#241
16 maja 2025
W sierpniu ubiegłego roku, moi rodzice wybrali się ze swoimi dobrymi znajomymi na wspólne wczasy pod namiotami. Znajomi rodziców pojechali ze swoją córką , straszą o trzy lata ode mnie, i synem o rok młodszym niźli ja. Paulina właśnie zdała maturę i miała zacząć studia.
Wyjazd był bardzo udany, przez dwa tygodnie chodziliśmy po Bieszczadach, nocując na polach namiotowych. Doskonale dogadywałam się z Pauliną i Jackiem. Cała nasza trójka nocowała w jednym namiocie, a nasi rodzice w dwóch swoich.
Pod sam koniec wyjazdu pogoda się mocno pogorszyła, nie padało, ale w ostatnią noc przed powrotem temperatura znacznie spadła, w końcu to była końcówka sierpnia. Normalnie każde z nas spało w swoim śpiworze. Tego wieczoru jednak, ze względu na zimno, Paulina wpadła na pomysł aby połączyć wszystkie śpiwory w jeden duży, twierdziła, że tak będzie nam cieplej.
Niestety udało się połączyć tylko dwa, mój miał jakiś inny zamek nie pasujący do pozostałych.
Jakimś cudem, jednak zmieściliśmy się w tym podwójnym śpiworze. Ja wylądowałam z brzegu, Paulina w środku, a Jacek po jej drugiej stronie. Rzeczywiście dość szybko zrobiło nam się cieplej i wszyscy usnęliśmy. Było bardzo wcześnie rano, tuż przed świtem. Byłam obrócona twarzą do ściany namiotu, za moimi plecami spała Paulina. Gdy się obudziłam czułam, że mocno się do mnie przytula swoimi dużymi piersiami, a jej ręka swobodnie opiera się o mój bok zwisając dłonią przy brzuchu. Byłam w takim półśnie kiedy poczułam, że dłoń Pauliny dotknęła mojego brzucha, ale przez dresy. Leżałyśmy w bezruchu, ja udawałam, że twardo śpię. Po dłuższej chwili, Paulina bardzo wolno zaczęła wsuwać rękę pod bluzę mojego dresu. Spałam tylko w koszulce i dresie, bez stanika i po chwili poczułam jak jej dłoń obejmuje moją pierś i zaczyna ją pieścić. Moje piersi były znacznie mniejsze niż Pauliny, jednak bardzo kształtne, można by je porównać do połówki dorodnej pomarańczy. To było bardzo przyjemne i poczułam delikatne podniecenie, dlatego zupełnie się nie poruszyłam. Czekałem co będzie dalej. Podniecenie i odczuwana przyjemność zaczęły szybko narastać, sutki stały się twarde jak dwa małe kamyki. Poczułam, że Paulina zaczyna delikatnie całować mnie po szyi, lekko muskać ustami moją skórę. Moje ciało przeszły bardzo przyjemne dreszcze. Zaczęłam mocno oddychać. Paulina zorientowała się, że już nie śpię. Przestała pieścić moje piersi i wyjęła rękę spod koszulki, pewnie obawiając się mojej reakcji. Ja jednak bardzo pragnęłam, aby to nadal trwało, to było dla mnie zupełnie nieznane uczucie i ogromna przyjemność. Odważyłam się wziąć jej dłoń, na powrót włożyłam ja pod koszulkę i przycisnęłam do piersi. Paulina jednak, po zaledwie kilku ruchach pieszczących moje piersi, znowu wysunęła ją, ale tym razem ku mojemu zaskoczeniu ujęła swoją dłonią moją rękę i wsunęła ją sobie w spodnie od dresu dociskając moja dłoń do swojego łona. Przy tym lekko rozchyliła nogi układając się bardziej na wznak, jednak tułowiem nadal przywierając do moich pleców. Pod palcami poczułam, że jej majtki są bardzo mokre w kroku. Miałam wrażenie, że i ja robię się tam mokra. Paulina wróciła do pieszczenia moich piersi i całowania. Ja leżałam jak kłoda, nie wiedziałam zupełnie co mam robić. Rozkoszowałam się tylko przyjemnością jaką odczuwałam z pieszczot Pauliny i pragnęłam więcej i więcej, aby to trwało, bo moje podniecenie gwałtownie narastało. Zaczęło świtać, ptaki śpiewały jak szalone, a mi było cudownie.
Paulina chyba się zorientowała, że nie bardzo wiem co dalej robić, bo znowu przestała mnie pieścić, ponownie wzięła moją dłoń i tym razem włożyła ją w swoje majtki i przycisnęła mocno do swojej bardzo mokrej cipki. Tym razem jednak nie zaczęła znowu pieścić moich piersi tylko włożyła swoja dłoń w moje majtki. Zaczęła bawić się moimi włoskami łonowymi i palcem przesuwać w dół i w górę po szparce. Zaczęłam ją naśladować i pieścić tak samo jak Paulina mnie. Nagle Jacek jakby się poruszył, zamarłyśmy obie w bezruchu. Paulina obróciła głowę w stronę Jacka i chwilę mu się przyglądała. Po chwili szepnęła mi do ucha, że Jacek mocno śpi, i uszczypnęła mi koniuszek ucha ustami. To było szalenie podniecające. Zaczęłyśmy dalej się pieścić jak poprzednio. Po kilku minutach Paulina znowu przestała mnie pieścić, wzięła moja dłoń, szerzej rozchylając swoje uda, zaczęła mocniej ugniatać nią swoją cipkę. Po chwili wprowadziła moje dwa palce do wnętrza swojego skarbu i zaczęła nimi poruszać, pokazując mi jak mam ją pieścić, co posłusznie i z radością czyniłam. Ona zaczęła pieścić moją łechtaczkę, delikatnym, ale szybkim pocieraniem jej paluszkiem. Nagle poczułam jak Paulina mocno zaciska swoje uda ma mojej dłoni tak, że nie mogłam już nią poruszać. Na palcach poczułam tylko silne skurcze jej cipki. Po chwili i ja dostałem swojego pierwszego w życiu, wspaniałego orgazmu.
Komentarze (1)
Ewela · 1 dzień temu
Czytając to wyznanie od razu wróciły do mnie wspomnienia. Cudowne i miłe wspomnienia. Jeszcze za czasów komuny, coś podobnego przeżyłam na obozie harcerskim. Co prawda w zupełnie innych okolicznościach, ale było milutko. Pierwsze pieszczoty, pierwszy seks. Ach te wspomnienia...
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?