#337
16 listopada 2025
Ciekaw jestem jednak, jakie wy macie odczucia wobec takiej sytuacji. Czy ktoś z was mierzył się z takim podobnym? Jak to przeżyliście?
P.S. Nie piszę tego, żeby się żalić ani żeby ktoś mnie poklepał po plecach. Po prostu chcę poczuć, że nie jestem w tym sam. Że takie tematy da się omówić bez wstydu i oceniania. Jeśli ktoś z was ma podobne doświadczenia albo inną perspektywę — chętnie przeczytam. Czasem jedno zdanie od obcej osoby potrafi dać więcej niż miesiące domysłów.
Komentarze (0)
brak komentarzy