Ćmy
20 listopada 2022
Siedzimy
Nocny motyl usiadł Ci
Wywołał krzyk
Wtulona we mnie zastygasz
Nie pytasz
Czemu Ci wsuwam swą rękę
Pod sukienkę
Nawet się nie bronisz
Tak wolisz
I już nie przeszkadzają Ci
Te ćmy
20 listopada 2022
Ryzykownie zostawiać, uchylone drzwi do serca. Nigdy nie wiesz kto podąży, za smugą światła. Potem jest już za późno na opamiętanie. Zostaje tylko żar ust, bezwstydny dotyk, niewinność ciała. Uważaj. Prawa nie stworzono dla miłości.
Zrozumiałem całą tą miłość Tą której jeszcze nie znałem Poczułem ją całym sobą Po całe swoje jestestwo Teraz już wiem jak rozmawiać z tobą Jak cię pojmować i czuć Rozumiem każde słowo Które mi dajesz sobą Mogę patrzeć bez obawy W twoje oczy Przepełnione smutkiem Nietolerancji i zła Które tak bardzo pochłania Cały ten świat Który nas otacza Ale ty wiesz jak kochać I jak przebaczać Za każde potknięcie Za każdy upadek Ty kochasz mnie bardziej Nie oczekujesz nic w zamian Czym byłbym bez ciebie?
Dotknij mnie. Prawdziwie, całym sobą, najgłębiej jak potrafisz. Dotknij mnie. Myślą i słowem, spojrzeniem i uśmiechem. Dotknij mnie. Odkryj, nazwij, jak nikt przed tobą. Rozpal mnie. Niewinnym gestem pozbawionym dotyku. Rozpal mnie. Półsłówkiem, aluzją, obietnicą. Zrób to. A dostaniesz więcej, niż marzysz.
Komentarze (2)
Krystyna · 26 listopada 2022 ·
I już nie przeszkadzają mi... te ćmy 🙂))
Sparafrazowałam... bez urazy 😉
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
Krystyna · 4 marca 2024
O proszę. Już wcześniej czytałam i spodobał mi się twój erotyk. Następny na plus.
Kolejność czytania ich dzisiaj jest przypadkowa, dlatego w komentarzach nie ma ciągłości. Za to mam już pewność, że jesteś na liście moich ulubionych autorów.
Czas na przeczytanie pozostałych 😉
Pozdrawiam, życząc weny, Krystyna
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?