MarySue: Intryga, owszem nieco tasiemcowa, ale to dlatego, że jak zaczynam pisać, nie potrafię przestać. Wciągam się w tworzony świat i trudno mi z niego wyjść, od tak zakończyć historię. W planach mam jeszcze sporo „odcinków”. Obiecuję jednak, że skończy się na nieco starszych telewizyjnych standardach, sprzed epoki telenowel - coś pomiędzy „Alternatywy 4”, a „Czterej pancerni i pies”. Jeśli nie dam rady, przyznam się do porażki i wycofam 🙂 To znaczy: zastanowię się nad innym rozwiązaniem 🙂
Dzięki za to ”pisane fajnie”. Dało dużo satysfakcji.
Alex: Cieszę się. Naprawdę. Dziękuję za ten, jak i poprzednie komentarze.
Aleksandra: Wiem, wiem. Też mi żal Alexa, ale musiałam go poświęcić.
Jo: Tego nie wiem. Staram się pisać regularnie i od razu przesyłać do moderacji, jednak czasem wypadnie coś, co uniemożliwia jedno, bądź drugie. Przyczyny losowe, zaplanowane wyjazdy itp. O ile kartka i długopis zawsze są w pogotowiu, o tyle dostęp do kompa czy netu sprawia więcej trudności. Do końca listopada powinien (nie na sto procent) pojawić się jeszcze jeden rozdział. Potem pewnie będzie nieco przerwy, gdzieś do połowy grudnia. Pod koniec roku jednak, postaram się nadrobić zaległości.
Aneczka: Również pozdrawiam. Rozdziały planowałam umieszczać, co 7 – 10 dni, ze wspomnianą przerwą w grudniu. Niestety, moje pisanie ściśle związane jest z nocą. Z powodów przeróżnych, nie każdą noc mogę zarwać. Raptem kilka na miesiąc.
DZIĘKI ZA KOLEJNĄ JEDYNKĘ !!! Komuś najwyraźniej nie pasuje moja historia, albo zwyczajnie chce zaniżyć mi średnią ocen. Dziecinne raczej. Średnia ocen ważna była w szkole. Z tego, co pamiętam do czerwonego paska na świadectwie i na studiach – do stypendium. Owszem, miło widzieć 9,89/10 - za każdą gwiazdkę dziękuję każdemu z osobna, jednak bardziej skupiam się na komentarzach.
A jeśli komuś się nie podoba, to niech ma cywilną odwagę napisać dlaczego. Z chęcią się do krytyki ustosunkuję.
"Brother in law" to tytuł wersji roboczej, która powstawała po angielsku. Z kilku powodów przeszłam na język polski. Nie będę się tu nad nimi rozwodzić. Do tytułu się przyzwyczaiłam i tak pozostało. Swoją drogą Abbie, William i Alex Clifford, też trącą angielszczyzną.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
Kate · 20 listopada 2015 · "Brother in law (III)"
MarySue: Intryga, owszem nieco tasiemcowa, ale to dlatego, że jak zaczynam pisać, nie potrafię przestać. Wciągam się w tworzony świat i trudno mi z niego wyjść, od tak zakończyć historię. W planach mam jeszcze sporo „odcinków”. Obiecuję jednak, że skończy się na nieco starszych telewizyjnych standardach, sprzed epoki telenowel - coś pomiędzy „Alternatywy 4”, a „Czterej pancerni i pies”. Jeśli nie dam rady, przyznam się do porażki i wycofam 🙂 To znaczy: zastanowię się nad innym rozwiązaniem 🙂
Dzięki za to ”pisane fajnie”. Dało dużo satysfakcji.
Alex: Cieszę się. Naprawdę. Dziękuję za ten, jak i poprzednie komentarze.
Aleksandra: Wiem, wiem. Też mi żal Alexa, ale musiałam go poświęcić.
Jo: Tego nie wiem. Staram się pisać regularnie i od razu przesyłać do moderacji, jednak czasem wypadnie coś, co uniemożliwia jedno, bądź drugie. Przyczyny losowe, zaplanowane wyjazdy itp. O ile kartka i długopis zawsze są w pogotowiu, o tyle dostęp do kompa czy netu sprawia więcej trudności. Do końca listopada powinien (nie na sto procent) pojawić się jeszcze jeden rozdział. Potem pewnie będzie nieco przerwy, gdzieś do połowy grudnia. Pod koniec roku jednak, postaram się nadrobić zaległości.
Aneczka: Również pozdrawiam. Rozdziały planowałam umieszczać, co 7 – 10 dni, ze wspomnianą przerwą w grudniu. Niestety, moje pisanie ściśle związane jest z nocą. Z powodów przeróżnych, nie każdą noc mogę zarwać. Raptem kilka na miesiąc.
DZIĘKI ZA KOLEJNĄ JEDYNKĘ !!! Komuś najwyraźniej nie pasuje moja historia, albo zwyczajnie chce zaniżyć mi średnią ocen. Dziecinne raczej. Średnia ocen ważna była w szkole. Z tego, co pamiętam do czerwonego paska na świadectwie i na studiach – do stypendium. Owszem, miło widzieć 9,89/10 - za każdą gwiazdkę dziękuję każdemu z osobna, jednak bardziej skupiam się na komentarzach.
A jeśli komuś się nie podoba, to niech ma cywilną odwagę napisać dlaczego. Z chęcią się do krytyki ustosunkuję.
Pozdrawiam
Kate · 11 listopada 2015 · "Brother in law (II)"
Cieszę się, że opowiadanie wciąga. Kolejna część powinna pojawić się w ciągu tygodnia.
Kate · 10 listopada 2015 · "Brother in law (II)"
Kropki pouciekały, ale już wróciły 🙂 🙂 🙂
Kate · 9 listopada 2015 · "Brother in law (I)"
"Brother in law" to tytuł wersji roboczej, która powstawała po angielsku. Z kilku powodów przeszłam na język polski. Nie będę się tu nad nimi rozwodzić. Do tytułu się przyzwyczaiłam i tak pozostało. Swoją drogą Abbie, William i Alex Clifford, też trącą angielszczyzną.
Ciąg dalszy nastąpi już niedługo 🙂
Strażniczka Bałtyku (I) "Честь имею"
Feministka
Marta - niespodziewana miłość na całe…
Iza i Tomek (X). Iza w…
Iza i Tomek (IX) - Iza…
Dążenie do celu (II)
Dążenie do celu (I)
Rescuer (IV) "Ola"
Wszystkie tajemnice anonimowego nudesa
Rescuer (III). "Piąty VICTOR"