#296
8 sierpnia 2025
Jakiś czas temu, podczas mojego kobiecego wypadu... siedziałam pod wieczór w ogródku hotelowej kawiarni. Było pustawo, nadrabiałam drobne zaległości mailowe. W pewnym momencie poczułam, że ktoś mnie bacznie obserwuje. Rozejrzałam się i zobaczyłam spłoszoną reakcję bardzo młodego chłopca, dopiero zalążka mężczyzny. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że zaabsorbowana pisaniem siedziałam w dość swobodnej pozycji, odsłaniając swoje uda. Zorientowawszy się, poprawiłam sukienkę, złączylam nogi w kolanach. Ale zmieszanie na buzi chłopca było tak sympatyczne, że uśmiechem i gestem zaprosiłam go do swojego stolika. Niepewnie, ale podszedł. Szybko przejęłam inicjatywę w rozmowie. Był świeżo upieczonym maturzystą, pochodził z jakiegoś odległego miasta i dostał się na prestiżowe studia. Przywiózł dokumenty, rodzice zafundowali mu trzydniowy pobyt w hotelu. Dość łatwo wypytałam go o to i owo, był niemal prawiczkiem, jak to nastolatek. Nie zorientował się, kim naprawdę jestem, był trochę jakby mną zafascynowany. Jednak nie zbliżyłam się do granicy zbyt mocno. Kiedy zorientowalismy się, że późna pora, postanowiliśmy zakończyć wieczór i wrócić do swoich apartamentów. W windzie okazało się, że mamy je na tym samym piętrze. Zauważyłam, że przygląda mi się z rumieńcem na buzi. Gdy drzwi windy otworzyły się dostrzegłam wyraźne wybrzuszenie w dresowych spodniach. Wyszliśmy niemal jednocześnie, bardzo blisko siebie. Ta bliskość mnie trochę podkręciła i gdy powiedział "dobranoc" , objęłam go i zaczęłam całować w usta. Był tak zaskoczony, że mój język swobodnie przebadał mu migdałki. Gdy poczułam jego dłonie na mojej pupie, trochę podciągające sukienkę, bezceremonialnie wsunęłam dłoń w jego spodnie. Wyczułam stan najwyższej gotowości. Faktycznie, nawet nie zdążyłam dokładnie objąć, gdy eksplodował w mojej dłoni. Niemal krzyknął i zachwiał się. Przez te kilka sekund wyładował caly zapas. Był tak wystraszony sytuacją, że niemal sprintem pobiegł w głąb korytarza. A ja zostałam z dłonią lepką jego nasieniem. Poszłam w stronę swojego pokoju, przy drzwiach zorientowałam się, że jedną, czystą dłonią nie uda mi się ich otworzyć, zlizałam więc wszystko z drugiej. W pokoju uświadomiłam sobie, że smak i zapach spermy są zawsze dla mnie jak afrodyzjak. Ogarnęłam jednak swoje motylki moimi zgrabnymi paluszkami.
Rano zobaczyłam go na śniadaniu w hotelowej restauracji. Bez pytania dosiadłam się, był wyraźnie zmieszany. Taktownie nie wracałam do zdarzenia. Kiedy wysiedliśmy z windy, zaproponowałam, żeby zaprosił mnie do pokoju na szklaneczkę soku. Wiedziałam, że w południe mają przyjechać rodzice po niego.
W pokoju to on chciał przejąć inicjatywę pocałunkiem. Jednak delikatnie pchnęłam go w stronę sofy i nachylona, zsunęłam mu spodnie. Był gotowy, więc usiadłam mu na udach, podciągając spódniczkę. Gdy poczułam jego peniska na swojej pupie, zobaczyłam lekkie zdzwienie w jego oczach, zmieszane z podnieceniem. Zorientowałam się, że wyczuł coś dla siebie dziwnego. I lekko zawstydzona, błyskawicznie podjęłam decyzję, żeby zostawić jego rozdziewiczenie jakiejś prawdziwej cipce. Że to nie najlepszy pomysł, by jego pierwszy raz był w moim tyłeczku z widokiem na mojego pitolka.
Zsunęłam się z niego, uklękłam, rozchyliłam mu nogi i wzięłam do buzi. Był tak skołowany, że patrzył z ogromnym zdziwieniem.
Z tego wszystkiego zrobiłam najszybszego w życiu loda. Wylizałam niemal do sucha. Wstałam, poprawiłam spódniczkę, pocałowałam mocno w usta i szybkim krokiem podeszłam do drzwi. Zatrzymałam się na chwilę i spojrzałam na niego z uśmiechem. Pół leżał na sofie, bez spodni, z rozchylonymi udami i odpoczywającym kutaskiem. Ze zdziwioną ale i uśmiechniętą buzią. Udało mi się zapanować nad sobą, by nie wrócić po więcej. Zamknęłam drzwi i szybko poszłam do swojego pokoju. To, co pozwoliło mi się opanować, to fakt, że mój przyjazd tutaj związany był z pewnymi planami. Erotycznymi. A przygoda z młodzieńcem była miłym preludium.
Komentarze (2)
Tomek · 1 dzień temu
Ważne by przełamywać swoje uprzęże ia i czerpać przyjemność "lepkimi palcami"😉🧡👍
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
Betesda · Autor · 5 godzin temu
@Tomek tak naprawdę, to przełamałam się dużo wcześniej. Gdy byłam pierwszy raz z mężczyzną. Tutaj po prostu zaskoczyła mnie sytuacja
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?