Piesek dla Pani
5 września 2025
4 min
Poniższy tekst znajduje się w poczekalni!
Stałem z moją Panią i czekałem na ten moment – Widziałem, że jak tylko zamkną się drzwi, wszystko się zmieni.
Pani była niską blondynką o pięknym uśmiechu, ale zarazem silną i mądrą kobietą – po prostu ideał dla mnie. Jej sylwetka podniecała mnie od zawsze, a w seksie nie było dla Nas tabu. I oczywiście jako lubiący dominację i fetysze Jej piękne Stopy były stworzone do pieszczot.
W końcu otworzyliśmy wspólnie drzwi i weszliśmy do środka apartamentu. Po zamknięciu drzwi nie zdążyłem zobaczyć dokładnie, co tam jest w środku, a Pani od razu rozkazała mi paść na czworaka twarzą zwróconą w stronę drzwi.
- Od teraz jesteś moją zabawką / pieskiem, którego muszę porządnie wytresować – powiedziała z uśmiechem, wyjmując dopiero co zakupioną maskę.
Szybko założyła mi ją na głowę, zamykając otwory na oczy i usta. Na czworakach czułem już głębokie podniecenie, a był to dopiero początek.
- Teraz się rozbierz do naga – rozkazała. Po chwili nie widząc już nic, rozebrałem się i byłem przed Nią już tylko w masce.
- Bądź w tej pozycji – powiedziała stanowczo, widząc moje podniecenie – i nic nie mów, dopóki Ci nie pozwolę. Dziś zbytnio nie licz na dotykanie twojego małego, sprawdzimy za to, jaki potrafisz być uległy, a jedyną twoją nagroda może będzie kontakt z Moimi Stopami, ale jeszcze muszę się przekonać, że zasłużyłeś piesku.
Odeszła – słyszałem Jej kroki, jak ogląda apartament i zastanawia się co dalej, wcześniej prosiłem ją o porządną tresurę, więc wiedziałem, że będzie ostro. Trochę się bałem, ale podniecenie przezwyciężało ten instynkt.
Pani rozejrzała się po pokoju i znalazła kajdanki na ręce i nogi i wróciła do mnie. Szybko założyła mi je – mogą być potrzebne do dalszych zabaw – oznajmiła.
Czułem się fajnie, w końcu zdominowany przez taką Kobietę to było coś.
Nagle poczułem uderzenie batem.
- Tak chyba nie sądziłeś, że będę się z Tobą cackać – sam tego chciałeś – oznajmiła.
- Na początek 10 batów – licz! – krzyknęła.
- Teraz podziękuj Ładnie Pani
Otrzymałem porządne uderzenia, które trochę stłumiły moje podniecenie… ale tylko trochę.
- Teraz przejdziemy się razem po apartamencie, Ty oczywiście nie będziesz nic widział – mówiąc, przypięła mi smycz.
Swoją drogą bardzo podniecał mnie fakt, że Pani używa dostępnych w apartamencie gadżetów. Fakt, że były używane przez wiele innych osób zarówno mężczyzn jak i kobiet był też podniecający.
Chodziłem przy nodze Pani od mebla do mebla, co jakiś czas otrzymując solidnego bata. Pani opowiadała mi o każdym sprzęcie chwilę i kombinowała jak go najlepiej użyć.
Na koniec powiedziała:
- Muszę się w końcu przebrać, a TY grzecznie poczekasz na mnie w klatce, jak na pieska przystało.
Nadal nic nie widząc, wepchnęła mnie do klatki i zamknęła drzwiczki. Przypięła mi nogi i ręce też do klatki, aby mocno ograniczyć ruchy.
Pani była po pracy więc miała ochotę po prostu zdjąć buty, przebrać się i odsapnąć.
Trwało to dłuższa chwile, chyba też w międzyczasie gdzieś dzwoniła.
W klatce i dodatkowo w niewygodnej pozycji skrępowany czekałem na rozwój wydarzeń – w końcu od wejścia do apartamentu nic nie widziałem. Cały czas wyobrażałem sobie, jak Ją w końcu zobaczę.
- Zaczynamy tresurę – powiedziała nagle.
Zbliżyła się do klatki i powiedziała.
- Lubisz moje stopy – chciałbyś je pocałować, piesku?
Momentalnie poczułem wzwód i czekałem, aż będę mógł dotknąć, choć Jej pięt.
Nagle poczułem, że wpycha mi coś do buzi, a następnie zasuwa zamek.
- Wiem, że lubisz moje stopki kochanie, ale do tego jeszcze długa droga – powiedziała, wpychając swoją skarpetkę.
- Teraz wyłaź z klatki, piesku.
Następnie chwyciła za smycz i wyciągnęła mnie mocnym szarpnięciem z klatki.
Nadal nic nie widząc, dostałem znów baty na zachętę.
Znalazła wygodne miejsce, wyciągnęła nogi i powiedziała. Teraz zajmiesz się moimi stópkami. Dopiero wtedy pierwszy raz od początku odsłoniła mi oczy. W końcu zobaczyłem Jej piękną sylwetkę.
Wyciągnęła tarkę i kazała mi delikatnie robić Jej peeling. Delikatnie ruszając tarką pod Jej nadzorem, Jej stopy stawały się coraz gładsze i ponętne. W końcu skończyłem obie – Pani była zadowolona z efektu i powiedziała:
- Dobrze teraz możesz całować moje gładkie podeszwy.
Od razu zacząłem to robić, Pani po chwili kazała mi przestać i powiedziała, że sprawdzimy wszystkie atrakcje w apartamencie.
Chodziła ze mną na smyczy od jednej do drugiej i testowała, często używając bata. Od czasu do czasu zasłaniała mi oczy, więc nic nie widziałem. Znalazła też sztucznego penisa i wpakowała mi do buzi.
Kiedy byłem bardzo podniecony, dostałem baty i rozkaz zrobienia paru pompek.
Na końcu jeszcze raz pozwoliła mi wymasować i wycałować swoje stopy. Przez cały czas ignorowała mojego penisa. Na końcu zamknęła mnie w klatce, porządnie krępując.
Kiedy się już Jej znudziło, to skończyliśmy sesję – rozwiązała mnie i mieliśmy jeszcze chwilę, aby iść wypić piwo razem do knajpy.
Kiedy wrócimy, namiętnie się kochaliśmy. Przyszła pora snu – chciałem się obok Niej położyć, ale Ona powiedziała:
- Przecież chciałeś być moim pieskiem dziś, a psy nie śpią w łóżku – zaśmiała się – zakładaj maskę – zaraz zamknę Cię w klatce!
Jak Ci się podobało?