We dwoje

2 sierpnia 2015

21 min

Opis jednego z wieczorów z Kate. Powód do świętowania - wspólnie zamieszkałyśmy w jej mieszkaniu. Opowiadanie bardzo erotyczne, ociekające seksem. Krótkie, ale wiem, że lubicie takie klimaty. Zaczęłam je pisać w maju, skończyłam kilka dni temu.

Wiedziałam, jak będzie wyglądać nasza noc, gdy tylko Kate przywitała mnie swoim spojrzeniem. Chciałam jej się jakoś odwdzięczyć za to, że zamieszkałam u niej. Umówiłyśmy się na kolację w domu a później na wspólne oglądanie filmu. Jedyne, o co poprosiła, to o to, żebym była w szlafroku. Spełniłam jej prośbę. Podeszłam i pocałowałam ją w usta.

- Cieszę się, że już jesteś... - Obdarowała mnie czarującym uśmiechem

- Było strasznie dużo osób w Pizzerii. Myśleliśmy, że się nie wyrobimy...

- Biedna... Siadaj, zaraz podam kolację. - Powiedziałam i powędrowałam do kuchni, jednak Kate poszła za mną.

- Pomogę ci... Właściwie co przygotowałaś? - Zapytała, myjąc ręce.

- Pstrąga w migdałach na purée z batatów. Daj mi 5 minut, kocie. - Pocałowała mnie w szyję. Ahh...

- Jak by co, to wołaj.

- Dobrze. - I usiadła przy stole. - Jak chcesz, to zapal świeczki.

Zrobiła to, a ja skończyłam smażyć pstrąga. Nałożyłam nam na talerze i podałam, zgasiłam światło. Nareszcie tylko my, jedzące kolację przy świecach. Kate wyglądała pięknie przy tym świetle. Tak... Apetycznie.

Zjadłyśmy w milczeniu, nasze spojrzenia i uśmiechy mówiły wszystko. Pragnęłam jej jak cholera, ale wiedziałam, że cierpliwość się opłaca. Następnym punktem po kolacji, którą właśnie skończyłyśmy, miało być wspólne oglądanie filmu. Wybór pozostawiłam jej, sama zaczęłam sprzątać naczynia.

- Zostaw, później się posprząta... - Powiedziała z salonu.

Zżerała mnie ciekawość, jaki film wybrała. Po chwili już siedziałyśmy razem na kanapie, ja przytulona do niej, i wpatrywałyśmy się w ekran, na którym pojawił się tytuł "noc w Rzymie". Cóż... On jest erotyczny. Ma pewną fabułę, ale główny motyw to seks. Idealnie, zaśmiałam się cicho, pogłaskała mnie po głowie.

W pewnym momencie spojrzałam na nią. Widziałam, jak jej błyszczą oczy i słyszałam jej cichy, przyspieszony oddech na jednej z erotycznych scen. Z uśmiechem oglądałam dalej.

- Wybrałaś niezły film... - Powiedziałam, gdy na ekranie pojawiły się pierwsze napisy końcowe.

Oglądałam go kiedyś, podobał mi się. Ale przy Kate atmosfera była zupełnie inna. Seks wisiał w powietrzu, a to, co dziewczyny robiły w filmie, my robiłyśmy prawie codziennie i jeszcze nam się to nie znudziło.

- Starałam się wybrać najbardziej odpowiedni na dzisiejszy wieczór. - Szepnęła mi do ucha muskając je ustami. - Co powiesz na wspólny prysznic? Bo nie brałaś go, nie?

- Kazałaś mi założyć szlafrok, więc to uczyniłam. - Uśmiechnęła się i poszłyśmy.

W łazience pozwoliła mi siebie rozebrać, więc to uczyniłam, patrząc w jej oczy. Musiałam wytrzymać jeszcze trochę, choć byłam już na krawędzi podniecenia. Kate zapewne też, sądząc po jej zarumienionych policzkach (co jest rzadkością) i niepewnych ruchach gdy pomagała mi pozbyć się mojej jedynej osłony - szlafroka. Nagie weszłyśmy pod prysznic, chwytając gąbki. Nasza mała, wstępna 'gra wstępna'.

- Pozwól mi cię umyć... – Powiedziała przekręcając kurek.

- Pod warunkiem, że ja umyję ciebie. - Powiedziałam z uśmiechem, który ona odwzajemniła.

Zmoczyła gąbkę, nałożyła żel i zaczęła pocierać nią delikatnie moje ciało. Ja nie pozostałam jej dłużna. Nasze ręce powoli nabierały śmiałości, dotykałam ją również drugą ręką.

- Pozwolisz, bym po kąpieli zrobiła ci masaż? - zapytała. Uwielbiałam, gdy tak odwlekała TEN moment.

- Tak, chętnie. - Spojrzała mi głęboko w oczy, aż zaparło mi dech w piersi. Poczułam, jak bokiem, od żeber aż do uda przesuwa gąbkę po mojej skórze, a następnie umieszcza ją między nogami.

- Tam też cię chcę umyć... - Jako pozwolenie, stanęłam w lekkim rozkroku.

Niech robi ze mną co chce, pomyślałam. Na jej żądanie obróciłam się tyłem i oparłam o ścianę. Było mi nieziemsko dobrze. Zaczęła myć mi plecy, poczułam jej dłoń na moim skarbie.

Wejdź we mnie, błagam, zrób to... Modliłam się w duchu. Ale Kate była nieugięta. Zwiedziła palcami każdy zakamarek. Dokładnie mnie czyściła, ja ruszałam trochę biodrami z nadzieją, że 'przez przypadek' wejdzie we mnie.

Ale nie, nie nabrała się.

Kiedy skończyła, odwróciła mnie przodem do siebie... I uklękła. Minetka? Nareszcie!! Nadzieja umiera ostatnia. Uklękła, by umyć mi nogi. Oparłam się o ścianę, gdy ułożyła moją nogę na swoim ramieniu. Idealnie grała, rozpalając mnie.

Po mnie przyszedł czas na nią. Nareszcie mogłam się hmm... Odegrać. Stała przede mną patrząc na mnie badawczo. Obmyłam delikatnie jej twarz, następnie szyję, piersi ozdobione sterczącymi sutkami, wyrzeźbiony brzuszek. Zapewne nie robiłam tego tak zdolnie jak ona, ale gdy spojrzałam na nią, miała przymknięte oczy i oddychała przez rozchylone usta.

- Stań w rozkroku, proszę. - Poprosiłam, patrząc na jej usta z apetytem. Popatrzyła na mnie i uśmiechnęła się, spełniając moją prośbę.

Niepewnie przejechałam palcem między jej płatkami, zadrżała. To nie była wilgoć od wody... Kontynuowałabym, ale postanowiłam zająć się nią później. Umyłam ją równie dokładnie całą. Wstałam, a ona ujęła mnie za podbródek i pocałowała gorąco i namiętnie, aż mi zaparło dech. Ponownie, tego wieczoru.

- Dziękuję ci za wszystko. - Szepnęła. Wszystko? Poczekaj, aż się tobą zajmę!

Wyszłyśmy i wytarłyśmy się w ręczniki, po czym Kate założyła wcześniej noszony przeze mnie szlafrok. A ja?

- Tobie wystarczy ręcznik, wyraziłaś zgodę na masaż. To jest twój wieczór...

- Nasz. To, co moje, jest również twoje. - Jej uśmiech jako odpowiedź wystarczył mi. Owinięta w ręcznik udałam się do sypialni, Kate podeszła na chwilę do swojego haka z kurtką. Usiadłam na brzegu łóżka, i po chwili dołączyła do mnie z buteleczką w ręce. - Wytrzymaj jeszcze chwilkę.

- Spokojnie, mamy czas... - Całą wieczność. Chyba.

Odgoniłam od siebie złe myśli i podczas gdy ukochana zniosła kilka świeczek, ustawiała je po pokoju i zapalała, ja czytałam naklejkę na buteleczce. Jakiś aromatyczny olejek do masażu... Cała Kate, dbała o każdy szczegół.

Nareszcie zmierzała w moją stronę, gasząc światło. Niezwykle seksowna. Usiadła obok mnie.

- Połóż się na plecach. - Zrobiłam to, kładąc nogi na jej kolanach. Zaczęła mi masować stopy, obserwując mnie. Początkowo łaskotało, ale po chwili było mi przyjemnie.

- Jesteś taka podniecająca... - Powiedziałam.

- Połóż się teraz na brzuchu.

Więc się obróciłam. Lubiłam, gdy wydawała mi rozkazy. Wstała, po chwili poczułam coś chłodnego na plecach, w pokoju zaczął unosić się przyjemny aromat. Zaczęła mi go rozcierać po plecach, ramionach i szyi, jej dotyk mnie rozpalał i relaksował jednocześnie.

Mistrzostwo. Czułam już mrowienie nie tylko między nogami, ale na całym ciele. Dopiero po chwili zorientowałam się, że wiję się pod jej dotykiem i pomrukuję. Ogarnęłam się, a ona szepnęła:

- Rób tak dalej. Nawet nie wiesz, jak mnie podnieca fakt, że sprawiam ci tyle przyjemności.

Nie musiała mi dwa razy powtarzać. Wystarczyło, że się rozluźniłam, a moje ciało samoistnie falowało pod jej dłońmi. Powoli zjeżdżała niżej, aż do moich pośladków. Błagałam w duchu, by wsunęła swoją dłoń między moje nogi. Przerwała i szepnęła mi do ucha:

- Za pierwszym razem dojdziesz przez mój język, za drugim przez moje palce, za trzecim dzięki przyjacielowi. Jesteś już gotowa.

Odwróciłam się i spojrzałam na nią.

- Co?

Jej odpowiedzią był pocałunek. Taki jak w łazience, ale dłuższy. Odwzajemniłam, kładąc dłoń na jej policzku. Jezu, zaczęło się. Tak bardzo na to czekałam. Położyłam się rozchylając nogi i ciągnąc ją na siebie. Zjechała dłonią do mojego krocza.

- O kurwa, ale mokra... - Powiedziała. - Sprawdź sama.

Wykonałam jej polecenie - faktycznie, byłam wilgotna jak nigdy. Cóż, to był wynik bardzo długiej ale ciekawej gry wstępnej Kate. Hmm... Można powiedzieć, że zaczęła się w chwili, gdy ukochana wróciła do domu.

- Proszę cię, weź mnie...

Zaśmiała się cicho i z powrotem wpiła się w moje usta. Po kolejnej dłuższej chwili spędzonej na pocałunku i pieszczeniu się nawzajem, przeniosła się na moją szyję muskając ją wargami i ssąc delikatnie. Wczepiłam palce w jej włosy, zajęła się teraz moimi sutkami tak bardzo stęsknionymi za jej językiem. Jęknęłam cicho wyginając się trochę, wsunęła pode mnie ręce. Zostawiając wilgotny szlak przez mój brzuszek, dotarła między moje nogi. Całowała mi uda, pachwiny i wzgórek Wenery, skutecznie omijając TO miejsce.

Nareszcie polizała mnie po płatkach. Jęknęłam.

- Och Kate...

Przejechała językiem między płatkami od dziurki po perełkę, następnie tak robiła przez dłuższy czas, doprowadzając mnie do czystej ekstazy. Lizała, ssała i przygryzała, pieściła czubkiem języka wejście do dziurki, by następnie tam wniknąć. Oprócz tego jeździła nim naokoło perełki, najbardziej skupiając się na jej trzonie. W efekcie jej pieszczot kilkanaście minut później dochodziłam. Uniosła trochę moje biodra i wsadziła język do pochwy. Po chwili go wyciągnęła i zastąpiła palcem. Kręciła nim delikatnie w moim rozpalonym wnętrzu a ja stękałam trzymając się poduszki.

- Kocie, ja muszę do toalety. - Powiedziałam.

- Wytrzymasz... Pokażę ci coś.

Zaczęła delikatnie naciskać na moje podbrzusze. Zrobiła parę powtórzeń, a mnie to podniecało. Nie wiem jak, ale wydawało mi się, że pełny pęcherz jakoś oddziałuje na punkt G. Co za rozkosz... W dalszym ciągu stwierdzałam, że Kate to demon seksu. Powiadomiła mnie, że wsadza we mnie drugi palec. Pochyliła się i zaczęła mi ponownie pieścić piersi. Zsunęłam z jej ramion szlafrok, a ona przerwała wszystko i pozbyła się go na dobre, rzucając go gdzieś na podłogę. Z powrotem wypełniła mnie palcami, drugą ręką oparła się o materac i pocałowała mnie w usta krótko, po czym spojrzała na mnie, jak by chciała wiedzieć, co się dzieje w moim umyśle. Powiedziała, że wsadza mi trzeci palec. Cóż, zawsze się kończyło na dwóch.

Znów zaczęłyśmy się całować. Ręką objęłam ją za kark, drugą masowałam jej pierś na zmianę ściskając lekko jej sutki. Niespodziewanie zaczęła mi intensywnie masować punkt G. Jęcząc wygięłam się i przylgnęłam do niej swoim ciałem. Wtuliła twarz w moją szyję, a ja zjechałam ręką do jej krocza. Ona również była wilgotna, jeszcze bez wsuwania w nią palców miałam je wilgotne.

Weszły jak nóż w masło. Jęknęła i przyspieszyła ruchy we mnie, drugą ręką objęłam ją w pasie. Odnalazłyśmy wspólny rytm, jednak ja doszłam szybciej po kilku minutach. Nie przestałam jej posuwać, cały czas pracowałam nad jej orgazmem. Oparła się obiema wyprostowanymi rękami, po prostu zawisła nade mną i ruszała powoli biodrami.

- Cudownie... Nie przestawaj. - Szepnęła, gdy kręciłam palcami wokół jej szyjki macicy.

Zatrzymałam się przy jej punkcie G i zaczęłam go masować mocno. Jej jęki mówiły wszystko. Ruszałam w niej palcami, jak bym ją wołała. Szczytowała chyba z minutę... Niezapomniany widok. Zwolniłam, całując ją namiętnie. Chwilę jeszcze przeznaczyłyśmy na uspokojenie oddechu, po czym Kate wstała i podeszła do szafki, szukała tam czegoś. Wróciła do mnie z fallusem.

- Mówiłam, co cię czeka.

- Wiem kocie... Chodź tu do mnie... Trochę ci zejdzie, żeby mnie zaspokoić... - Uśmiechnęła się.

- Lubię wyzwania.

Obserwowałam ją, jak zapina go na swoich biodrach, a następnie klękła na łóżku. Rozchyliłam nogi ułatwiając jej dostęp do niej. Wierzchem dłoni zaczęła mi pieścić uda. Odprężyłam się i poczułam, jak napiera na moją dziurkę i po chwili wniknęła w nią powoli. Wygięłam się, przejechała dłonią między moimi piersiami. Chwyciła mnie ręką pod kolanem i ułożyła moją nogę na swoje biodro. Pieściłam ją opuszkami palców po plecach i karku, ona mnie ustami po szyi i poruszała powoli biodrami. Drżałam pod nią cała, a ona nie spieszyła się, szeptała mi do ucha czułe słówka, typu "zawsze będę przy tobie" lub "mamy całą wieczność dla siebie"

Wsłuchując się w jej głos, który z minuty na minutę robił się coraz bardziej podniecający, w seksualnym amoku powiedziałam:

- Obiecaj, że będziesz mnie rżnąć co noc aż do utraty sił...

Zaśmiała się cicho i odpowiedziała:

- Nie mogę, czasem biorę nocne zmiany.

- Więc będziesz mnie bzykać przed wyjściem i po powrocie.

- Co tylko zechcesz.

Seksualny amok się pogłębiał przez coraz szybsze ruchy Kate. Zwolniła i uklękła, założyła na ramię moją nogę, po czym kontynuowała. W tej pozycji penetracja była głębsza, miałam wrażenie, że dosięga mi fallusem prawie do żołądka.

- Daleko już jesteś?

- Jeszcze minuta...

Trzymając dłonie na jej plecach czułam każdą pracę mięśni jej pleców. Ten orgazm był nieporównywalny z żadnym innym. Czułam się, jak bym miała wybuchnąć. I wybuchłam, ale serią jęków i niekontrolowanych ruchów. Po tym całowałyśmy się zachłannie, zaczęła mi ssać wargę.

- Składam prośbę o chwilę odpoczynku... - Szepnęła.

- Wyrażam zgodę... - Odpowiedziałam z uśmiechem, Kate położyła się obok mnie na plecach. Niepewnie wstałam i na drżących nogach poszłam do kuchni. Po chwili wróciłam do sypialni z miseczką wypełnioną truskawkami, drugą z płynną czekoladą. Postawiłam je na łóżku między nami i położyłam się na brzuchu. Wzięłyśmy po jednej, zamoczyłyśmy w czekoladzie i zjadłyśmy. Jej oczy patrzyły na mnie tak ciepło. Zjadłyśmy jeszcze po kilka truskawek, klękłam przy Kate, chwyciłam jedną w zęby i pochyliłam się nad ukochaną, która przyciągnęła mnie do siebie. Złączyłyśmy usta, odgryzła pół owocu. Po przełknięciu przez nas połówek, pocałowałyśmy się gorąco. Klękłam nad jej biodrami z zapiętym fallusem i patrząc jej w oczy chwyciłam go i osiadłam, wprowadzając go w siebie. Kołysząc powoli biodrami pochyliłam się i pocałowałam Kate w usta. Objęła mnie delikatnie, jak bym była z porcelany i przeciągnęła pocałunek. Oparłam dłonie na jej piersiach masując je delikatnie i pocierając sutki. Wyprostowałam się, Kate sięgnęła ręką do mojego krocza, po czym zaczęła mi masować mocno perełkę. Przy nabierającym prędkości i falowaniu bioder, po kilku minutach znów szczytowałam. Po chwili obcałowywania się nawzajem wstałam i poszłam do toalety, bo już naprawdę nie mogłam wytrzymać. Chwilę mi tam zeszło, bo napięcie po seksie. Obmyłam się dokładnie i wróciłam do ukochanej.

- Może przerobimy od razu całą kamasutrę? - Zapytała z czarującym uśmiechem.

- Wiesz, że z tobą zawsze, kocie. - Usiadłam na brzegu łóżka. - I uwierz, mam na to ochotę...

- Przelecę cię na 69 sposobów - zaśmiałyśmy się. – Na początek połóż się na brzuch, proszę.

Spełniłam jej prośbę i po chwili czułam jej usta na karku, ramionach i plecach. Zsuwała się coraz niżej, do lędźwi, na pośladki, później na uda. Delikatnie podrapała mnie pod kolanem, po czym przesunęła powoli palce po udzie aż do krocza.

- Wypnij się... - Powiedziała, więc wypięłam jej się. Poczułam jej dłoń na skarbie, wsunęła mi na chwilę palec. Wyjęła go i zaczęła napierać fallusem, po czym wniknęła głęboko do środka. Jęknęłam wypowiadając jej imię. Całowała mnie dalej po plecach, jej ręce pieściły mi brzuszek i piersi.

- Nie udawaj, że jesteś taka grzeczna - powiedziałam.

- Nie chcesz grzecznie, prawda? - zapytała, śmiejąc się cicho.

- Przy tobie to i tak niemożliwe...

- Aż tak na ciebie działam? - przesuwała ręce wzdłuż żeber, do bioder i z powrotem.

- Nawet nie wiesz, jak bardzo...

Zaczęła się wycofywać ze mnie. Powiedziałam coś źle? Kate już nie chce? Odpowiedź na te pytania zjawiła się natychmiast. Weszła we mnie gwałtownie.

- Dobrze ci? Podoba się? - Zapytała, i powtórzyła ruch.

- Tak, idealnie, nie przestawaj.

Zrobiła tak jeszcze kilka razy, po czym zaczęła posuwać mnie energicznie. Orgazm przyszedł nagle. Kilka minut po seksie znów szczytowałam tej nocy. Kate zwolniła, i pieszcząc mnie dłońmi poprosiła, żebym położyła się na brzuchu. Zrobiłam to tak, by cały czas mieć w sobie fallusa. Oparła się rękami o materac i zaczęła powoli ruszać biodrami, stopniowo przyspieszając.

Jej gwałtowne ruchy sprawiały mi przyjemność, wzmogły i zwielokrotniły ponownie budzącą się rozkosz, doprowadziły mnie do kolejnego burzliwego szczytu i ugasiły wylewem odprężenia i zaspokojenia. Jej ciało i oddech zwolnił, położyła się obok na plecach z uśmiechem.

- Kochaj się ze mną na stojąco… - Szepnęła.

- Masz na tyle siły?

- Oczywiście.

Spojrzałam na nią, mówiła serio. Wstałyśmy, zaczęłyśmy się całować, przyparła mnie do ściany. By ułatwić jej zadanie, objęłam nogą jej biodro, wtedy wsunęła we mnie fallusa. Jęknęłam cicho i objęłam ją mocno. Zaczęła mnie całować po szyi, w życiu nie widziałam jej aż tak napalonej. Jej dłoń wylądowała na mojej piersi i ścisnęła ją lekko. Po chwili przerwała wszelkie pieszczoty i skupiła się wyłącznie na pracy bioder. Sapała i posuwała mnie, nic innego się teraz nie liczyło. Przyparta do ściany mogłam liczyć tylko na dawkę rozkoszy, jaką dawała mi Kate. I ona o tym wiedziała. Czułam zbierającą się przyjemność, na początku była bardzo drobna, jak pył. Z każdym ruchem Kate, przyjemność rosła, zmieniała się w szaleństwo. Dochodziłam i wewnętrznie eksplodowałam. To było coś pięknego. Nie wiem, czy to przez zmianę pozycji, bo na stojąco kochałyśmy się drugi raz.

Ale Kate nie dała mi chwili na odpoczynek. Oderwała się ode mnie, przeszła ze mną parę kroków, obróciła mnie i przygniotła mnie do stołu. Czułam chłód blatu na piersiach i brzuchu. Rozstawiła mi szerzej nogi i ponownie wypełniła moje spragnione wnętrze, wsuwając się najgłębiej, jak mogła. Jęknęłam z zachwytu, ona się zaśmiała cicho. Zaczęła mnie posuwać rytmem sprzed orgazmu. Nie, nie posuwała mnie. Ona mnie rżnęła jak opętana. A ja jęczałam, bo tylko tyle mogłam robić. Niespodziewanie poczułam, jak wsadza mi w odbyt palec i delikatnie nim rusza. Nie przestawała a we mnie ponownie rozbudziła się moc orgazmu i przeszyła mnie od stóp do głów. Po orgazmie Kate zwolniła aż opuściła moje obie dziurki. Stanęłam o własnych siłach na nogach i spojrzałam na nią.

- Przepraszam… - Powiedziała.

- Przestań, to było cudowne. Kładź się, chcę ci się odwdzięczyć. Obiecaj, że kiedyś to powtórzymy. – Uśmiechnęła się.

- OK, obiecuję. – Pocałowałam ją w usta i wróciłyśmy do sypialni. Jeszcze czułam w sobie skurcze ścianek pochwy.

Położyła się na plecach, zdjęłam z niej silikonową zabawkę i od razu przyssałam się do jej wilgotnego krocza i wylizałam z soków. Zamruczała cicho, włożyłam w nią dwa palce. Jęknęła z zaskoczenia, zaczęłam kręcić mocno palcami.

- Składam wniosek o 69... - Powiedziała, ja spojrzałam na nią z niedowierzaniem.

- Ty tak na poważnie?

- Nie mam cię dość jeszcze…

Więc ustawiłam się nad nią w odpowiedniej pozycji i kontynuowałam to, co zaczęłam, czując jednocześnie jej język na moim kroczu.

Uwierzyć, że tak rzadko się kochałyśmy w tej pozycji… Cóż, z Kate zapewne nie będzie mi się nudzić w łóżku. Jednak ona ponownie wsunęła do mojego odbytu palec, co spotęgowało wszelkie doznania. Jęczałyśmy obie jednocześnie zajęte lizaniem i posuwaniem nawzajem swoich cipek, co skończyło się prawie jednoczesnym orgazmem. Prawie, bo ja doszłam szybciej. Mój trwał jednak krótko, ona dochodziła chyba z pół minuty. Po wszystkim położyłam się przy niej uspokajając oddech. Zerkałyśmy na siebie z uśmiechem i zadowoleniem. Pocałowała mnie namiętnie.

- Obiecaj, że jeszcze kiedyś powtórzymy sobie taki wieczór… - Powiedziała.

- Obiecuję, już nawet nie mogę się doczekać.

Pocałowałyśmy się jeszcze i przytuliłam się do niej. Głaskała mnie czule po ramieniu a ja zadowolona i chwilowo zaspokojona powoli odpłynęłam w objęcia Morfeusza.

20,297
9.58/10
Dodaj do ulubionych
Podziel się ze znajomymi

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.58/10 (22 głosy oddane)

Pobierz powyższy tekst w formie ebooka

Komentarze (6)

MarySue · 3 sierpnia 2015

0
0
Pytanie techniczne. Czy bohaterki używają klasycznego straż-on, czy może takiego podwójnego, z fallusem na zewnątrz i drugim w środku? Ja osobiście polecam ten drugi rodzaj. Obecnie pojawił się też model bez uprzęży, wystarczy wsunąć jednego fallusa do swojej pochwy, a drugim można zadowalać partnerkę. Nie mogę się doczekać żeby go wypróbować!

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

MarySue · 3 sierpnia 2015

0
0
Miało być STRAP-ON, ale durny słownik zmienia moje wypowiedzi...

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

zuza · 3 sierpnia 2015

0
0
"we dwoje" ? Czy aby na pewno? Dwoje to para mieszana z tego co wiem. Pewnie nieuwaga ;-) Pozdrawiam

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

paty_128 · Autor · 3 sierpnia 2015

0
0
zwykłego jednostronnego fallusa na pasku 😀

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

MarySue · 3 sierpnia 2015

0
0
Polecam podwójny, daje frajdę obu użytkowniczkom jednocześnie. A jeśli jeszcze jest to model z wibracją, to już w ogóle, kosmiczny odlot (to tak w temacie wiedzy praktycznej, i takich tam).

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

paty_128 · Autor · 4 sierpnia 2015

0
0
Wiem, wiem 😀 taki będzie w noc poślubną 🙂

Czy napewno chcesz usunąć ten komentarz?

Teksty o podobnej tematyce:

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.