Forum

Edycja tekstu (strona 4 z 4)
@Marc Pogrubić za pomocą edytora nie udało mi się.

Tomp napisał/a:
@ Indragor
Piszesz najpierw: "– Jeśli ktoś nie potrafi wyrazić emocji, uczuć za pomocą słów, nie powinien brać się za pisanie opowiadań, ogólnie mówiąc, tekstów literackich" a potem sam sobie zaprzeczasz: "Czy w związku z tym nie można używać emotikonów? Można, ale ostrożnie i tylko w uzasadnionych przypadkach. Na przykład przy cytowaniu esemesów".


@Tomp, nie ma tu sprzeczności. Komu jak komu, ale Tobie chyba nie trzeba wyjaśniać różnicy między tekstem literackim, odautorskim, a cytatem.
Nie mówię też, co autorowi wolno, a czego nie. Jak chce, niech pisze od tyłu do przodu. Mówię tylko, że stylizacja musi czemuś służyć. Nie może być wyłącznie sztuką dla sztuki. Jeśli to charakteryzuje bohatera, który sepleni czy jąka się, to niech ma to odzwierciedlenie w tekście pisanym. Tylko powtarzam – niech to czemuś służy, czyli niech ja, jako czytelnik uwierzę, że ta stylizacja coś daje, jest potrzebna. Bo jeśli nie uwierzę – odrzucę dzieło.

(…) A może po operacji myszą na słowie "sitar" ktoś usłyszałby nagranie koncertu na tym instrumencie [Rasza]? Czy nikogo nie pociągają takie możliwości?


Może i pociągają, tylko że są nierealne (szkoda). Na Pokątnych pewnie ze względu na koszty nikt tego raczej nie wprowadzi. A drugi powód, ważniejszy, to, że linki po jakimś czasie często przestają być aktywne. I jak będzie wyglądało takie opowiadanie za kilka lat?

Literatura musi zmierzać w kierunku multimedialnym.


Zgadzam się z tym, ale też nie należy zapominać, że tekst czy cokolwiek innego w formacie elektronicznym, będzie istniało tylko dotąd, dokąd, mówiąc kolokwialnie, ktoś nie wyciągnie wtyczki z gniazdka.
@Tomp, wczytałam się w opis twojego wyobrażenia i fantazja mnie poniosła. Już widziałam teksty naszpikowane linkami, ilustracjami w odnośnikach, wszystko to z podkładem muzycznym adekwatnym do tekstu, filmiki ukazujące np. baraszkujące gazele, czy moment, kiedy wojska tureckie atakującą Kamieniec Podolski itd. itd. I nagle STOP! To o czym mówimy? O literaturze, w której autor opisuje słowem, czy medialnej, gdzie słowo zastąpi link, ilustracja, film?

Powiesz, że czytelnik nie musiałby mieć przecież obowiązku korzystać z odnośników. Oczywiście - tylko po cóż wtedy one? Może prościej obejrzeć film.

Chyba rzeczywiście jestem starsza od ciebie duchem, przynajmniej w tym temacie 😉
@Tomp Zgadza się. Róźnica między normalną czcionką a pogrubioną była niezauważalna. Poprawiliśmy wyświetlanie pogrubionej i pochylonej czcionki w opowiadaniach.
@ Indragor
Wszystko jest ulotne, nawet znaki ryte w kamieniu. Są alfabety, których dziś już nie umiemy odczytać, choć mamy zapis. A linki nie muszą prowadzić do zewnętrza i nie o takich myślałem. Musiałyby znajdować się w materiale utworu, a więc - mówiąc w uproszczeniu - na tym samym serwerze i w tym samym katalogu, co tekst.
@Krystyna.
"po cóż wtedy one?" Na początku było słowo... 🙂 Potem słowo zapisano i stał się tekst. Potem słowu dodano muzykę i stała się pieśń. Potem obraz i stał się teatr. Później teatr zapisano i powstał film. W XX w. zrobiono pierwsze próby z filmem o rozgałęzionej akcji - widzowie w przełomowych momentach decydowali o jej kierunku, a ona toczyła się dalej wg ich pomysłu. Technicznie było to trudne (wymagało zmiany taśmy w projektorze, co trochę trwało; no i trzeba było nakręcić 15x tyle materiału). Ale dalej jądrem jest "słowo", tylko oprawa, nośnik i oddziaływanie są inne. Słowo jest sztuką, nie forma nośnika. Dialogi w filmie ktoś tworzy. Scenografię tak samo. Sztuka jest jedna, bo liczy się oddziaływanie na umysły.
Narzędzia są pomocnicze i ich wykaz rośnie. Gęsie pióro zastąpiono stalówką, zasilanie w atrament zautomatyzowano, potem stalówkę zastąpiły kuleczki i czcionki maszyny do pisania, teraz komputery i edytory tekstu, za kilka lat będzie co innego. Wszystko się zmienia.

Dla mnie filmy przyrodnicze, w których komentarze czyta Krystyna ( 🙂 ) Czubówna, są wielekroć lepsze ze względu na słowo i lektora niż gołe ujęcia. A sam komentarz bez klatek filmu? Nie słuchałbym, nie czytałbym. Może to jest odpowiedź na Twoje pytanie "po cóż wtedy one [=teksty i słowa]?".
Chcesz wziąć udział w dyskusji? Zaloguj się
pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.