#164
10 września 2024
Jesteśmy małżeństwem w średnim wieku z szesnastoletnim stażem wspólnego życia. Mamy bardzo udane życie seksualne, być może dlatego, że od samego początku nie mamy przed sobą tajemnic w sferze seksu. Dzielimy się swoimi potrzebami w tych sprawach, oczekiwaniach od drugiej strony, a nawet fantazjami.
Moja żona jest bardzo atrakcyjną kobietą... Wysoka blondynka o zdecydowanie kobiecych kształtach (biust, pupa) i długich, zgrabnych nogach. Nic więc dziwnego, że podoba się mężczyznom, tym spotykanym przypadkowo, ale też z licznego grona znajomych, a nawet rodziny.
I tu dochodzę do istoty mojego wyznania, którym chcę się anonimowo podzielić. Otóż moja żona, oprócz seksownej figury, umie zadbać o swój wygląd nawet na co dzień. Fryzura, makijaż, różne dodatki i oczywiście odpowiedni do sytuacji ubiór.
Uczestniczymy dość często w różnych spotkaniach, tak rodzinnych, jak i przyjacielskich w licznym mieszanym gronie. Żona zawsze jest elegancko ubrana, przeważnie są to dopasowane sukienki lub bluzki i spódnice, a na nogach szpilki. To jest widoczne dla wszystkich, ale z myślą o mnie zakłada seksowną bieliznę i pończochy (samonośne lub z podwiązkami). Zawsze przed wyjściem z domu, często już w drzwiach, podnosi sukienkę lub spódnicę i przekornie pyta czy tak może iść na spotkanie.
Podczas imprezy, widząc jak męskie grono pożądliwie na nią patrzy, myślę sobie tak:
Pewnie się zastanawiacie co ma pod spodem. Jakie ma majtki i jaką cipkę one skrywają. A ona jest wygolona, czy zarośnięta. Ma na sobie pończochy czy rajstopy. Cycki ma spore, to widać, ale jak one wyglądają. A ja to wiem, a w dodatku za parę godzin to ja, a nie wy, będę ją widział nagą. To dla mnie rozłoży swoje zgrabne nogi i to mój kutas będzie pieprzył jej owłosioną pizdę.
Takie myśli powodują, że nie mogę się doczekać powrotu do domu, a ponadto mam świadomość, że ona wie co mi chodzi po głowie. Zapewniam was, że seks po takim wyjściu zaczyna się często już na schodach (całowanie, wsadzanie ręki pod sukienkę), a zabawy łóżkowe są długie i intensywne.
Komentarze (0)
brak komentarzy