Zaś co do meritum. Otóż różnica pomiędzy "erotyką" a "pornografią" jest mniej więcej taka sama, jak pomiędzy kolacją przy świecach i nawet następującym potem śniadaniem, a szczegółowym opisem badania ginekologicznego.
Oczywiście - co kto lubi.
Niemniej przytoczę znany "mem". - Jeśli masz alergię na laktozę - nie pij mleka, NIe musisz latać po mieście z transparentem "Jebać krowy". Oczywiście dotyczy to zwolenników przekształcenia "Pokątnych" w werbalnego pornhuba i terrorystów, którzy nienawidzą wszystkiego, co nie służy waleniu konia do tekstów 😉