#267
2 lipca 2025
- Masz ochotę na małe co nieco – zapytałem.
- Mhm – odmruczała.
Zdjąłem bokserki i zacząłem bawić się między jej pośladkami, które wydawały mi się wyjątkowo jędrne.
- Jak chcesz to zrobić? - zapytałem po chwili
- Na łyżeczkę – odpowiedziała i wypięła się trochę mocniej. Wszedłem w nią. W tej pozycji wydawała się wyjątkowo ciasna. Kiedy ją posuwałem, trzymała mnie za rękę i cicho mruczała. Doszedłem między jej pośladkami, a potem jeszcze chwilę masowałem, żeby i ona przeżyła orgazm. Po chwili zmęczeni poszliśmy spać.
Obudziłem się rano. Ona już nie spała. Nagle doszło do mnie ogromne zdziwienie i zaniepokojenie. To nie była moja dziewczyna... To była jej siostra.
- Jak... Czy my? – wydukałem
Zaśmiała się i dała mi buziaka.
- Tak, to mnie penetrowałeś w nocy – powiedziała mi z uśmiechem na ustach. - Kaśka wie o wszystkim. Śpi w moim pokoju. Nie przejmuj się. Niedługo wszystko Ci wyjaśni. Ja się teraz zbieram, a Ty nie wychodź tak od razu, bo ludzie się domyślą.
Po tych słowach od razu wyszła z pokoju w halce, w której spała. Leżałem w łóżku i zastanawiałem się, jak mogłem jej nie poznać. Obie są podobne, ale nie aż tak... Zmieszany, zawstydzony i przerażony, co powie moja dziewczyna, ubrałem się i poszedłem na śniadanie. Na śniadaniu siostrzyczki siedziały obok siebie i rechotały.
- Tutaj! – krzyknęła do mnie Kasia, machając ręką. Podszedłem i usiadłem obok nich. Dyskutowały między sobą, a ja się praktycznie nie odzywałem.
Po śniadaniu od razu się zebraliśmy i pojechaliśmy do domu. Jechaliśmy w milczeniu. Ja kierowałem.
- Słuchaj, musimy pogadać – zaczęła – mam nadzieję, że noc z moją siostrą Ci się podobała. Ja już nic do Ciebie nic nie czuję, jak mnie obejmujesz, czuję tylko drugie ciało, nic więcej. Musimy zakończyć ten związek. Od początku moja siostra była Tobą zainteresowana. Teraz będziesz chodził z nią.
- Czemu? Co się stało? Przecież wszystko między nami było OK.
Zaczęliśmy dosyć długą rozmowę, w trakcie której dowiedziałem się o tym, że mnie nie kocha i kilka dni temu mnie zdradziła. Rozpłakała się. Dyskusja trwała prawie do samego domu.
- Rozumiem, nie chcesz ze mną być. Akceptuję, nie będę Cię zmieszał, ale z Twoją siostrą też nie będę. Nie będziesz decydować za mnie o moim życiu miłosnym.
Weszliśmy do mieszkania. Spakowałem się i poszedłem spać do kolegi.
Minęły około dwa miesiące od tamtych wydarzeń. Po początkowym załamaniu już mi przeszło. Nadal nie czułem się najlepiej, ale było OK. Poszliśmy z kolegami na imprezę do klubu. Oni "na małolaty", a ja na piwo i potańczyć. Przypadek chciał, że wpadłem tam na siostrę mojej ex. Była ubrana bardzo seksownie – buty na koturnie, miniówka ledwo zasłaniająca tyłek i półprzezroczysty top z koronką na plecach, co zdradzało, że nie ma na sobie stanika. Namówiła jedną z koleżanek, żeby ta zagadała mojego kumpla. Dosiadły się do nas. Początkowo siedziała na drugim końcu, ale gdy wszyscy poszli tańczyć, ona przysiadła się do mnie.
- Boli mnie to, że się do mnie nie odzywasz – powiedziała.
- Mnie boli to, że razem z Twoją siostrzyczką chciałyście się mną zabawić.
Poczerwieniała.
- Przepraszam – powiedziała – widzisz... Zawsze jej Ciebie zazdrościłam. Fajny i miły chłopak z Ciebie. Nigdy na takiego nie trafiłam. Mój ostatni związek to pasmo poniżania mnie.
Wdaliśmy się w dłuższą rozmowę na temat jej związku i bolesnych przeżyć, które w nim miała. Zrobiło mi się jej żal. Później poszliśmy tańczyć, na drinka i znowu tańczyć. Było świetnie. Przyszła pora się rozejść.
- Mogę iść do Ciebie na jeszcze jednego drinka?
- Możesz – powiedziałem.
Do drinka nie doszło. Jak tylko przekroczyliśmy drzwi mieszkania, zaczęliśmy się całować. Po chwili wylądowała na kolanach i zrobiła mi perfekcyjne głębokie gardło. Chwilę później stała opłata o ścianę ze stringami na wysokości kostek, a ja ją posuwałem. Znowu doszedłem między pośladkami. Poszliśmy do sypialni. Zrobiliśmy to jeszcze raz.
Obudziliśmy się rano. Obojgu nam było błogo.
Później kilka razy poszliśmy do kina. Raz byliśmy tam praktycznie sami, powiedziała mi wtedy, że spełni swoje marzenie erotyczne. Zrobiła mi loda w kinie.
Ostatecznie, jak się łatwo domyślić, zgodziłem się na wymianę sióstr. Z tym że młodsza – mimo że niepozorna – okazała się mieć bardzo wysokie libido. Może robić to praktycznie codziennie. Pozwala na więcej niż siostra - anal, głębokie gardło. Chyba wygrałem tą podmianę. Kiedyś po alko zażartowałem, że może trójkąt z jej siostrą, skoro i tak z nią spałem. - Może kiedyś – odpowiedziała śmiejąc się.
Komentarze (3)
G · 16 godzin temu
To historia z kategorii baśnie i legendy
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
Typek · 14 godzin temu
Zazdro fest! 😅
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
xXx · 11 godzin temu
To "wyznanie" chyba czerpało sporo inspiracji z opowiadania pt. "Historia pewnego zauroczenia", które można znaleźć na tym portalu. Oraz z opowiadań pt. "Świąteczne szaleństwo..." oraz "Życie z żoną i młodziutką szwagierką. Ciąg dalszy Świątecznego szaleństwa", opublikowanych na portalu sexforum.pl. Bo podobieństwo niektórych wątków aż bije po oczach.
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?