#12
3 października 2017
3 października 2017
W latach 2000 studiowałem, i nawiązałem również romans z 15 lat starszą kobietą, mężatką. Z racji że mieszkałem w akademiku to parę razy zdarzyło się z nią zabawić u mnie ale większość razy wybieraliśmy raczej plener. Wszystko fajnie, umieliśmy się zaspokoić tylko często atmosfera stresu nie sprzyjała i moja kochanka często narzekała że mi opada. Tak reagowałem na najmniejszy szelest lub stres. W końcu ta sytuacja spowodowała że chcica wygrała i moja Amelia postanowiła ryzykować i przyjmować mnie…
W moim mieście jest mały kompleks basenowo-saunowy, jestem dosyć związany z środowiskiem sportowym w moim mieście i często wynajmuje sobie jedną saunę na prywatny seans. Lubię saunować nago, nie dopuszczam innej myśli, że mógłbym inaczej, w kąpielówkach.... Tym sposobem często gorszyłem inne osoby i postanowiłem poświęcić trochę pieniędzy, żeby w spokój móc się zrelaksować, czasem dołączą koledzy. Tak też było pewnego razu, zamówiłem sobie saunę i po udanej sesji przyszedłem do wspólnej wanny chłodzącej…
Komentarze (2)
Krystyna · 4 grudnia 2019
Fajnie poprowadzone, a jeszcze lepiej zakończone 🙂
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
Dulcius. · Autor · 14 stycznia 2020
Nie to, że coś, ale to jest stara pasta. A chyba nie taki był zamysł wyznań?
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?