Porwanie (II)
25 sierpnia 2025
Porwanie
7 min
Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!
Lisa leżała na zimnej posadzce opuszczonego szpitala psychiatrycznego, jej ciało drżało z podniecenia i strachu. Michał klęczał nad nią, przytrzymując jej ręce nad głową. Jego oczy błyszczały dziko, gdy spoglądał na swoją nową zabawkę. Lisa nigdy nie doświadczyła czegoś takiego. Każdy jej erogenny punkt był pod nieustannym atakiem, a jej ciało reagowało na każdy dotyk z rosnącym pożądaniem.
Michał ponownie zaczął od delikatnych pieszczot, muskając jej szyję i piersi swoimi wielkimi dłońmi. Jego palce błądziły po jej wrażliwych sutkach, powodując, że Lisa wygięła plecy i cicho jęknęła. Ale Michał nie był typem, który zwalniał tempo. Chciał zobaczyć, jak się wije i błaga o więcej. Nagłym ruchem uderzył ją otwartą dłonią w pierś, sprawiając, że musiała złapać oddech.
— Jesteś moją zabawką, Lisa. Będę robił z tobą, co zechcę — szepnął jej na ucho, a jego oddech był gorący i pożądliwy.
Lisa poczuła dreszcz przebiegający wzdłuż kręgosłupa. Miała ochotę się sprzeciwić, ale coś w jego słowach i dotyku sprawiało, że jej ciało reagowało instynktownie.
Michał wsunął swoją rękę pod jej nogę, zanurzając wielki wibrator w jej rozgrzanym wnętrzu, co spowodowało, że zaczęła kołysać biodrami i krzyczeć.
— Tak, jesteś taka mokra — powiedział z satysfakcją, a jego ręka poruszyła się szybciej, rozpalając ją do czerwoności.
Wtedy Lisa usłyszała kroki. Aleks, jej partner i wspólnik w tej szalonej grze, zbliżał się, a jego obecność dodała jeszcze więcej adrenaliny do już i tak elektryzującej atmosfery. Aleks uśmiechnął się złowieszczo, gdy zobaczył scenę przed sobą.
— Czyżby nasza mała Lisa była gotowa na więcej? — rzucił Aleks do Michała, a jego głos brzmiał jak grzmot w tej ponurej sali.
Michał uśmiechnął się i pozwolił, wibrator wysunął się z Lisy i pomógł jej się podnieść..
— Pokażmy jej, co to prawdziwa rozkosz — powiedział, a jego wzrok przeszył Lisę, sprawiając, że jej kolana ugięły się lekko.
Aleks podszedł bliżej, a jego silne ramiona objęły Lisę od tyłu. Poczuła jego twardą męskość przez materiał spodni, gdy przycisnął się do niej.
— Jesteś gotowa na nas, kochanie? — szepnął jej do ucha, a jego oddech był jak ogień na jej skórze.
Lisa nie była w stanie odpowiedzieć. Jej ciało było niczym gorący wir emocji, a umysł pogrążony był w mętnej mgle pożądania. Skinęła głową, a jej zielone oczy błagały o więcej.
Michał, widząc jej zgodę, uśmiechnął się szeroko.
— To dobrze, bo mamy dla ciebie coś specjalnego.
Aleks odsunął się na chwilę, i ponownie zabrzęczał podniesionymi z podłogi kajdankami.
— Czas na trochę zabawy — powiedział, zakładając kajdanki na ręce Lisy i przykuwając ją do łańcucha zwisającego z sufitu.
Lisa poczuła dreszcz niepokoju, ale jednocześnie była podekscytowana. Bycie bezbronną i do dyspozycji tych dwóch mężczyzn było jednocześnie przerażające i podniecające.
Michał podszedł do niej i złapał za podbródek, zmuszając ją do spojrzenia w jego oczy.
— Teraz poczujesz, jak to jest być wykorzystywaną przez dwóch panów. — Jego głos był twardy i nie znosił sprzeciwu.
Lisa skinęła głową, nie mogąc wydusić z siebie słowa.
Michał uśmiechnął się i delikatnie musnął jej usta swoimi.
— Dobrze, kochana. Czas, byś poczuła prawdziwą rozkosz.
Zaczął od pocałunków, najpierw delikatnych, a potem coraz bardziej namiętnych. Jego język wsunął się do jej ust, tańcząc z jej własnym w dzikim rytmie. Lisa próbowała odpowiadać na pocałunki, a jej ręce były bezsilne, przytrzymując ją w jednej pozycji.
Aleks podszedł od tyłu i zaczął od mocnego klapsa w pośladek, naznaczając jej gładką skórę. Jego palce błądziły po jej plecach, powodując, że na skórze pojawiła się gęsia skórka. Lisa czuła się, jakby była w centrum ich uwagi, aż tu nagłe dotknięcie było jak elektryczny szok. Jej krzyk był stłumiony przez Michała, a Aleks co jakiś czas pieścił Lisę małym paralizatorem.
Michał oderwał się od jej ust i zaczął obniżać się wzdłuż jej smukłego ciała. Jego oczy błyszczały z pożądania, gdy widział jej tatuaże — kruki na łopatkach, których skrzydła nachodziły na piersi, wydawały się ożywać w tym mrocznym świetle.
— Jesteś piękna — powiedział, a jego głos był pełen zachwytu. Lisa poczuła się dziwnie wzruszona tym komplementem, ale nie miała czasu na refleksje.
Aleks złapał ją od tyłu za jej pełne piersi. Jego dłonie natychmiast objęły je, gniotąc i bawiąc się jej sutkami, powodując, że głośno jęknęła.
— Chcemy, żebyś była gotowa na nas obu — powiedział Aleks, a jego palce ścisnęły jej sutki i zaczął je masować, powodując, że Lisa wygina plecy w ekstazie.
Michał w tym czasie schylił się i zaczął lizać jej wilgotne, rozpalone ciało. Jego palce zanurzyły się w jej wnętrzu, powodując, że zaczęła się wić i krzyczeć.
— Tak, jesteś taka mokra — powtórzył, a jego palce pracowały szybciej, przygotowując ją na to, co miało nadejść.
Lisa była w stanie podniecenia, o jakim nigdy nie marzyła. Jej ciało było jak żywy płomień, a umysł pogrążony w mętnej mgle pożądania, gdzie liczyła się tylko rozkosz.
Aleks odsunął się od niej i klęknął za nią, a jego głowa znalazła się między jej pośladkami. Rozchylił je dłońmi, a jego język wsunął się między nie i delikatnie musnął jej dziurkę, co spowodowało, że szarpnęła się ze zdziwienia.
— O tak, Aleks — jęknęła Lisa, gdy jego język zaczął tańczyć po jej najwrażliwszych miejscach. Jego umiejętności były nieziemskie, a każde dotknięcie jego języka było jak uderzenie prądu.
Obaj mężczyźni po chwili wstali. Aleks nałożył lubrykant na dłonie i zaczął masować, pulsującą dziurkę Lisy, a w tym czasie Michał masował swojego twardego penisa, który był gotowy na dalszą akcję. Podszedł do Lisy od tyłu, na miejsce Aleksa, i wsunął swój członek między jej pośladki.
— Jesteś gotowa na nas, kochanie? — szepnął jej do ucha, a jego oddech był jak gorący wiatr na jej skórze.
Lisa skinęła głową, nie mogąc się doczekać, co nastąpi dalej.
Michał delikatnie wsunął się w jej ciasny otwór, powodując, że ledwo złapała oddech.
— Tak, jesteś taka ciasna — powiedział, a jego głos był pełen zachwytu.
Aleks kontynuował swoje pieszczoty, stając naprzeciwko Lisy, a jego palce w połączeniu z twardym penisem Michała sprawiały, że Lisa traciła kontrolę nad swoim ciałem. Jej orgazm zbliżał się z każdą chwilą.
Michał zaczął poruszać biodrami, powoli i delikatnie, sprawiając, że jego ciało wsuwa się głębiej do jej wnętrza. Lisa czuła, jakby jej ciało było rozrywane na pół, a jednocześnie doznawała rozkoszy, o jakiej nigdy nie marzyła.
— O tak, Michał — jęknęła, gdy jego członek dotarło do najgłębszych zakamarków jej ciała.
Aleks, słysząc jej jęki, podniósł się, uniósł jej nogę, przyłożył swojego penisa do jej pochwy i powoli zaczął go wsuwać. Lisa czuła, jak jej orgazm budzi się do życia, gotowy eksplodować w każdej chwili.
Michał przyspieszył swoje ruchy, a jego biodra uderzały w jej pośladki, wywołując u niej krzyk.
— Tak, jesteś moją zabawką — powtarzał, a jego głos był coraz bardziej zachrypnięty.
Lisa czuła, jak jej ciało jest wypełnione ich obecnością, a jej umysł pogrążony był w mętnym oceanie rozkoszy. Jej orgazm nadchodził jak fala, gotowa zmieść wszystko na swojej drodze.
Aleks zwolnił na chwilę, pozwalając, by Michał złapał Lisę za obie nogi i lekko uniósł, a potem sam złapał ją za szyję i zaczął podduszać, powodując u niej dreszcze.
— Jesteś gotowa? — zapytał, a jego głos był pełen podniecenia.
Lisa skinęła głową, nie mogąc wydusić z siebie słowa. Jej ciało było jak napięty łuk, gotowy wystrzelić w każdej chwili.
Aleks mocniej zaczął wsuwać się do jej wnętrza,
Michał w tym czasie nabijał się w jej dupcie. Lisa czuła, jakby była w centrum ich pożądania, a każde dotknięcie było porażającym doświadczeniem.
Trójkątny taniec ich ciał przyspieszał, a Lisa czuła, jak dochodzi. Ich ruchy były dzikie i nieokiełznane, a każdy dotyk sprawiał, że jej ciało eksplodowało rozkoszą.
— Ja-ja… Dochodzę! — krzyknęła Lisa, gdy jej orgazm eksplodował w niej.
Aleks i Michał również osiągnęli szczyt, a ich ciała drżały w rytmie jej orgazmu. Lisa czuła, jak ich nasienie wypełnia ją od środka, sprawiając, że czuje się spełniona.
Po chwili ciszy, Aleks odpiął kajdanki i przytulił Lisę do siebie.
— To było niesamowite — powiedział, a jego głos był pełen zachwytu.
Lisa uśmiechnęła się, jej ciało nadal drżało z przeżytej rozkoszy.
— To dopiero początek — szepnęła, a jej zielone oczy błyszczały tajemniczo.
Michał wyszedł i pocałował Lisę w szyję.
— Jesteś naszą królową rozkoszy — powiedział, a jego oczy błyszczały dziko.
Lisa poczuła dreszcz przebiegający wzdłuż kręgosłupa. Wiedziała, że to dopiero początek ich szalonej przygody, miała przecież tyle pomysłów, tyle fantazji, które pragnie teraz zrealizować, a była gotowa na wszystko, co ją czekało.
Jak Ci się podobało?