#283
19 lipca 2025
Jestem uczennicą 3 klasy liceum, postanowiłam upolować kolegę z równoległej klasy, moi rodzice wyjechali na dłuższy weekend, idealnie. Po treningu na siłowni zaprosiłam go do siebie i wymyśliłam to sobie tak. Siedzimy, gadamy i nagle zaczyna boleć mnie kręgosłup, pytam go, czy mógłby zrobić mi masaż takim pistoletem booster. Super! Zgodził się, zaczynamy, potem mówię, że jednak to jest za mocno, może rękami? Koleś zaczyna mnie fajnie masować, jest bardzo przyjemnie, oczywiście ściągnęłam całą bluzkę i stanik, żeby miał lepsze dojście. I tak masował mnie dłuższą chwilę, było bardzo przyjemnie, że straciłam poczucie czasu. Nagle przypomniało mi się, że może by trzeba było podziałać krok dalej i zaczęłam unosić ciało tak, żeby masując boki, miał lepszy dostęp do piersi. Zapytałam, czy mogę usiąść, zgodził się i usiadłam do niego plecami, masował mnie w tej pozycji dłuższą chwilę, a ja już wtedy nie miałam nic na sobie od pasa w górę. Powoli małymi krokami zaprowadziłam jego ręce w okolice piersi, delikatnie je masował, a ja odpłynęłam. Czas mijał, a on masował i masował... Gdy w majtkach miałam już dosłownie Niagarę, postanowiłam obrócić się do niego, w tej pozycji zaczęliśmy się całować. Trwało też to dłuższą chwilę, zapytałam się go czy chce coś więcej, nic nie odpowiedział, tylko sapnął. Więc skierowałam swoje palce do spodni, włożyłam tam ręce i szybkim ruchem chciałam wyciągnąć ten nabrzmiały okaz. Udało się, tylko niestety chłopak musiał nie wytrzymać tak długiej stymulacji, że popuścił w moje dłonie, spodnie i wszędzie. Wystrzelił jak z armaty. Nie powiem, było to urocze, że mój dotyk sprawił, że tak obficie trysnął. Zaczął się w pośpiechu zbierać i po prostu uciekł, zostawiając mnie. Od kilku miesięcy próbuję z nim na nowo nawiązać taki sam kontakt, ale mam wrażenie, że on boi się, że go wyśmieje. Niestety za bardzo nie chce ze mną gadać i zmienił wszystkie potencjalne miejsca, w których mogliśmy się spotkać sam na sam. Nie chciałabym zaczynać tego tematu przy znajomych. Zastanawiam się jak ugryźć sprawę i pociągnąć dalej ten temat, bardzo mi zależy na tym, żeby stworzyć coś więcej niż tylko znajomość.
Komentarze (1)
alan · 7 godzin temu
Chyba go za bardzo podniecilaś i nie wytrzymal.Teraz sie boi powtorki i ze sie osmieszy. Może poszukaj innego kolegi.
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?