motylewnosie 1 czerwca 2013
Amir zniknął na prawie dwa dni. Na samym początku czułam jeszcze wyrzuty sumienia i wstyd. Potem mi przeszło. A kiedy bynajmniej nie skruszony dżin wszedł do mieszkania, w dodatku z zadowoloną, pewną siebie miną, o mało nie wydrapałam mu oczu na powitanie. - Gdzie byłeś szubrawcu jeden? – wystartowałam tuż od progu. - Zaliczyłem kilka orgii... - wzruszył obojętnie ramionami. - Świnia! Nie odpowiedział…
motylewnosie 29 maja 2013
Zimny prysznic był tym, czego potrzebowała moja zmaltretowana dusza i spocone ciało. Z prawdziwą ulgą puściłam z góry chłodny strumień wody i przez chwilę trwałam nieruchomo, odczuwając coraz to wyraźniejszą przyjemność. Potem rozejrzałam się dookoła w poszukiwaniu pianki i żyletki. Wiedziałam, że mam tu gdzieś ostatnią sztukę i przy okazji odnotowałam w pamięci, iż najwyższy czas udać się na kosmetyczne…
motylewnosie 30 kwietnia 2013
Moja przyjaciółka dość szybko się pocieszyła i właśnie przed chwilą dowiedziałam się, że zamierza spędzić ten wieczór, a może nawet i nockę, u boku pewnego przystojnego Portugalczyka. Dżina także nie było widać, widocznie również był zajęty. Z prawdziwą ulgą przebrałam się w piżamę i wyszłam na balkon, by poprzyglądać się nocnemu życiu głównej ulicy Sousse. Kiedy już czułam, że oczy same mi się zamykają,…
motylewnosie 23 kwietnia 2013
Wszystko inne występowało na straganie w wielu egzemplarzach. Za to lampa była tylko jedna. Z bogato złoconej podstawy, wyrastała smukła noga, na której mieścił się zbiorniczek na oliwę, również połyskujący złotem i dodatkowo zdobiony arabeskami. Nad nim umieszczony był ażurowy daszek, z boku zaś tkwiła odblaskowa tarcza. Wrosłam w ziemię. Nie miałam najmniejszych wątpliwości, że to była TA LAMPA!…