Forum

Jaki jest wasz ulubiony sposób narracji w erotykach? (strona 2 z 2)
Waniliowi = nieklimatyczni = nie bawi ich właściwie żaden element bdsm - ani zależności psychiczne, ani jakieś role / przebieranki, ani mocny, wręcz brutalny seks. Bo nie. A mdła waniliowość to taka jeszcze bardziej ugrzeczniona 🙂
Hm, nie określiłbym seksu jako "waniliowy". W moim przynajmniej doświadczeniu. To znaczy może być i waniliowy, czekoladowy, ale i krwisty, i mięsny i cielesny i słony i różowy i truskawkowy i wszystkie te smaki i kolory naraz. To tak, jakby bdsm nazwać "kałowi". Bardzo skrajne i ograniczające. Rozumiem, że określenie to wykute zostało w potrzebie wyniesienia bdsm to statusu - "krok dalej", ale tak przecież nie jest. Bdsm to nie krok dalej, tylko raczej w bok, gdzie seks, czy jakaś jego nie zawsze zdecydowana manifestacja, bywa tylko i nie koniecznie, elementem całego rytuału.

Tak jak Murzynów nazywa się kolorowymi, podczas, gdy to "biali" ludzie są wielobarwni, bladzi, różowi, czerwoni, rudzi, a czarni to w zasadzie brązowi w różnych odcieniach, czyli jak wszystkie uwłaczające określenia; "waniliowi" jest co najmniej niemądre. Większość ludzkości posiada własne fetysze, upodobania i inne bziki dotyczące seksu, nie związane z przyjmowaniem czy zadawaniem tortury psychicznej czy fizycznej, a ta garstka, która nie posiada ich wcale, to dopiero muszą być świry. Ich też nie nazwałbym waniliowymi.



Co do samego bdsm, myślę, że to po prostu moda, przeżywająca renesans w dzisiejszych czasach, podobnie jak w latach siedemdziesiątych wolny seks, otwarte pary i dzieci kwiaty. nie zapominajmy o nie tak dawnej mani wampiryzmu, podobnie, rozpędzonej i napędzanej literaturą i kinematografią klasy B, czy jak kto woli pop.

Większość z neo bdsmowiczów uprawia, albo wydaje im się, że uprawia bdsm, nie wiedząc, co oznacza i skąd tak naprawdę się wzięło. Mało kto ma rzeczywiście zaburzenia osobowości, jest sadystą lub masochistą czy poddaje się skomplikowanym praktykom bondage. Zazwyczaj kończy się to na przygodzie z bacikiem, albo poręczą łóżka. Zaraz dzisiejsi "klimatyczni" nazywani się będą "waniliowymi", w kręgach twardego BDSM, tego w wykonaniu prawdziwych psychopatów.

Mnie BDSM nie bawi, bo za mało w nim seksu, czyli cukru w cukrze.

określenie to wykute zostało w potrzebie wyniesienia bdsm to statusu - "krok dalej", ale tak przecież nie jest. Bdsm to nie krok dalej, tylko raczej w bok



To się powinno w ramki oprawić i wywieszać przed dowolna dyskusją o klimacie na dowolnym forum, grupie i przystanku autobusowym 😀
Ja wiem, że określenie "waniliowe" jest nieco ironiczne, może nawet prześmiewcze, ale ja je lubię. I nie widzę niczego złego w nazywaniu siebie "waniliową bułą" 😛 a przy okazji zadawać bdsmowcom bardzo niewygodne pytania 😀 Ale za daleko odchodzimy od mojej pierwotnej intencji.

Uogólniając - na ile uznajecie tekst za wiarygodny dla was, jeśli narrator pierwszoosobowy = główny bohater, ma zupełnie inne preferencje, niż wasze? A niech nawet lubi chude kobiety, takie bez żadnej krągłości, a wy uwielbiacie się nurzać w fałdkach i fałdeczkach? 😀 Albo odwrotnie? 😀 Czy wtedy ma to dla was jakieś znaczenie, czy nie?
No oczywiście, że jakieś ma, a może nie mieć? Tak samo, jeśli narrator-bohater kogoś zabija i zjada albo pije wódkę, której my nie lubimy, nie? Nie rozumiem chyba kwestii.

Mogę utożsamiać się z bohaterem, jeśli do tego znam jego upodobania i jest mi sympatyczny, mogę mu nawet kibicować, aby jego partnerka okazała się jak najbardziej w jego typie, przeciwnym do mojego, i nie czerpię w ów czas bezpośredniej przyjemności z JEGO aktu seksualnego, ale bardziej dzielę z nim frajdę, w sposób empatyczny. Cieszę się jego radością, bez względu na różnicę w upodobaniach nas dzielącą. Czy o to chodzi?
Chcesz wziąć udział w dyskusji? Zaloguj się
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.