#101

Betesda Betesda

14 marca 2023

Od zawsze byłam "inna". Urodziłam się chłopcem. Jednak wszyscy mówili, że jestem taka "dziewczyńska". Lubiłam się przebierać, tańczyć, występować. Dopiero w okresie dojrzewania zaczęło do mnie docierać, że jestem dziewczynką z siusiakiem. Czasy były takie, że nie było to akceptowane. Wtedy odkryłam też, jak bardzo pożyteczne i pomocne jest to moje zamiłowanie do sceny.
Prawdziwym przełomem było zdarzenie, kiedy reżyser z powodu "braków" zaproponował mi dziewczęcą rolę i partie taneczne. Bo brakowało dziewczyn, a ja miałam podobno figurę, ruchy i urodę dziewczyny. Zgodziłam się.
Razem ze scenografem i choreografem zdecydowali, że poza peruką nie będzie imitacji. Prawdziwy stanik (chyba jako dekoracja), majteczki, rajstopy, spódniczka, bluzeczka i makijaż. Jedynie w majteczkach mała wkładeczka, żeby siusiak się nie odznaczał, bo spodniczka była mini.
Kiedy po raz pierwszy ubrałam się w "kostium" poczułam jakby wolność. To było niezwykłe. Tym bardziej, że mogłam pokazać się publicznie. I to nie raz.
I od tej pory notorycznie zgadzałam się na żeńskie role i partie. Czasem nawet ubierałam się tak, niby dla żartu, na prywatne spotkania w zespole lub w bardzo bliskim gronie. Nikogo to nie śmieszyło, do tego ja czułam się świetnie.
Jedno, co mnie dziwiło, to wzrok i zachowania niektórych facetów i... niektórych kobiet.
Poza zespołem, bo to był tylko taki półprofesjonalny, funkcjonowałam jako chłopak. Jedynie w domu bez problemu przeforsowałam koszulki nocne i dłuższe koszulki po domu. Rodzina akceptowała, bo akceptowali moje sukcesy sceniczne. I honoraria. Wszystko inne było traktowane jako "zawodowe".
Jak to nastolatek miałam swoje pierwsze doświadczenia z dziewczynami. Lajtowe, ale bardzo miłe. W moim podejściu do tej sfery relacji z dziewczynami zmieniła Karola. Była asystentką jednego z choreografów, wszyscy domyślali się, że lubi dziewczyny. Czyli byłam poza jej zainteresowaniami. Była zgrabna, subtelnej urody, fakt. Podobała mi się, ale przecież... Do pewnego wieczoru, gdy znalazłyśmy się sam na sam. To ona nauczyła mnie subtelności kobiecego ciała, radości z dotyku, pieszczot, smaku, zapachu kobiecości. Potraktowała mnie jak dziewczynę, a ja... poczułam radość I rozkosz bycia jak dziewczyna. I tak już do dzisiaj, gdy jestem z kobietą. I nie chcę być inaczej. Co więcej, świetnie daję sobie radę bez udziału tego wyrostka między nogami. Czasem owszem, niektóre partnerki "rewanżują się" dłońmi lub ustami, ale zgadzam się tylko na ich prośbę. Bo rozkosz odczuwam czując ich spazmy, zacisk ud na moim karku... wiecie, co mam na myśli. Tak, chciałam być w pełni kobietą. W tamtych czasach było to jednak nierealne.
Faceci... nigdy mnie nie pociągali. I nadal tak jest. Ale... lubiłam patrzeć na zwieńczenia ich ud. Lecz tylko na żywo, nie zdjęcia czy filmiki. Na przykład na obozach czy basenie pod prysznicem. Czasem też marzyłam by dotknąć.
Ale kiedyś, już po spektaklu, jeszcze w stroju poczułam na sobie dotyk męskich dłoni kolegi, Staszka. Był tak subtelny i delikatny, że odleciałam. Tak, byłam jak dzika kochanka. I tak zostało mi do dzisiaj. Nie, nie pociągają mnie mężczyźni, ale czasem nie mogę się oprzeć, by jak kobieta poczuć ich męskość.
I jeszcze coś. Kiedy pierwszy raz byłam naga i ktoś nagle wszedł... jedną ręką zakrywałam swoje łono, drugą piersi. Których nie mam, no jakieś tam namiastki. Skąd ten odruch?
Dzisiaj już nie jestem na scenie. Mam swoje zaufane koleżanki i zaufanych kolegów. Takich bardziej hetero. Pozostała część świata jest przekonana, że jestem mężczyzną. I są kobiety, które utwierdzam w tym.
Nie jestem crossdreserem, damskie ciuszki i bielizna nie są moim fetyszem. Czasem je zakładam. Moje zaufane koleżanki wolą, gdy wszystko się zaczyna, a ja ubrana jestem w sukienki. Koledzy, gdy w seksi bieliznę. Staram się więc dla nich uzupełniać swoją garderobę. Ale tak najbardziej lubię nagość. Po domu raczej haleczki, albo majteczki.
Niczego już nie zmienię. Jestem kobietą w męskim ciele. Póki jest jeszcze w miarę atrakcyjne, dbam o nie i pozwalam doświadczać namiętnych przyjemności. Gdy ktoś pyta o moją orientację odpowiadam zgodnie z prawdą, że nie wiem. Lubię jednak, gdy ten ktoś, lub ta, chcą przekonać się kim jestem...

Jak Ci się podobało?

14
4
Podziel się ze znajomymi

Komentarze (0)

brak komentarzy

Inne wyznania:

#149

Joanna

Z Kaśką i Kamilą mieszkałyśmy na jednym osiedlu, razem podstawówka i gimnazjum. Byłyśmy bardzo ze sobą zżyte. Zwierzałyśmy się sobie ze wszystkiego, idealna paczka trzech dziewczyn, „papużki nierozłączki” jak o nas mówiono. Nadszedł wrzesień 2018, ostania klasa gimnazjum. Pojechałyśmy na klasową wycieczkę do Krakowa. Wieczorem gdy wychowawca i opiekunowie poszli spać, urządziłyśmy sobie imprezkę. Mieszkałyśmy w hostelu w trzyosobowym pokoju. Gdy już opróżniłyśmy butelkę wina, naszło nas na rozmowy…

17 kwietnia 2024

#148

OnNaObcasach

Witam, dotychczas miałem doświadczenia seksualne jako crossdresser z młodszymi mężczyznami (mam 41 lat), a teraz wyznam, że skusiłem się na spotkanie z panem po 50-tce. Chciałem się ubrać kobieco, ale nie wyzywająco, więc założyłem szare pończochy samonośne, ukryte pod ołówkową sukienką do kolan, czarne zwykłe, niewysokie szpilki, beżowe figi i stanik, biały top na ramiączkach, i na to ciemnoróżowa marynarka. Mieliśmy się poznać najpierw, więc zastrzegłem, że możemy jedynie pogadać w samochodzie.…

16 kwietnia 2024

#147

Anonimowe

Miałem kiedyś zdarzenie u lekarza, które mimo upływu wielu lat wywarło na mnie tak duże piętno, że do dziś jak wspominam to pojawiają się emocje. Miałem wtedy 18-19 lat. Poszedłem do lekarza po pieczątkę na jakiś kwitek, nawet nie pamiętam o co chodziło. Pani doktor nie znała mnie zbyt dobrze, bo w przychodni pojawiałem się sporadycznie. Myślę, że miała ok. 35-40 lat, ładna, zadbana. W gabinecie była również jakaś pielęgniarka lub praktykantka studentka. Siedziała przy biurku i porządkowała jakieś…

12 kwietnia 2024
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.