Myślę, że przyszedł już odpowiedni moment, aby podzielić się refleksją na temat swoistej sondy, o którą prosiłem czytelników we wstępie do opowiadania. Motywowałem wszystkich, by po przeczytaniu całości zostawili ocenę. Chciałem w ten sposób sprawdzić, ilu odbiorców rzeczywiście czyta tekst świadomie, od początku do końca. Bo trudno mi uwierzyć, że ktoś, kto dotrwa do finału i naprawdę zaangażuje się w historię, nie zechce zostawić choćby krótkiego śladu swojej opinii.
Wynik tej małej obserwacji jest dość wymowny. Przy siedmiu tysiącach odsłon pojawiło się zaledwie pięćdziesiąt pięć ocen. To pokazuje, że nie możemy – my, autorzy – zbyt mocno chlubić się statystykami, samą liczbą wejść. Wiele z tych odsłon to przypadkowe kliknięcia, osoby, które zajrzały tylko na moment, po czym zrezygnowały, bo to nie był ich klimat czy tematyka.
W rzeczywistości piszemy więc dla wąskiej grupy odbiorców – tych, którzy czytają uważnie, angażują się emocjonalnie i naprawdę doceniają treść. Wtedy pojawia się pytanie, które zapewne zadaje sobie wielu autorów: czy warto poświęcać tyle czasu i wysiłku, skoro nasze „pisarstwo” zdaje się nie wzbudzać szerszego zainteresowania?
Moja odpowiedź jest prosta: tak, warto. Zdecydowanie warto.
Choć ta grupa może wydawać się niewielka, jest niezwykle cenna – to odbiorcy wrażliwi, krytyczni, potrafiący dostrzec sens i emocje ukryte w słowach. Pisząc dla nich, dajemy coś fajnego – im i sobie.
Myślę, że podobna zależność dotyczy większości opowiadań publikowanych na tym portalu. Za każdą liczbą odsłon kryje się zaledwie garstka prawdziwych czytelników – i to właśnie oni nadają sens naszym słowom.
@Eryk. Masz rację. Umiejscawiam akcję podczas wyjazdów i wakacji, ponieważ to naturalny okres i miejsce do poluzowania zahamowań. A z tą ciążą czytasz mi w myślach. Powstrzymuję się jednak, bo, chociaż otwiera nowe możliwości, to jednocześnie trochę ogranicza. Ale od dawna kusi mnie, aby Iza zaszła w ciążę. Ciężarne kobiety, szukające przygód kręcą mnie niesamowicie. Zobaczymy. 😊
@Egon, @WifeAdmirer. Przyznam się, że ciągnie mnie, żeby pozwolić im pójść na całość, zanurzyć się w najbrudniejszym seksie, ale z drugiej strony chcę, by Iza zachowała choć pozory klasy i tajemnicy. W jaką stronę pójdę? Jeszcze nie wiem, ale nie mam przed niczym oporów. Zobaczymy.
@Diabełwgłowie. Diable, tobie to naprawdę ciężko dogodzić! 😄 Chyba będę musiał podesłać ci wersję nieocenzurowaną, specjalnie dla ciebie. Jak widać po komentarzach — jedni lubią ostrzej, inni delikatniej, a biedny autor niech się głowi! A tak serio, dzięki za wsparcie i za to, że ciągle masz te same, podobne do moich, zapatrywania. Może jeszcze kiedyś sklecę jakąś bardziej ‘upodloną’ część. Pozdrawiam.
@Eryk. Myślę, że bardzo trafnie uchwyciłeś to, co teraz dzieje się w opowiadaniach. To Tomek był tym, który namówił ją na „zdradę kontrolowaną” — on otworzył tę przestrzeń i sam z czasem przesunął się bardziej w rolę obserwatora. Taka rola mu nie przeszkadza, jest jego świadomym wyborem i częścią ich wspólnej gry. Początkowo miałem wątpliwości, czy nie robię z niego zbyt uległej postaci (pisałem o tym w komentarzach), ale z czasem zrozumiałem, że to naturalny rozwój. Oni są już na innym etapie – przeszli przez fazę niepewności i pierwszych prób, a teraz szukają silniejszych bodźców, głębszych emocji. Jednak zobaczycie, że Tomek jeszcze pokaże pazur.😊
@HonduraS, @Christo. Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałem, że ta seria rozrośnie się aż do tylu części. Kiedy ją tworzyłem, planowałem zakończyć po czterech, może pięciu — na tyle miałem rozpisane pomysły. Ale z czasem zaczęły do mnie spływać wiadomości, że chcecie więcej. I to właśnie one sprawiły, że pisałem dalej.
Mógłbym te późniejsze pomysły wykorzystać w innych opowiadaniach, ale polubiliście Izę – energię, temperament i to, że potrafi zaskoczyć. Wiem, że w kolejnych częściach nie ma już tego dreszczyku odkrywania, jaki był na początku. Znamy już bohaterkę, wiemy, do czego jest zdolna. Ale to naturalna cecha długich serii — z czasem ciekawość zastępuje przywiązanie do bohaterów i śledzenie ich rozwoju. Pisząc kolejne części, staram się właśnie pokazać tę ewolucję – jak zmieniają się Iza i Tomek, jak dojrzewają i reagują na nowe wyzwania. Oni są już po prostu zupełnie innymi postaciami niż w pierwszej czy drugiej części.
Niemniej jednak powoli zbliżam się już do zakończenia tej historii. Być może najwierniejsi fani zdołają jeszcze przetrawić jedną czy dwie kolejne odsłony — i mam cichą nadzieję, że nawet wtedy pozostanie w Was odrobina niedosytu. Pozdrawiam.
@Jorg. Ależ płomienny komentarz! 😊Te moje opowiadania to raczej próby niż dzieła sztuki, ale dziękuję — takie słowa dodają odwagi, by pisać dalej. @Eryk. Dzięki, może jeszcze nie przestanę.
Dawno nie zaglądałem, a tu ... taki miły komentarz. Mam dobre wieści, ponieważ na dniach będzie coś nowego. Pozdrawiam wytrwałych miłośników mojej "twórczości".
Jak wiecie piszę dla określonego grona odbiorców i mega się cieszę, że wciąż istnieje grupa osób, które to czują i dają o sobie znać. Wasze zadowolenie przynosi mi ogromną satysfakcję i napędza do wymyślania takich właśnie pokręconych historii.
Ostatnio zrobiłem sobie małą przerwę, żeby nabrać dystansu, ale dzięki temu wpadłem na pomysł, że można jeszcze pociągnąć wątek Jakuba. Będzie tam trochę więcej intrygi i zamieszania 😉. A póki co – bawcie się prostszą i nieco bardziej relaksującą akcją.
I ja przyłączam się z wyrazami uznania, w szczególności za język i styl. Opowiadanie czyta się bardzo gładko, jest spójne i takie naturalne. Brakuje mi jedynie głębszego opisu bohaterki - jej doświadczeń, historii, skąd takie, a nie inne potrzeby. W mojej opinii pozwoliłoby to bardziej wczuć się w jej rolę i zagęściło fabułę. Ale i tak daję zasłużona dyszkę. Bardzo fajne, czekam na rozwój akcji.
@Wombat Co Ty jesteś taki niecierpliwy?😊. Ostatnio raczej Was rozpieszczałem - w ciągu dwóch miesięcy kilka opowiadań. To naprawdę wiele godzin pracy, dlatego muszę trochę odetchnąć.
@XXX_Lord To dobra wiadomość. A korzystając z okazji, przyznam się, że sam też cos tam jeszcze tworzę i chyba jednocześnie wpadliśmy na bardzo podobny pomysł. Kiedy przeczytałem Twoje opowiadanie, poczułem się, jakbym czytał coś swojego. Nie zdradzę, o jaką rzecz chodzi, ale kiedy, lub, jeśli je opublikuję, nie wieszaj na mnie psów, że ściągnąłem Twój pomysł. 😊😊😊. Wygląda na to, że mamy te same mroczne fantazje. Pozdrawiam.
Opowiadanie z zaskakującym "twistem" , i bardzo fajnie. Szkoda, że akcja nie jest elementem większej całości, bo w sumie mało wiemy o bohaterach, ale sam opis emocjonujący, wywołujący dreszczyk. Bardzo przyjemnie się czytało.
@Egon Słuszna uwaga, ale te moje opowiadania są, jak rozdziały książki i kolejne części nawiązują do poprzednich. Zauważcie, że pod koniec opowiadania, Iza z Tomkiem mówią o urlopie i spotkaniu - przylocie Izy do Stanów. Kończąc cykl "Iza w sieci" nie wyjaśniłem tak istotnego grzechu, jakim jest zdrada, bo faktycznie była to zdrada, ale zrobiłem tak celowo. Jeśli dołączyłbym opis ich spotkania, tekst byłby zbyt długi. Mam rozpisane ich przygody na klika części do przodu i nawet trochę już napisane. Tak jak wspomniałem wcześniej, być może będzie kontynuacja, a może już temat się trochę "przejadł". Wszystko zależy od zainteresowania. Pozdrawiam.
@Kuba Witam. Czy planuję kontynuować tę serię? Szczerze mówiąc, nie wiem. Mam mnóstwo pomysłów, ale może już rzeczywiście chemia między Izą a Tomkiem się skończyła. Może czas zostawić ich na tym etapie? Zastanawiam się, ale dużo zależy też od Was.😊 @KalSeran Po przeczytaniu Twojego komentarza na spokojnie muszę się jednak trochę nie zgodzić z Twoją opinią.
Piszesz: "Niczym nie wyróżniająca się historia. Jakby nie patrzeć całą ta historia taka jest, od pierwszej części.
Coś tam próbowało się skrobać, ale problem z ciekawą historią jest taki, że potrzeba spójności i konsekwencji."
No właśnie ta historia jest spójna i przemyślana. Świadczy o tym, chociaż długość tekstu. Historia rozgrywa się na kilku płaszczyznach, akcja się rozwija, komplikuje, pojawiają się nowe wątki - nie jest to tekst jedynie o "bzykaniu". Ale oczywiście jestem świadomy, że każdy ma swoje własne standardy i oczekiwania, co szanuję.
@KalSeran, Zakładam, że jeśli ktoś sięgnął po to opowiadanie, zna już całą serię — to zdecydowanie ułatwia zrozumienie motywów bohaterów i źródeł ich decyzji. Tak, to prawda - nie zagłębiam się przesadnie w ich psychikę — w przeciwnym razie ta seria po prostu by nie powstała. Piszę dla przyjemności. Piszę o seksie dla tych, którzy lubią o nim czytać. Staram się jednak, poza czystą erotyką, osadzać bohaterów w konkretnych sytuacjach i budować ich historie. Moje opowiadania mają być rozrywką. To opowieści dla tych, którzy chcą zamknąć oczy i pozwolić poszybować wyobraźni bez żadnych granic. @Xe, Iza zdradziła męża, bo w każdym opowiadaniu stale przesuwa granice i w końcu musiało to nastąpić. Teraz musi się Tomkowi jakoś z tej zdrady wytłumaczyć.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
koko · 6 dni temu · "Iza i Tomek (XIV)"
Myślę, że przyszedł już odpowiedni moment, aby podzielić się refleksją na temat swoistej sondy, o którą prosiłem czytelników we wstępie do opowiadania. Motywowałem wszystkich, by po przeczytaniu całości zostawili ocenę. Chciałem w ten sposób sprawdzić, ilu odbiorców rzeczywiście czyta tekst świadomie, od początku do końca. Bo trudno mi uwierzyć, że ktoś, kto dotrwa do finału i naprawdę zaangażuje się w historię, nie zechce zostawić choćby krótkiego śladu swojej opinii.
Wynik tej małej obserwacji jest dość wymowny. Przy siedmiu tysiącach odsłon pojawiło się zaledwie pięćdziesiąt pięć ocen. To pokazuje, że nie możemy – my, autorzy – zbyt mocno chlubić się statystykami, samą liczbą wejść. Wiele z tych odsłon to przypadkowe kliknięcia, osoby, które zajrzały tylko na moment, po czym zrezygnowały, bo to nie był ich klimat czy tematyka.
W rzeczywistości piszemy więc dla wąskiej grupy odbiorców – tych, którzy czytają uważnie, angażują się emocjonalnie i naprawdę doceniają treść. Wtedy pojawia się pytanie, które zapewne zadaje sobie wielu autorów: czy warto poświęcać tyle czasu i wysiłku, skoro nasze „pisarstwo” zdaje się nie wzbudzać szerszego zainteresowania?
Moja odpowiedź jest prosta: tak, warto. Zdecydowanie warto.
Choć ta grupa może wydawać się niewielka, jest niezwykle cenna – to odbiorcy wrażliwi, krytyczni, potrafiący dostrzec sens i emocje ukryte w słowach. Pisząc dla nich, dajemy coś fajnego – im i sobie.
Myślę, że podobna zależność dotyczy większości opowiadań publikowanych na tym portalu. Za każdą liczbą odsłon kryje się zaledwie garstka prawdziwych czytelników – i to właśnie oni nadają sens naszym słowom.
koko · 1 tydzień temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@Eryk. Masz rację. Umiejscawiam akcję podczas wyjazdów i wakacji, ponieważ to naturalny okres i miejsce do poluzowania zahamowań. A z tą ciążą czytasz mi w myślach. Powstrzymuję się jednak, bo, chociaż otwiera nowe możliwości, to jednocześnie trochę ogranicza. Ale od dawna kusi mnie, aby Iza zaszła w ciążę. Ciężarne kobiety, szukające przygód kręcą mnie niesamowicie. Zobaczymy. 😊
koko · 1 tydzień temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@Egon, @WifeAdmirer. Przyznam się, że ciągnie mnie, żeby pozwolić im pójść na całość, zanurzyć się w najbrudniejszym seksie, ale z drugiej strony chcę, by Iza zachowała choć pozory klasy i tajemnicy. W jaką stronę pójdę? Jeszcze nie wiem, ale nie mam przed niczym oporów. Zobaczymy.
koko · 1 tydzień temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@Diabełwgłowie. Diable, tobie to naprawdę ciężko dogodzić! 😄 Chyba będę musiał podesłać ci wersję nieocenzurowaną, specjalnie dla ciebie. Jak widać po komentarzach — jedni lubią ostrzej, inni delikatniej, a biedny autor niech się głowi! A tak serio, dzięki za wsparcie i za to, że ciągle masz te same, podobne do moich, zapatrywania. Może jeszcze kiedyś sklecę jakąś bardziej ‘upodloną’ część. Pozdrawiam.
koko · 1 tydzień temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@Eryk. Myślę, że bardzo trafnie uchwyciłeś to, co teraz dzieje się w opowiadaniach. To Tomek był tym, który namówił ją na „zdradę kontrolowaną” — on otworzył tę przestrzeń i sam z czasem przesunął się bardziej w rolę obserwatora. Taka rola mu nie przeszkadza, jest jego świadomym wyborem i częścią ich wspólnej gry. Początkowo miałem wątpliwości, czy nie robię z niego zbyt uległej postaci (pisałem o tym w komentarzach), ale z czasem zrozumiałem, że to naturalny rozwój. Oni są już na innym etapie – przeszli przez fazę niepewności i pierwszych prób, a teraz szukają silniejszych bodźców, głębszych emocji. Jednak zobaczycie, że Tomek jeszcze pokaże pazur.😊
koko · 1 tydzień temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@HonduraS, @Christo. Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałem, że ta seria rozrośnie się aż do tylu części. Kiedy ją tworzyłem, planowałem zakończyć po czterech, może pięciu — na tyle miałem rozpisane pomysły. Ale z czasem zaczęły do mnie spływać wiadomości, że chcecie więcej. I to właśnie one sprawiły, że pisałem dalej.
Mógłbym te późniejsze pomysły wykorzystać w innych opowiadaniach, ale polubiliście Izę – energię, temperament i to, że potrafi zaskoczyć. Wiem, że w kolejnych częściach nie ma już tego dreszczyku odkrywania, jaki był na początku. Znamy już bohaterkę, wiemy, do czego jest zdolna. Ale to naturalna cecha długich serii — z czasem ciekawość zastępuje przywiązanie do bohaterów i śledzenie ich rozwoju. Pisząc kolejne części, staram się właśnie pokazać tę ewolucję – jak zmieniają się Iza i Tomek, jak dojrzewają i reagują na nowe wyzwania. Oni są już po prostu zupełnie innymi postaciami niż w pierwszej czy drugiej części.
Niemniej jednak powoli zbliżam się już do zakończenia tej historii. Być może najwierniejsi fani zdołają jeszcze przetrawić jedną czy dwie kolejne odsłony — i mam cichą nadzieję, że nawet wtedy pozostanie w Was odrobina niedosytu. Pozdrawiam.
koko · 1 tydzień temu · "Iza i Tomek (XIV)" ·
@Jorg. Ależ płomienny komentarz! 😊Te moje opowiadania to raczej próby niż dzieła sztuki, ale dziękuję — takie słowa dodają odwagi, by pisać dalej.
@Eryk. Dzięki, może jeszcze nie przestanę.
koko · 2 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIII)"
Dawno nie zaglądałem, a tu ... taki miły komentarz. Mam dobre wieści, ponieważ na dniach będzie coś nowego. Pozdrawiam wytrwałych miłośników mojej "twórczości".
koko · 1 października 2025 · "Iza i Tomek (XIII)"
Jak wiecie piszę dla określonego grona odbiorców i mega się cieszę, że wciąż istnieje grupa osób, które to czują i dają o sobie znać. Wasze zadowolenie przynosi mi ogromną satysfakcję i napędza do wymyślania takich właśnie pokręconych historii.
Ostatnio zrobiłem sobie małą przerwę, żeby nabrać dystansu, ale dzięki temu wpadłem na pomysł, że można jeszcze pociągnąć wątek Jakuba. Będzie tam trochę więcej intrygi i zamieszania 😉. A póki co – bawcie się prostszą i nieco bardziej relaksującą akcją.
koko · 31 lipca 2025 · "Kicia (I)"
I ja przyłączam się z wyrazami uznania, w szczególności za język i styl. Opowiadanie czyta się bardzo gładko, jest spójne i takie naturalne. Brakuje mi jedynie głębszego opisu bohaterki - jej doświadczeń, historii, skąd takie, a nie inne potrzeby. W mojej opinii pozwoliłoby to bardziej wczuć się w jej rolę i zagęściło fabułę. Ale i tak daję zasłużona dyszkę. Bardzo fajne, czekam na rozwój akcji.
koko · 1 czerwca 2025 · "Iza i Tomek (XII). Iza w sieci (IV)"
@Aramis . Dziękuję za tak entuzjastyczne recenzje, i w tym, i poprzednim wpisie. Czytając takie komentarze aż chce się pisać, co właśnie czynię.😊
koko · 18 maja 2025 · "Iza i Tomek (XII). Iza w sieci (IV)"
@Wombat Co Ty jesteś taki niecierpliwy?😊. Ostatnio raczej Was rozpieszczałem - w ciągu dwóch miesięcy kilka opowiadań. To naprawdę wiele godzin pracy, dlatego muszę trochę odetchnąć.
koko · 13 maja 2025 · "Defloratio Anale" ·
@XXX_Lord To dobra wiadomość. A korzystając z okazji, przyznam się, że sam też cos tam jeszcze tworzę i chyba jednocześnie wpadliśmy na bardzo podobny pomysł. Kiedy przeczytałem Twoje opowiadanie, poczułem się, jakbym czytał coś swojego. Nie zdradzę, o jaką rzecz chodzi, ale kiedy, lub, jeśli je opublikuję, nie wieszaj na mnie psów, że ściągnąłem Twój pomysł. 😊😊😊. Wygląda na to, że mamy te same mroczne fantazje. Pozdrawiam.
koko · 13 maja 2025 · "Defloratio Anale"
Opowiadanie z zaskakującym "twistem" , i bardzo fajnie. Szkoda, że akcja nie jest elementem większej całości, bo w sumie mało wiemy o bohaterach, ale sam opis emocjonujący, wywołujący dreszczyk. Bardzo przyjemnie się czytało.
koko · 9 maja 2025 · "Iza i Tomek (XII). Iza w sieci (IV)"
@Egon Słuszna uwaga, ale te moje opowiadania są, jak rozdziały książki i kolejne części nawiązują do poprzednich. Zauważcie, że pod koniec opowiadania, Iza z Tomkiem mówią o urlopie i spotkaniu - przylocie Izy do Stanów. Kończąc cykl "Iza w sieci" nie wyjaśniłem tak istotnego grzechu, jakim jest zdrada, bo faktycznie była to zdrada, ale zrobiłem tak celowo. Jeśli dołączyłbym opis ich spotkania, tekst byłby zbyt długi. Mam rozpisane ich przygody na klika części do przodu i nawet trochę już napisane. Tak jak wspomniałem wcześniej, być może będzie kontynuacja, a może już temat się trochę "przejadł". Wszystko zależy od zainteresowania. Pozdrawiam.
koko · 8 maja 2025 · "Iza i Tomek (XII). Iza w sieci (IV)" ·
@Kuba Witam. Czy planuję kontynuować tę serię? Szczerze mówiąc, nie wiem. Mam mnóstwo pomysłów, ale może już rzeczywiście chemia między Izą a Tomkiem się skończyła. Może czas zostawić ich na tym etapie? Zastanawiam się, ale dużo zależy też od Was.😊
@KalSeran Po przeczytaniu Twojego komentarza na spokojnie muszę się jednak trochę nie zgodzić z Twoją opinią.
Piszesz: "Niczym nie wyróżniająca się historia. Jakby nie patrzeć całą ta historia taka jest, od pierwszej części.
Coś tam próbowało się skrobać, ale problem z ciekawą historią jest taki, że potrzeba spójności i konsekwencji."
No właśnie ta historia jest spójna i przemyślana. Świadczy o tym, chociaż długość tekstu. Historia rozgrywa się na kilku płaszczyznach, akcja się rozwija, komplikuje, pojawiają się nowe wątki - nie jest to tekst jedynie o "bzykaniu". Ale oczywiście jestem świadomy, że każdy ma swoje własne standardy i oczekiwania, co szanuję.
koko · 8 maja 2025 · "Iza i Tomek (XII). Iza w sieci (IV)" ·
@KalSeran, Zakładam, że jeśli ktoś sięgnął po to opowiadanie, zna już całą serię — to zdecydowanie ułatwia zrozumienie motywów bohaterów i źródeł ich decyzji. Tak, to prawda - nie zagłębiam się przesadnie w ich psychikę — w przeciwnym razie ta seria po prostu by nie powstała. Piszę dla przyjemności. Piszę o seksie dla tych, którzy lubią o nim czytać. Staram się jednak, poza czystą erotyką, osadzać bohaterów w konkretnych sytuacjach i budować ich historie. Moje opowiadania mają być rozrywką. To opowieści dla tych, którzy chcą zamknąć oczy i pozwolić poszybować wyobraźni bez żadnych granic.
@Xe, Iza zdradziła męża, bo w każdym opowiadaniu stale przesuwa granice i w końcu musiało to nastąpić. Teraz musi się Tomkowi jakoś z tej zdrady wytłumaczyć.
koko · 6 maja 2025 · "Iza I Tomek (XI). Iza w sieci (III)"
Fajne te Wasze fantazje. Niedługo wszystko będzie jasne.
koko · 3 maja 2025 · "Iza I Tomek (XI). Iza w sieci (III)"
@chameleon Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam.😊
koko · 3 maja 2025 · "Ala i wizyta przyjaciela"
Pati, jeśli podoba ci się to opowiadanie, to koniecznie przeczytaj jego odświeżona wersję "Wizyta przyjaciela."
Strażniczka Bałtyku (XI) "Hydra"
Posłuszeństwo jest użyteczne
Pieniądze za nagość (I)
Iza i Tomek (XIV)
Strażniczka Bałtyku (X) "Cisza przed burzą"
Stopy mojej pani
Modelka
Ghosting
Joanna i wizyta u ginekologa
Tatuaż