Hej, pochodzę z małego miasta. Mam wspaniałych rodziców, normalny dom niczego mi nie brakowało. Pojechałam na studia do większego miasta. Poszłam z kolegą na wesele jako osoba towarzysząca. Nie znałam nikogo oprócz niego. Jednak ludzie byli bardzo sympatyczni i szybko nawiązywali kontakt. Wymieniłam się telefonem jednym z wujków panny młodej był ode mnie około 10 lat starszy. Pisaliśmy ze sobą jakiś czas zaproponował mi układ seks za pieniądze. Zgodziłam się, bo podobał mi się ten mężczyzna, do tego poczułam takie emocje jakbym robiła coś zakazanego. Uzgodnił że mną termin i to jak mam się ubrać. Miałam na sobie szpilki, koronkową bieliznę i krótka sukienkę i do tego podwiązkę. Jak się z nim spotkałam na mieście huczało mi w głowie od emocji. Pierwsza randka, sponsorowana, co jeśli kogoś spotkam znajomego, jak to z boku wygląda. Do tego co chwili mnie obejmował, łapał za tyłek. Czułam że mam całe majtki mokre i jestem czerwona na twarzy jak burak. Zjedliśmy kolację, cały czas dotykał moich nóg i zagadywał mnie od komplementów bo różne anegdoty. Wyszliśmy z restauracji zapytał się czy jedziemy do niego czy chcę się wycofać. Powiedziałam że jedziemy. Serce biło mi bardzo mocno jak wsiadaliśmy do taksówki. W drodze całował mnie namiętnie, dotykał piersi , nóg nie przejmował się taksówkarzem, który zerkał w wsteczne lusterko. Włożył mi dwa palce w moją cipkę. Nie spodziewałam się tego. Cała zajrzałam, zacisnęłam nogi na jego ręce i wycięłam plecy w łuk. Spojrzeliśmy sobie w oczy. On już wiedział, że jestem jego tej nocy, a ja widziałam jak patrzy na mnie z pożądaniem. Znów mnie pocałował głęboko, aż traciłam oddech. Taksówkarz powiedział, że jesteśmy na miejscu. Wyszła na miękkich nogach ledwo weszłam do mieszkania. Zaproponował mi wodę. Odmówiłam choć miałam sucho w ustach. Zaprowadził mnie do sypialni zdjął sukienkę, ręką kazał klęknąć. Obciągałam mu, później pieprzył mnie mocno, nie czułam się tak z żadnym chłopakiem. Przychodziły mi do głowy myśli, że jestem szmatą, że daję dupy jak jakaś dziwka. Było mi gorąco, a on mocno mnie wypełniał, zwłaszcza jak brał mnie na pieska. Złapał mocno za biodra i mocno dociskał każde pchnięcie, stękałam wtedy głośno nie mogłam się za hamować. Doszłam, całą drżałam, dostałem gęsiej skórki i skurczy mięśni aż mnie rzucała po łóżku nie kontrolowałam się. Pieprzył mnie 3 razy tej nocy. Rano po prysznicu i śniadaniu dał mi kopertę. Suma była trochę większa od tej na jaką się umawialiśmy. Powiedział, że jestem tego warta. Spotykaliśmy się u niego w garsonierze 2-3 razy w miesiącu. On jako prawdziwy facet był również prawdziwym plotuchem co sprawiało, że obsługiwałam też jego znajomych, lub znajomych jego znajomych. Zostałam cichodajka przechodząca z rąk do rąk . Za każdym razem emocje towarzyszące takiemu spotkaniu napędzały mnie do tego, coś na granicy, jakby zakazanego, przełamywanie tabu wewnątrz mojej głowy. Pieniądze, które otrzymywałam odkładałam na coś specjalnego. Nie chciałam wydawać ich na głupoty. Czekają, aż przyjdzie mi do głowy jak je spożytkować. Są zakazanym wspomnienie i nagrodą nie wiem jak to opisać. Może jeszcze kiedyś coś opiszę, może jeszcze się otworzę na jakieś wyznania. Chciałabym to komuś opowiedzieć ale nie mam tak na prawdę komu, boję się że zostanę zmiażdżona przez opinię innych ludzi.
Komentarze (1)
Marek · 2 godziny temu
Bardzo ciekawe wspomnienia szczególnie pod kątem psychlogicznym. Poczytałbym więcej o Twoich spotkaniach i odczuciach...
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?