#145
23 marca 2024
23 marca 2024
Napiszę wam jak przez jedno małe kłamstwo narobiłem sobie bigosu. W czasach technikum miałem ziomka który przeważnie dysponował wolną chatą, jego rodzice często wyjeżdżali na weekendy, a u nich w domu schodziło się pół okolicy na spotkania. Jako że miałem trochę daleko to zawsze zostawałem na noc i parę razy się zdarzyło, że wyhaczyłem podczas takiej imprezy jakaś dziewczynę na ruchanko lub macanko. Jednego wakacyjnego wieczoru mocno mnie poniosło ze sąsiadką z okolicy i zaczęliśmy się pieprzyć…
"Postanowiliśmy" razem, wtedy jeszcze z dziewczyną, a obecnie narzeczoną, że z tymi sprawami poczekamy do ślubu. Moja narzeczona ma wielkie ciśnienie na rzeczy typu pierścionek, impreza weselna, ślub i założyła, że jeśli uchyli mi nogi przed, to będę się ociągał. Więc wywarła na mnie takie oto postanowienie. Trwam już w tym 2.5 roku, a moje jaja powoli zaczynają eksplodować. W pracy koledzy co chwilę opowiadają jakieś sprośne historie, a ja tylko przytakuję, a czasem coś zmyślę, żeby mnie nie wyśmiali.…
Komentarze (0)
brak komentarzy