#45

historyczka historyczka

15 listopada 2020

Zawsze kręciła mnie myśl, że będę uwodzona na wytwornym dancingu przez bogatego, starszego biznesmena.
Najpierw zaproszona na wytworną kolację, ubieram extra kieckę - długą, elegancką suknię. Obowiązkowo z wysokim rozcięciem na nodze. Może nawet przez nie można dostrzec to, że mam pończoszki?
W tańcu jestem oczywiście obsypywana komplementami.
- Ależ pani jest piękna! Ależ zgrabna! Cóż za wytworna suknia!
A ja jestem z kolei niezwykle zalotna.
- Prawdziwy z pana dżentelmen. Pod wpływem pańskich komplementów miękną mi nogi...
To powoduje, że ręce biznesmena rozpoznają teren...
Najpierw starannie jeżdżą po plecach, by wreszcie "najechać" moją pupę...
- Nie... nie... - szepczę mu do ucha, uśmiechając się.
Dłonie wycofują się. Ale tylko po to, żeby najechać o wiele ekspansywniej. I ściskać pośladki!
Przy stoliku, pan biznesmen gładzi moje kolana, a wkrótce potem, wykorzystując rozcięcie sukni, moje uda!
- Cóż za zgrabne nóżki! Cóż za aksamitne pończoszki!
Gdy czuję jego palce w miejscu, gdzie pończochy kończą się koronką, nieśmiało protestuję.
- Ach... dziękuję panie prezesie... lecz czy nie posuwa się pan zbyt daleko...?
Jednocześnie pan biznesmen zagląda mi głęboko w oczy... i nie tylko w oczy. Chyba ta suknia posiada stanowczo zbyt duży dekolt...
- Ma pani, zdaje się, piękny i seksowny staniczek... - uśmiechał się lubieżnie.
Gdy spuszczam wzrok, łopocząc rzęsami, on idzie za ciosem.
- Te obfite półkule, coś mi mówi, również są najwyższej próby...
- Ależ z pana uwodziciel...

Wkrótce, zostaję podstępem zwabiona do apartamentu tegoż pana... Tam grzeczny biznesmen w jednej chwili staje się mniej elegancki, a bardziej zaborczy... Mniej taktowny, a bardziej prymitywny...
Natychmiast zabiera się do całowania. Gdy odchylam głowę, całuje moją szyję, kark, dekolt...
- Cudowny biust masz paniusiu!
- Ach nie, ach nie... niech pan przestanie...
Jego usta skubią mój dekolt, zjeżdżają w rowek między piersiami.
Drżę cała, podnieca mnie to, że jestem zdobywana, to, że opieram się... To, że jestem taka bezbronna... Podnieca mnie jego podziw dla moich pokaźnych cycków...
- Od razu wiedziałem, że muszę cię zdobyć!
Protestuję, lecz zbyt delikatnie...
- Ależ, zapewne taki mężczyzna mnie jednak zdobędzie... jak ja, bezbronna kobietka mogłabym go powstrzymać... ale, proszę... nie tak szybko...
Jednak szybko ląduję na łóżku, w mej eleganckiej sukni... Rozcięcie kiecki staje się jeszcze większe... Informuje mnie o tym dźwięk rozdzieranego materiału...
- Ojej... co pan robi...
Czuję na sobie ciężar samca... przygniata mnie, kolanem rozsuwa moje uda.
Dość szybko jego dłoń dociera do moich majtek... odkrywa, że to skąpe, koronkowe stringi. Najwyraźniej go to podnieca.
- Założyłaś je paniusiu na wieczór ze mną?
Zawstydzona nic nie mówię.
- Zatem staną się moim łupem!
Po deklaracji tej brutalnie zdziera ze mnie majteczki i chowa je do kieszeni. Podobnie łatwym łupem, staje się moja biedna, bezbronna norka...

Po krótkim oporze jego bezlitosny miecz znajduje drogę do pochwy...
Pokój wypełniają moje jęki.
Gdy czuję go na samym dnie mej jamki, godzę się ze swym losem...
- Ależ ma pan dużego... ależ mocno wbił się pan we mnie...

Pomyślałam, że zaskoczył się tym, że jestem taka ciasna...

Nie zmieniało to faktu, że rozpoczął we mnie istną galopadę...

Jak Ci się podobało?

13
8
Podziel się ze znajomymi

Komentarze (0)

brak komentarzy

Inne wyznania:

#313

Marian

Ja i moja dziewczyna jesteśmy w domku nad jeziorem… W odwiedziny przyjechało do nas dwóch kumpli... Siedzimy na plaży i Ewa marudzi, że opalanie toples jest nielegalne, bo najchętniej zaraz by zdjęła biustonosz... Wieczorem w domku Ewa znów marudzi, chłopaki mogą chodzić z gołym torsem, a kobiety nie... To niesprawiedliwe... Na to ja jej odpowiadam, a kto ci zabrania chodzić toples po domku? Chcesz, to zdejmij stanik i w końcu przestań o tym gadać... Jej mina bezcenna... bo wiedziała, że teraz już…

9 września 2025

#312

Pride

Jestem w małżeństwie, świeżym, bo świeżym, ale jednak. Od zawsze miałem głowę pełną fantazji, głównie zniszczonych przez nadmierne oglądanie porno. Moja żona raczej szara myszka, poza sypialnie wychodzić nie lubi. Przed ślubem nasze życie erotyczne jakby wyhamowało, zbliżeń jak na lekarstwo. Gdy powiedzieliśmy sobie "Tak" coś ruszyło, jak na początku związku - codziennie, nawet i kilka razy przy dobrych układach. Zaczęliśmy dorzucać zabawki, moją ulubioną stało się dildo na przyssawkę, które często…

9 września 2025
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.