#244
1 czerwca 2025
1 czerwca 2025
Jestem z moją żoną w związku od 7 lat, w małżeństwie 3 lata i mamy dwoje małych dzieci. Nigdy jej nie zdradziłem i jestem na 99% pewien, że ona mnie też nie. Jednak przypadkiem poznałem jej bardzo erotyczny sekret z czasów, kiedy się jeszcze nie znaliśmy. Jakiś czas temu teść poprosił mnie, żebym mu pomógł uprzątnąć strych w jego domu, na co się oczywiście zgodziłem. Na tym strychu znajdowało się mnóstwo gratów, od choinek i ozdób świątecznych po obrazy z papieżem. Był tam też wielki karton z różnymi…
Mam 28 lat mieszkam w Łodzi i jestem ekshibicjonistką, co odkryłam już dobre 10 lat temu. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie biegam w prochowcu po łódzkich parkach i nie obnażam się przed przypadkowo spotkanymi ludźmi. Ale zamiast tego uwielbiam pojechać gdzieś pod Łódź do lasu na jakąś ukrytą polankę i nago się opalać albo czasem poprzechadzać się na golasa leśną ścieżką, albo też lubię poopalać się nago na plaży nad Jeziorskiem. Po mieszkaniu zwykle chodzę nago albo półnago, mimo że nie mam w…
Komentarze (2)
VerryMerry · 4 czerwca 2025
Może się to wydawać nieco kontrowersyjne, ale wydaje mi się, że szczerość w takiej sytuacji mogłaby pomóc. Podczas pierwszej ciąży mocno przybrałam na wadze. Mąż w ogóle nie miał ochoty na seks ze mną i nawet pomimo tego, że próbowałam go zachęcać, nie chciał mu stawać, nie ważne, czego bym nie robiła. Zazwyczaj po prostu zamykał oczy, odwracał głowę, nic nie mówił. Widziałam, że coś jest nie tak i próbowałam go wypytać, na spokojnie, nie obwiniając go. Jak pytałam czy mu się taka nie podobam, to zaprzeczał i twierdził, że urodzę i na pewno wrócę do formy. A ja nie chciałam, żeby myślał w ten sposób, tylko kochał tu i teraz, taką, jaka jestem. Poruszałam temat chyba przez jakiś miesiąc, zanim w końcu pękł, przyznał się szczerze do tego, że bardzo mu się taka nie podobam, wypłakał swoje poczucie winy tym spowodowane i tamtego wieczoru mieliśmy najlepszy seks ever (do tamtej pory, oczywiście, bo rozszerzamy horyzonty 😀). Nie wiem, jaka jest Twoja żona, ale myślę, że skoro się szczerze kochacie, powinna to zrozumieć. 🙂 Wiem, jak bardzo trudna jest to sytuacja i trzymam kciuki, że uda Ci się patrzeć na swoją ukochaną tu i teraz, taką, jaka jest, z uwielbieniem i pożądaniem. I że będzie to dla Was obojga uwalniające (a nie obciążające), jeżeli zdecydujesz się jej o tym powiedzieć.
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
Zawstydzony · 2 lipca 2025
Niestety, ale w przypadku mojej żony nie wchodzi to w grę. Zawsze była i nadal jest bardzo wrażliwa na punkcie wyglądu. Kiedyś jedna z ciotek skomentowała, że przez te leki strasznie przytyła. Przez tydzień chodziła załamana, zamykała się w łazience i płakała. Nie mogę zrobić jej tego samego, bo wiem, że byłby to dla niej straszny cios. Szczególnie, że obecnie nie jest w stanie nic na to poradzić.
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?