Biblioteka

16 sierpnia 2025

4 min

Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!

Nowy semestr, nowe plany, projekty i wyzwania. Praca na uniwersytecie nigdy nie należała do lekkich, zwłaszcza jeśli ma się jeszcze ambicje. Wszystko zmieniło się, gdy ogłoszono budżet na nowatorski pomysł unowocześnienia systemu edukacyjnego.

Piotr, zmęczony bezowocnymi godzinami spędzonymi przed pustą kartką, postanowił poszukać natchnienia w miejscu, gdzie wiedza i cisza zawsze splatały się dla niego w harmonijny taniec. Biblioteka uniwersytecka, z jej wysokimi regałami i zapachem starych książek, wydawała się idealnym schronieniem dla jego skołatanej kreatywności. Z determinacją wszedł do środka, a jego kroki odbijały się echem w cichych korytarzach.

Od razu jego wzrok przyciągnęła Ewa, jego dawna przyjaciółka z czasów studiów, która pracowała tu jako bibliotekarka. Zawsze była dla niego źródłem inspiracji, nie tylko ze względu na jej inteligencję, ale także na jej niepowtarzalny urok. Z uśmiechem na twarzy podszedł do jej stanowiska, gdzie zamyślona układała książki na półkach.

— Cześć, Ewa! — zawołał, a jego głos rozbrzmiał w ciszy. — Potrzebuję twojej pomocy. Szukam jakiegoś natchnienia do nowego projektu, a ty jak nikt inny zawsze miałaś dar znajdowania tego, czego inni nie widzą.

Ewa, zaskoczona, odwróciła się, jej zielone oczy błyszczały z zaskoczenia i radości.

— Piotr! Jak miło cię widzieć. — Zamarli na chwilę w przyjacielskim uścisku. — Czego szukasz, jak mogę ci pomóc?

Piotr wyjaśnił jej ideę projektu i swój problem z nim. Po chwili namysłu Ewie wpadł do głowy pewien pomysł.

— Chodź, zabiorę cię w miejsce, gdzie książki mówią same za siebie. — Złapała go za dłoń i zaczęła prowadzić.

Zgrabnie przeszli przez labirynt regałów, aż dotarli do bardziej ustronnej części biblioteki. Tu, wśród starych manuskryptów i zapomnianych tomów, atmosfera była niemal mistyczna. Ewa stanęła obok niego, jej dłoń delikatnie dotknęła jego ramienia.

— Wiesz, Piotrek, natchnienie czasem kryje się w najmniej oczekiwanych miejscach — szepnęła, zbliżając się do niego jeszcze bardziej, a jej oddech musnął jego ucho. — Może tym razem ja będę twoim natchnieniem?

Piotr poczuł, jak jego serce przyspiesza. Wspomnienia ich wspólnych lat młodości, pełnych śmiechu i nieodpowiedzialnych przygód, wróciły z siłą, której się nie spodziewał. Nie opierał się jej sugestii, jego dłonie znalazły się na jej talii, ciągnąc ją do siebie.

Ich usta spotkały się w namiętnym pocałunku, pełnym tęsknoty i pożądania. Piotr czuł smak jej szminki, słodki i kuszący. Jego dłonie przesunęły się niżej, pod jej spódniczkę, gdzie znalazł delikatne stringi. Zgrabnym ruchem zdjął je, a jego palce muskały jej skórę, wywołując dreszcze.

Ewa jęknęła cicho, jej dłonie splotły się na jego szyi.

— Piotr, tu… to szaleństwo — szepnęła, nie spodziewając się tak intensywnej reakcji, ale jej ciało zdradzało, że pragnęła tego tak samo jak on.

On nie odpowiedział słowami, zamiast tego osunął się na kolana, a jego dłonie głaskały jej uda. Jego usta znalazły drogę do jej pępka, a następnie niżej, do miejsca, gdzie jej ciało było najbardziej wrażliwe. Jego język zaczął tańczyć, smakował ją, wywołując w niej falę rozkoszy.

Wtedy usłyszeli cichy szmer po drugiej stronie regału. Ktoś był blisko, ale Piotr nie przestawał, jego usta i język pracowały z determinacją, by dać jej przyjemność. Ewa walczyła ze sobą, by nie wydawać żadnych dźwięków, jej dłonie kurczowo chwyciły regał, gdy fala za falą rozkoszy zalewały jej ciało. Po niewiarygodnie długiej chwili tajemniczy przybysz się oddalił.

Była blisko, tak blisko orgazmu, jednak Piotr przestał, a jego usta odsunęły się, pozostawiając ją w stanie napięcia i pożądania. Jęknęła rozczarowana, jej ciało błagało o więcej.

— Piotr, proszę… — szepnęła, a jej głos drżał.

On uśmiechnął się, a jego dłonie głaskały jej biodra.

— Nie tak szybko, kochana. Chcę się tobą delektować, pragnę, żebyś poczuła każdy moment.

Zaczął ponownie, jego język i palce grały na jej ciele, doprowadzając ją do granicy, ale zawsze przestawał tuż przed tym, zanim osiągnęła szczyt. Ewa błagała, jej ciało wirowało w agonii rozkoszy, ale on był nieubłagany, jego usta i dłonie torturowały ją w najpiękniejszy sposób.

— Piotr, błagam, pozwól mi dojść — jęknęła, jej głos pełen desperacji.

W końcu, po tym, co wydawało się wiecznością, Piotr pozwolił jej osiągnąć szczyt. Jego usta i język pracowały z pasją, a dłonie pomagały jej ciału w tańcu rozkoszy. Ewa krzyknęła cicho, jej ciało drżało w orgazmie, który był najlepszym, jaki przeżyła od dawna.

Kiedy jej oddech zaczął wracać do normy, Piotr podniósł się, a jego oczy błyszczały z satysfakcji.

— Wiesz co, Ewa, czuję się natchniony. Ale to natchnienie jest inne, niż się spodziewałem.

Ona uśmiechnęła się, jej dłonie głaskały jego twarz.

— Co ty nie powiesz…

Wychodząc z biblioteki, Piotr czuł, że znalazł nie tylko natchnienie do swojego projektu, ale także coś bardziej wartościowego — ponowne odkrycie namiętności i przyjaźni z Ewą. Ich kroki były lżejsze, a serca pełne radości, gdy opuszczali to miejsce, gdzie książki i pożądanie splotły się w nieoczekiwany, ale wspaniały sposób.

 

127
8/10
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 8/10 (2 głosy oddane)

Komentarze (0)

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.