#117

Anonimowe

18 sierpnia 2023

Mam ochotę zniewolić mlodą dziewczynę i torturować ją łaskotkami...

To nie byłaby przypadkowa osoba, raczej jakaś znajoma, która nieopatrznie przyznała mi się do swojej słabości, albo była obiektem ataku ze strony kogoś trzeciego. Jej rozpaczliwe "haha przestań" brzmiało tak słodko, że zapragnąłem nasycić się nim do pełna.

Mniejsza o to, jak zamierzam ją zwabić do siebie i nakłonić, aby umieściła kostki i nadgarstki w specjalnie przygotowanych dybach. Założmy, że jest już w tej pozycji i głupio się uśmiecha, gdy przekomarzam się z nią, że oto jest bezbronna i mogę z nią zrobić co zechcę. Dopiero gdy zaczynam zsuwać but z jej nogi orientuje się, że chyba mówiłem serio. Z jej ust pada niepewne "ej, no przestań", gdy odbieram jej obuwie i patrzę, jak poddenerwowana przebiera palcami stóp w skarpetkach. Ich też się pozbędziemy, ale najpierw...

- Masz łaskotki? - pytam niewinne, przeciągając palcem po materiale.

- Hahaha nieeee! - woła, odruchowo usiłując wyszarpnąć się z więzów.

- Nie? To nie przeszkadza ci, że troszkę sobie posmyram? - i palec zaczyna poruszać się szybciej.

- Hahahaaa! Maaam! Przestaaań!

- Powiedz to - dołączam więcej palców, tak że jej stopa drga już spazmatycznie.

- Mahahaaaam! Łaaahahaa! Skoootkihahaa!

- I bardzo dobrze - na chwilę wstrzymuję torturę i przyglądam się "zdobyczy" która, cała czerwona z wysiłku, ciężko łapie powietrze.

Uśmiecham się tylko pod nosem. Potem sięgam pod stół i wyjmuję torbę, a z niej rozmaite "narzędzia" - piórki, szczoteczki, szczotki do włosów, kolczaste kółka... Patrzy na mnie wybałuszonymi oczami, jakby nie rozumiejąc, o co mi chodzi. Wreszcie włącza jej się tryb ucieczki - zaczyna gwałtownie się szarpać i krzyczeć. Nie ma rady, trzeba zastosować radykalne środki

- No, teraz będziesz cicho - mówię, zawiązując wokół jej ust wypełnionych skarpetkami knebel z chustki. Ona nadal wściekle się rzuca, ale w końcu się męczy i tylko sapie bezradnie. Czekam aż się uspokoi i wyjaśniam powód całej intrygi.

Słucha mnie z szeroko rozwartymi oczami, a potem zaczyna po prostu płakać. Łzy leją się jej strumieniami, ale na litość mnie nie weźmie. Gdy już opanowuje przypływ emocji, wyjaśniam jej, że zamierzam sprawdzić, do czego jest gotowa, żebym tylko oszczędził jej katuszy. Na początek coś prostego - lodzik.

Patrzy na mnie z obrzydzeniem, ale gdy dotykam jej stopy szczotką do włosów, znów zaczyna spazmować. Ale ja jestem zbyt dobry w swoim fachu, aby jej odpuścić. Nie minie pięć minut i zgodzi się wziąć do buzi, a nawet połknąć.

Oczywiście to dopiero początek zabawy. Jestem pewien, że zgodzi się na wiele więcej, a nawet sama zaoferuje dostęp do najskrytszych zakamarków swojego ciała. I to wszystko z powodu niewinnych łaskotek...

Jak Ci się podobało?

9
14
Podziel się ze znajomymi

Komentarze (1)

Hajeros9898777

Hajeros9898777 · 10 lipca 2024

0
-1

Wow tooo jest takie no nie wiem 😀😀😀😀😀

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Inne wyznania:

#164

Anonimowe

Czytając na tym forum liczne, ciekawe zwierzenia wielu osób, które odsłaniają swoje intymne przeżycia i fantazje, zdecydowałem się ujawnić swoje. Jesteśmy małżeństwem w średnim wieku z szesnastoletnim stażem wspólnego życia. Mamy bardzo udane życie seksualne, być może dlatego, że od samego początku nie mamy przed sobą tajemnic w sferze seksu. Dzielimy się swoimi potrzebami w tych sprawach, oczekiwaniach od drugiej strony, a nawet fantazjami. Moja żona jest bardzo atrakcyjną kobietą... Wysoka blondynka…

10 września 2024

#163

przyplyw

Moja pierwsza dziewczyna była dwa lata starsza ode mnie. Kochałem ją na zabój, jednak mieliśmy przeciwstawne temperamenty, co często bardzo utrudniało nam związek i doprowadzało do wielu kłótni. Jedna z nich poszła trochę za daleko, trzasnąłem drzwiami i nie odzywaliśmy się przez bardzo długi czas — wiele tygodni. Ja studiowałem, ale ona pracowała jako tłumaczka dla straży granicznej, jeździła regularnie i tłumaczyła szkolenia prawnicze, kiedy mieliśmy tą wymuszoną kłótnią przerwę wypadły jej dwa…

2 września 2024

#162

Anonimowe

Spędziłam urlop nad morzem. Z mężem. W upalny dzień siedziałam na samym brzegu obmywana przez morską wodę. Wiało od morza, więc fale rozbijały się o moje ciało, raz mocniej, raz słabiej. A że siedziałam z tyłkiem przy samym brzegu, fala obmywała i mnie samą. Czułam jak z różną siłą fale uderzają w moje ciało. Czasami przelewały się przez nogi i brzuch, a czasami kończyły swój żywot wcześniej. I te kończące się wcześniej uderzały w moją cipkę. Raz mocno, raz słabo, z różną częstotliwością i różną…

25 sierpnia 2024
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.