Andżelika – moja historia (I)

29 lipca 2017

8 min

Poniższe opowiadanie zawiera wyjątkowo kontrowersyjne sceny!

Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!

Zapraszam do konstruktywnego komentowania. To mój debiut literacki.

Mam czterdzieści jeden lat. Dwa lata temu moje życie uległo radykalnej zmianie, która jeszcze jakiś czas temu wydałaby się niewyobrażalna, właściwie nawet obecnie z pewnej perspektywy czasu powoduje to moje chwilowe oscylowanie świadomości pomiędzy jawą a marzeniami sennymi. Jestem kobietą, która stosunkowo młodo wyszła za mąż i uczyniła to z czystej miłości do mojego męża Pawła. Był to mój pierwszy chłopak, decyzję o przyspieszeniu planów matrymonialnych przyniosła ciąża. Urodziłam mojego syna Mateusza mając lat dwadzieścia.

Byliśmy dosyć klasyczną, kochającą się rodziną o statusie klasy średniej, z własnym „M”. Żyliśmy swoim własnym stabilnym, można rzecz dosyć rutynowanym – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – trybem życia. Ale to właśnie dwa lata temu nastąpiła ta radykalna zmiana, moje dotychczasowe życie legło w gruzach. Mój mąż zmienił pracę i w nowym miejscu pracy, które miało przynieść naszej rodzinie znaczącą poprawę – i tak już nie najgorszej – sytuacji materialnej, poznał młodą stażystkę niewiele starszą od naszego syna Mateusza i z dnia na dzień nas zostawił.

Od tej pory mój syn był całym moim życiem, był młodym i dobrze zapowiadającym się studentem medycyny – bardzo przypominał swojego ojca z lat młodości. Mnie w tym całym nieszczęściu podniosła na duchu zmiana pracy. Moja koleżanka załatwiła mi znacznie lepiej płatną pracę w nowej firmie audytorskiej z Niemiec, która otworzyła swoją filię w Polsce. Dało mi to nowy impuls do życia. Lepsze zarobki spowodowały, że więcej mogłam zainwestować w samą siebie. Ponadto zaczęłam uprawiać sport, co ewidentnie poprawiło mój wygląd i samopoczucie. Jednak mimo to nie czułam się jeszcze na siłach, aby próbować zbudować nowy związek.

Pewnego dnia, podczas rutynowego sprzątania mieszkania, natknęłam się na niepozorny zeszyt, który okazał się być pamiętnikiem mojego syna. Nie wiem co mnie podkusiło ale podjęłam się jego lektury. Na pewno wpłynęła na to czyta ciekawość z chęci poznania problemów i trosk mojego syna. Ponadto nie miałam żadnych planów na wieczór oraz co istotne, że syn był poza domem bo przygotowywał się do sesji egzaminacyjnej na studiach. To co przeczytałam zmieniło moje życie na zawsze. Okazało się, że mój syn zafascynowany był moją osobą jako kobietą. Na licznych stronach swojego pamiętnika zapisywał swoje liczne fantazje związane ze mną. Były to fantazje natury erotycznej...

W pierwszej chwili chciałam z nim przeprowadzić naprawdę twardą rozmowę rodzicielską. Ale coś we mnie pękło i postanowiłam podjąć pewną grę. Pomimo, że był to mój syn – wydarzenie to spowodowało, że znowu poczułam się kobietą. Nie matką lecz kobietą, ekscytowało a wręcz fascynowało mnie to, że tak młody mężczyzna jak mój syn mógł zainteresować się do takiego stopnia fizycznością dojrzałej kobiety. Z pewnością nie bez powodu był też fakt – o czym już wspominałam, że Mateusz bardzo przypominał swojego ojca z czasów młodości.

Wiedząc już, że Mateusz mnie podgląda i się mną fascynuje coraz częściej niby przez przypadek dawałam mu okazję, aby mógł zobaczyć mnie trochę bardziej odkrytą. Wiedziałem, że to niemoralne ale było to silniejsze ode mnie. Z drugiej strony byłam absolutnie pewna, że poza podglądaniem kontrolowanym do niczego więcej nie dojdzie. Brałam też pod uwagę, że mój syn który studiuje bardzo ciężki kierunek i poświęca się nauce, nie mając dziewczyny musiał w jakiś sposób skanalizować swoje napięcie seksualne.

Pomimo, iż w tamtym czasie miałam już trzydzieści dziewięć lat to wciąż byłam atrakcyjną kobietą, dosyć wysoką i zgrabną. Postanowiłam, że odwiedzę sklep z ekskluzywną bielizną. Dokonałam zakupu kilku zestawów seksownej, prześwitującej koronkowej bielizny w kolorach białym i czarnym. Już następnego dnia wychodząc z łazienki udałam, że nie widzę Mateusza i wyszłam z wieczornej kąpieli w samej bieliźnie udając, że czegoś szukam w swoim pokoju. Miałam na sobie jeden z nowo zakupionych kompletów, który bardzo podkreślał moje atrybuty kobiecości. W pewnym momencie poczułam pożądliwe spojrzenie Mateusza. Udałam, że tego nie widzę ale znowu coś we mnie pękło, kolejna wewnętrzna bariera została przekroczona. To było coś nie do opisania to poczucie bycia podziwianą i pożądaną kobietą obudziło we mnie niesamowitą burzę hormonów...

Ta sytuacja związana z możliwością podglądania mnie przez mojego syna była systematycznie przeze mnie prokurowana. Pewnego dnia, gdy Mateusz ponownie wyszedł z domu na dłuższy czas postanowiłam zajrzeć ponownie do jego pamiętnika. Fantazje jego się spotęgowały do granic możliwości, przytoczę fragment z pamiętnika: „To niesamowite jakim aniołem jest moja mama. Ostatnio miałem okazję przyjrzeć się naprawdę z bliska jej niepowtarzalnym wdziękom. Widziałem ją w samej bieliźnie, ociekała naturalną pięknością i seksapilem. Jest prawdziwie unikatowym koktajlem urody, wdzięku i elegancji. Jest wysoką brunetką, ma piękną naturalną twarz, której rysy podkreśla naturalnym makijażem. Jej cudowne piersi i jędrne pośladki wyglądają wręcz magicznie w nowej koronkowej bieliźnie, którą ostatnio zaczęła zakładać. Jest dla mnie najpiękniejszą kobietą na świecie – pożądam ją i pragnę jej ze wszystkich sił. Wiem, że to dziwne ale na żadną ze swoich koleżanek nie jestem w stanie spojrzeć jak na swoją matkę jest dla mnie wzorcem kobiecości. Pragnę się z nią kochać najbardziej na świecie. Tylko czy kiedykolwiek to zrealizuję... czy ona również tego kiedykolwiek zapragnie...”.

Czytając te słowa, poczułam, że również tego pragnę... Coś we mnie wstąpiło była to mieszanka szaleństwa i pożądania – postanowiłam, że sama dopiszę w syna pamiętniku, że również tego pragnę... Zaproponowałem, że jeżeli chce to naprawdę zrealizować to niech przyjdzie następnego dnia o godzinie dwudziestej pierwszej do mojego pokoju. Wiedziałam, że mój pomysł jest szalony i nieodpowiedzialny – ale przegrałam z własnym pożądaniem. Na to potencjalnie ekscytujące wydarzenie postanowiłam przygotować się najlepiej jak mogłam. Wykonałam kąpiel relaksująco-oczyszczającą, nałożyłam nieco ostrzejszy ale wciąż elegancki makijaż, dokładnie się wydepilowałam, założyłam najbardziej podkreślający moje kobiece kształty komplet bielizny erotycznej i finalnie założyłam prześwitująca i dosyć obcisłą, czarną sukienkę wieczorową. Całość uzupełniła fryzura à la mokra włoszka. Czułam niesamowite podniecenie i podekscytowanie, że coś naprawdę wyjątkowego stanie się już wkrótce.

Wybiła równo godzina dwudziesta pierwsza i wtedy usłyszałam pukanie do drzwi mojej sypialni. Już wtedy byłam pewna, że przeżyję coś niesamowitego. Mój Mateusz wszedł do pokoju, wyglądał wspaniale założył nowa markową koszulę w której wyglądał bardzo męsko, pachniał mocnymi, męskimi perfumami. W sumie nie przeszliśmy do dłuższej rozmowy, po prostu spytałam czy naprawdę tego chce – wziął mnie za rękę i powiedział, że chce tego najbardziej na świecie. Oddaliśmy się tej chwili w powietrzu unosiły się fluidy wzajemnego pożądania. Przybliżyliśmy się do siebie, przytulił mnie przez dłuższą chwilę jak mężczyzna przytula kobietę. Poczułam, że cała mu ulegam, byłam gotowa na wszystko co zaproponuje Mateusz. Moje sutki stwardniały, a w gardle poczułam słodycz. Zaczął mnie namiętnie całować najpierw po szyi, potem delikatnie w usta. Następnie przeszedł do namiętnych pocałunków, robił to z dużym wyczuciem i gracją, jego język doskonale sprawiał mi przyjemność. Rozpaliło mnie to do czerwoności. Jednocześnie zaczęliśmy się dotykać przez ubrania. Był taki męski, a ja znowu byłam stu procentową kobietą. Po dłuższej chwili najpierw rozpiął i następnie zdjął ze mnie sukienkę, byłam już w samej bieliźnie. Czułam, że Mateusza to niesamowicie podnieca, powiedział, że jestem prawdziwą boginią. Nasze ciała były już niesowicie rozgrzane i wtedy mój syn zdjął sprawnym ruchem swoich rąk mój biustonosz. Odruchowo przybliżyłam jego głowę, moje mocno już podniecone piersi znowu poczuły męskie pieszczoty (jak mi tego brakowało!). Trwało to dłuższą chwilę byłam naprawdę w siódmym niebie. Czułam, że Mateusz jest już gotowy, aby pójść na całość, jego męskość zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Był znacznie bardziej hojniej obdarzony przez naturę niż jego ojciec. Po kolejnej dłuższej chwili wzajemnych pieszczoty byliśmy już zupełnie nadzy. Przytulił mnie mocno, następnie wziął na ręce i zaniósł na rozłożoną kanapę. Czułam przeogromne podniecenie, on wszedł we mnie niesamowitym wyczuciem. Tego naprawdę nie da się porównać do niczego innego, poczułam to niesamowite uczucie wypełnienia... Mateusz był świetnym i delikatnym kochankiem, rozumieliśmy się praktycznie bez słów. Przerobiliśmy kolejno kilka pozycji – misjonarza, jeźdźca oraz pieska. Szczytowaliśmy tej nocy razem wielokrotnie. To było coś niesamowitego. Kochaliśmy się tak intensywnie i namiętnie, że razem zasnęliśmy w swoich ramionach.

Koniec części pierwszej.

35,978
8.13/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 8.13/10 (108 głosy oddane)

Komentarze (4)

Sensei86 · 3 sierpnia 2017

+5
0
Nie podoba się koniec, poszło się na łatwiznę, ogół... Zabrakło cierpliwości aby zakończyć to w przyzwoity sposób. Czekam na ciąg dalszy....

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

ArlenB · 4 sierpnia 2017

+2
-1
Chaotycznie napisane opowiadanie. Może i pomysł z pamiętnikiem ciekawy ale totalnie nie można się wczuć w akcję. Według mnie, lepiej się czyta historie które przez kilkanaście czy nawet kilkadziesiątinut czytania budują napięcie, a sam akt jest jesynie kropką nad i.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Nick · 21 sierpnia 2017

0
-1
Troche płytkie i faktycznie trudno sie wczuć. Rżnął bym cie mamuśko, ale skończyłem czytać zanim mi stanął. Ruszył się coś pod koniec dopiero.
Kazirodztwo to mroczna strona opowiadań. Nie poczułem tutaj nawet mrocznego powiewu. Bez tego składnika opowiadanie tego typu będzie bez smaku.
Czekam na kolejną część z napaloną, samotną matką, która marzy by jej młody syn z potężną porcją spermy wbijał się do jej ust gdy ona będzie przed nim klękać. A później niech mamuśka zerżnie go tak mocno, żeby mu kutasek nie wstal przez kolejne 24 godziny. A każda kolejna porcja spermy twojego syna niech trafia do któregoś z twoich otworów.

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Jess · 27 marca 2019

+1
0
Jest potencjał na początku, ale wyglądało jakby autor postanowił szybko dokończyć historię co zresztą widza inni tutaj. Brak tutaj jakiegoś konfliktu i sprzeczności, wszystko jest za łatwo i za szybko. A może np. pamiętnik syna nie pisany jest tak kwieciście i romantycznie? Może Syn opisuje bardzo pikantne i pornograficzne fantazje z Andżeliką? Może fantazjuje o analnym seksie z nią? Może pisze opowiadania erotyczne w których bierze ją siłą i tresuje na swoją posłuszną suczkę? I wtedy ona by z jednej strony się bała a z drugiej chciała?

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.