięść i posuwała ją całą pięścią w środku od czasu do czasu łapiąc szyjkę macicy oraz naciskając pewne punkty w środku, co powodowało wzrost podniecenia Kaśki oraz starała się rozciągnąć jej krocze.

Gdy Kaśka uspokoiła się po przeżytym orgazmie, a kobiety już odsunąwszy się od niej i powoli zaczęły ją rozwiązywać do chaty weszła jedna z kobiet stojących wcześniej przy wodzu, kazała im przestać ją rozwiązywać, a potem zaczęła wypytywać kobiety o coś, a one przytakiwały. Gdy skończyła zdawać pytanie podeszła do pupy Kaśki uklękła i wylała sobie trochę olejku na dłoń i bez ceregieli zaczęła wpychać ją od razu całą. Kaśka w pierwszej chwili nie zorientowała się co się dzieje, ale jak poczuła jak coś napiera na jaj cipkę, to zaczęła krzyczeć pozostałe złapały ją za ramiona by tamta mogła jej włożyć. Gdy miał kciuk przejść natrafiła na mocniejszy opór, ale bez ogródek mocniej naparła Kaska wrzasnęła, a tamta wsadziła całą dłoń. Potrzymała ją w niej chwilę potem poruszała i wyjęła równie szybko jak wsadziła. Kaśka odetchnęła z ulgą, a następnie wyszła. Pozostałe kobiety zaczęły znów rozwiązywać dziewczynę. Najpierw ręce, a potem nogi. Pozwoliły jej się położyć na skórach. Jedna podeszła do niej i dała jej się napić wody w miseczki.

CDN...

37,576
9.17/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.17/10 (46 głosy oddane)

Pobierz powyższy tekst w formie ebooka

Komentarze (6)

Effy · 29 października 2010

0
0
Wpisując się w styl autora lub autorki: Włożyłam sobie w otwór jeden palec potem drugi i wypłynęła nieokreślona ciecz... i tylko wódz nie przyszedł mnie obejrzeć... Chaos i stracone 10 minut.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Kiccciaaa · 16 stycznia 2011

0
0
Uważam, że opowiadanie jest świetne.
Masz oryginalny styl pisania oraz ciekawe pomysły 🙂
Do Effy, każdy ma inne upodobania. Jak to mówią są gusta i guściki!🙂
Również na samym końcu opowiadania pisze CDN, więc można się domyślić, iż w kolejnej części wódz nas odwiedzi...

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Mrauuu · 24 kwietnia 2011

0
0
Witam. Czy będzie kontynuacja?
Świetnie się zapowiada, a tu ciszaa. 😀
Weny!

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Gobi · 4 maja 2017

0
0
KONTYNUŁUJ!!!

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

lololo · 13 maja 2017

0
0
A ja czekam już tyle lat na ciąg dalszy 🙂

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

WojtekS · 1 października 2018

0
0
Beznadziejne opowiadanie. Jak to dobrze, że nie ma dalszego ciągu.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Opowiadania o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.