Wakacyjna przygoda (I)

27 sierpnia 2017

5 min

Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!

Urlop w Egipcie, to jedno z najlepszych, rodzinnych rozwiązań. Turystyczne hotele-enklawy wyposażono we wszystko co jest niezbędne dzieciakom i ich rodzicom. Zwłaszcza w wersji all inclusive, za dnia można spędzać czas na basenach i zjeżdżalniach, wieczorem cieszyć się urokiem darmowych drinków i kompanią, współurlopowiczów.

Wykupiliśmy zatem rodzinnie 2 tyg. w Hurghada Marriott Beach Resort i polecieliśmy na zasłużone wakacje z żoną i dwójką naszych dzieci. Dni w takim hotelu upływają raczej monotonnie, od basenu do zjeżdżalni, żarcie, drineczek, lody, żarcie i tak w kółko. Wieczorami jakaś integracja, czasem się trafi, że z kimś sensownym, częściej z jakimiś pajacami wkurzającymi od początku do końca. Naturalnie, że lubię sobie oglądać kobiety, które wylegują się nad basenami lub na plaży. Czasem jest na czym oko zawiesić. Ale niestety większość to tłuste, zapuszczone larwy, których by się kijem nie tknęło, a obok nich brzuchaci, włochaci tatuśkowie. Klasyczny obraz międzynarodowego Janusza.

Tym razem parę mamusiek było takich, że można było popatrzeć i pomarzyć. Ale od popatrzenia, do czegokolwiek innego droga daleka, zwłaszcza, że moja żona Agata zbytnio się nie oddala i zwraca uwagę na co zerkam.

Ale drugiego dnia urlopu już dzwonili do mnie z biura. „Stary sorry, potrzeba jest pilna, podeślij proszę ASAP”. Jak zawsze. Zostawiłem rodzinkę nad basenem i polazłem robić do pokoju. Mieliśmy rodzinny apartament na 4 piętrze, nieco w rogu budynku. Wychodząc na balkon widziało się plażę i morze, a po prawej stronie kolejne skrzydło kompleksu, otaczające basen w dole.

Było tuż przed południem, usiadłem do biurka z komputerem i zacząłem szybką robótkę. Przez otwarty balkon dolatywał szum morza, wrzask mew, dzieciaków na basenie i plaży, zgiełk hotelowy. Nagle wyłowiłem uchem coś jeszcze. Miarowe jęki nie były mi obce. Wyszedłem na balkon i spojrzałem po oknach budynku z prawej. Bingo! Piętro niżej, w samym rogu, przez otwarte okno balkonowe widziałem hotelowe łóżko. Na nim dobrze zbudowany koleś posuwał od tyłu babkę. Oboje nadzy byli doskonale widoczni z mojego miejsca. On trochę typ z siłki, ona dobrze zrobiona MILF. Cofnąłem się do pokoju i zacząłem obserwację. Facet trzymał ją za biodra i pompował aż miło. Panna miarowo jęczała, podnosząc czasem głowę z długim, tlenionym warkoczem. Chyba rżnęli się już chwilę, bo plecy mu lśniły od potu. W pewnej chwili kobieta położyła się i obróciła na plecy, prezentując spore, chyba robione cycki i trójkącik przystrzyżony nad szparką. Ściągnęła mu głowę między nogi, więc wypiął tyłek i lizał ją z zapałem. Ale pomiędzy jego pośladkami zauważyłem solidne, różowe kółko. Koleś jak nic miał wsadzonego buttpluga, albo coś w tym guście. Chuj mi już dawno stanął, więc tylko ściągnąłem spodenki i gacie i masowałem sobie pałkę pod to widowisko.

Musiała być blisko, bo dobiegło mnie przeciągłe jęczenie, gdy wypchnęła w górę biodra trzymając go za głowę. Gdy opadła na łóżko po orgazmie facet wspiął się na nią i znów wepchnął w nią kutasa. Znów chwilę posuwał miarowo, ona zaplotła mu stopy za plecami. Założyłem, że chce się już w nią spuścić, ale najwidoczniej miała inne plany. Wysunęła się spod niego i klęknęła obok. On znów na czterech z wypiętą dupą. Lizała się z nim jednocześnie masując mu chuja. Potem przesunęła się ku tyłowi. Złapała za różowy krążek i pomału wysunęła mu korek z dupy, wciąż jednocześnie waląc pałę. Widok był zajebisty, a ja czułem, że zaraz schlapię się solidnie. Co prawda swoją żonkę posuwałem dzień wcześniej, ale to zupełnie co innego.

Korek wylądował na ich łóżku, a ona nachyliła się i wsadziła twarz w jego pośladki. Musiała mu solidnie wylizywać dupę, bo kręcił nią, a ona pracowała ręką i ustami. W końcu położyła się pod nim i wciągnęła pałę w usta, ale jej palce zawędrowały najpierw na jaja, a potem w jego śliską zapewne dupę. Ruchała go palcami i ssała. Długo tego nie mógł wytrzymać, bo widać było jak się napiął pieprząc jej usta i spuścił się. Wyjęła mokre place z jego dziury a kutasa z ust. Facet przeturlał się na bok. Nachyliła się teraz nad jego twarzą i zaczęli się lizać. Musiała mu zrobić niezłą śnieżynkę. Chuja już miałem napiętego do granic, ręka bezwiednie poruszała się po trzonie. Facet wstał z łóżka i poszedł zapewne do łazienki. Ona przetoczyła się jeszcze na plecy, głowa zwiesiła jej się nieco z krawędzi, warkocz dotknął wykładziny, nogi szeroko rozchylone wspierała na stopach. Leżała tak na wprost drzwi balkonowych i spojrzała przez nie. Musiała mnie zobaczyć. Pewnie nie całego, ale wystarczająco. Znieruchomiałem. Ona też. A po kilku chwilach podniosła jedną dłoń do głowy i zamarkowała robienie loda! Drugą rękę wsadziła sobie między uda. Znów ruszyła ramieniem udając walenie konia. Poruszyłem ręką na swoim napiętym kutasie. Ona chyba się masturbowała patrząc na mnie, a ja na nią. Nawet nie wiedziałem, kiedy nadeszła fala orgazmu i sperma strzeliła mi z pały na próg drzwi balkonowych i podłogę. Szarpnęło mną i kolejna strużka poleciała z kutasa. Aż przymknąłem oczy. Gdy znów spojrzałem drzwi od ich balkonu były przymknięte. Poszedłem do łazienki i umyłem się, potem starłem spermę papierem z podłogi. Miałem nadzieję, że ją jeszcze w hotelu spotkam.

18,379
7.43/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 7.43/10 (30 głosy oddane)

Komentarze (7)

nudna · 27 sierpnia 2017

0
0
prostackie.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Vincent · 28 sierpnia 2017

0
0
Lubie takie klimaty.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

kuba · 28 sierpnia 2017

+1
0
fajnie tylko trzeba rozbudować😉

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Indragor · 28 sierpnia 2017

+1
0
Plebejskie w treści i języku, ale swoich zwolenników na pewno znajdzie. Dodaj tylko tag „porno”, aby ci, którzy oczekują opowiadania erotycznego, a nie pornola, niepotrzebnie tu nie zaglądali.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Vika · 2 września 2017

+1
0
Prostsckie? Moze. Pornograficxne tez. Ale ma cos. Kręci. Kiefys znalam faceta, ktory lubil takie zabawy. Byl biseksem. Fajnie bylo. Kurcze, chce wiecej 🙂)

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

kalio · 7 września 2017

0
0
Dawaj dalej! Jeśli coś jest. I dłużej trochę, jak się da.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Krystyna · 18 września 2017

+2
0
Tak na początek...

Tym razem parę mamusiek było takich, że można było popatrzeć i pomarzyć. Ale od popatrzenia, do czegokolwiek innego droga daleka, zwłaszcza, że moja żona Agata zbytnio się nie oddala i zwraca uwagę na co zerkam.


Zmiana czasu... powinno być... żona się nie oddalała i zwracała...

Musiała być blisko, bo dobiegło mnie przeciągłe jęczenie,


Blisko czego? Mam dosyć bujną wyobraźnię, która podpowiada mi wiele odpowiedzi na to pytanie.

Nawet nie wiedziałem, kiedy nadeszła fala orgazmu


Autorze czy bohaterze opowiadania, bo nie wiem do kogo to skierować, mam współczuć? Coś marniutki ten orgazm, skoro nawet nie poczułeś, kiedy nadszedł.

Poszedłem do łazienki i umyłem się, potem starłem spermę papierem z podłogi. Miałem nadzieję, że ją jeszcze w hotelu spotkam.


Kogóż nasz bohater miał nadzieję jeszcze spotkać w hotelu? Zacytowany fragment wyraźnie wskazuje, że... SPERMĘ... Ludzie/mężczyźni (?) to dopiero mają marzenia!!!
W poprawę przecinków, autorze, zabaw się już sam.
Język wulgarny do przesady. Nie mówię, żeby naszpikować tekst brzoskwinkami, cipuniami itp. ale ,,mocne słowa" powinny pojawiać się wraz ze wzrostem napięcia, dla jego podkreślenia, a nie od początku ,,walić z grubej rury".
I tak na zakończenie, w tonacji tekstu... dla mnie to opowiadanie ,,przeruchane", ogólnie przejebane. (PRZEPRASZAM za takie słownictwo).

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Opowiadania o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.