W zasadzie kwintesencja erotyki. Nie lubię opowiadań w których seks jest dodatkiem sprowadzonym do koniecznego minimum, żeby załapać się w ramy gatunku. Twoje jest nie tylko na poziomie, co sprawia że czyta się je z nieskrywaną przyjemnością, ale przede wszystkim jest podniecające. Jest takie jakiego oczekuję czytając opowiadanie erotyczne.
Podoba mi się też umieszczenie historii w świecie z którym bez poblemu się identyfikujemy. W sytuacjach, które sami możemy przeżywać. To sprawia, że fanazja dostaję dodatkowe bodźce.
Nie przedłużając jest to naprawdę udane opowiadanie i liczę na więcej.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
lobuzer · 10 listopada 2016 · "Biurowe igraszki"
W zasadzie kwintesencja erotyki. Nie lubię opowiadań w których seks jest dodatkiem sprowadzonym do koniecznego minimum, żeby załapać się w ramy gatunku. Twoje jest nie tylko na poziomie, co sprawia że czyta się je z nieskrywaną przyjemnością, ale przede wszystkim jest podniecające. Jest takie jakiego oczekuję czytając opowiadanie erotyczne.
Podoba mi się też umieszczenie historii w świecie z którym bez poblemu się identyfikujemy. W sytuacjach, które sami możemy przeżywać. To sprawia, że fanazja dostaję dodatkowe bodźce.
Nie przedłużając jest to naprawdę udane opowiadanie i liczę na więcej.
lobuzer · 8 czerwca 2014 · "Iza i Piotr. Filmowy wieczór"
Seelenverkoper dziękuję za komentarz. Co do klapsa to wiesz... nóżki w górę i można 🙂
Co do wulgarności to cóż tak próbowałem podkreślić zwłaszcza ostrość ostatniej sceny. Nie można liczyć na to, że w kolejnych będzie to reguła.
Czasem mozna kilka razy przeczytać swoje opowiadanie i pewnych rzeczy i tak sie nie dostrzeże...
pozdrawiam
Migawki z niespełnienia
Kicia (I)
Strażniczka Bałtyku (VI) "Wympieł"
Strażniczka Bałtyku (V) "Белка"
Lubieżnicy (II)
Wybór (II)
Strażniczka Bałtyku (IV) "IDA-59M"
Dziewczyna z sąsiedztwa (I)
Lubieżnicy (I)
Strażniczka Bałtyku (III) "66 metrów"