@Alicja anonim
Boże, Alicja. xD Niby krytykę powinno się mnożyć razy dwa, a komplementy dzielić na cztery, to jednak nie mogę zaprzeczyć, że twój komentarz jest budujący. 😀
@Agnieszka Novvak
Wydrukowanie tekstu, przeczytanie na głos, zrobienie poprawek na kartce, a potem poprawianie tekstu, to genialna metoda. Na stałe wciskam to do swojego pisarskiego warsztatu. 🙂
@kiku anonim & @Bayadynka
Teraz patrze, to z Nykowski, bohaterką mojego opowiadania, mało kto się utożsami, chociaż nie zaprzeczę, że ją lubię. Dziewczyna soft pieszczoch jest na plus, ale bezpłodność? yyyyy Większość czytelniczek nie dotyczy taki problem, a Nykowski nie dotyczy też problem potencjalnie niechcianej ciąży. To ogromnie zwiększa dystans między czytelniczką, a bohaterką. Zostanie jednak taka w przyszłych opowiadaniach, świadomie zostanie postacią, z którą nikt się nie utożsami. Piszę dla siebie. xD
Na przyszłość może się to zmienić, chociaż zgodzę się z @kiku anonim, że w tym opowiadaniu nie jest ciekawą postacią. Jakaś dziewczyna, która przyszła kochać się z lekarzem. Motyw dobry. Sama bezpłodność może czyni postać wyjątkową, ale zdecydowanie nie sprawia, że jest ciekawa.
Narracja z pierwszej osoby uniemożliwia, by czytelnik płci męskiej utożsamił się z lekarzem. By poszerzyć grono odbiorców, wypada w takiej narracji wcielać się w inne postacie lub przenieść narrację do trzeciej osoby. Dzięki temu osoby czytające będą miały swobodę wyboru, do jakiej postaci będzie im bliżej. 😀 Pomyślę nad tym. 🙂
Kocham Polskę i Polaków za to, że "nieźle" znaczy "dobrze", a "mniej źle" to "lepiej" niż ostatnio. 😉
Lekka edycja:
- poprawiona interpunkcja
- kilka zdań skrócone lub podzielone
- wywalone powtórzenia, ze trzy się znalazły
- poprawiona końcówka (gdzieś zamiast "ą" było "a")
- poprawiony czasownik, który w teraźniejszej narracji posiadał czas przeszły
- faktycznie, zabrakło słowa, że z wychodzi z gabinetu gumowa taczka, 😀
Zgaduję, że patrząc na konstrukcję tekstu, to największym mordercą był (bo liczę, że ich już nie ma) wtrącony czas przeszły i powtórzenia.
@kitu dziękuję Ci za poświęcenie mi swojego cennego czasu na przeczytanie mojego tekstu i pozostawienie pod nim treściwego komentarza! Dzięki tobie wiem, że idę w dobrym kierunku i się rozwijam. Mam głęboką nadzieję, że Twoje komentarze pojawią się pod moimi przyszłymi publikacjami. 🙂
Tekst broni się sam, jak widać marnie.
Pozwolę jednak, by potworek był i straszył.
Korci mnie na coś w tym guście, tylko lepsze, zdecydowanie. Ogarnę chaos, umotywuję postacie i w narracji przytulę się bardziej w kierunku konsekwencji ich działań czy wydarzeń. Ograniczę bluzgi, by było bardziej książkowo. Ogólnie, obiecuję poprawę, ale zacznę od kolejnego opowiadania albo scenki czy miniaturki.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
O.P.Baśniewicz · 15 września 2019 · "EQS (I) - Lekarska Finezja"
@Alicja anonim
Boże, Alicja. xD Niby krytykę powinno się mnożyć razy dwa, a komplementy dzielić na cztery, to jednak nie mogę zaprzeczyć, że twój komentarz jest budujący. 😀
@Agnieszka Novvak
Wydrukowanie tekstu, przeczytanie na głos, zrobienie poprawek na kartce, a potem poprawianie tekstu, to genialna metoda. Na stałe wciskam to do swojego pisarskiego warsztatu. 🙂
@kiku anonim & @Bayadynka
Teraz patrze, to z Nykowski, bohaterką mojego opowiadania, mało kto się utożsami, chociaż nie zaprzeczę, że ją lubię. Dziewczyna soft pieszczoch jest na plus, ale bezpłodność? yyyyy Większość czytelniczek nie dotyczy taki problem, a Nykowski nie dotyczy też problem potencjalnie niechcianej ciąży. To ogromnie zwiększa dystans między czytelniczką, a bohaterką. Zostanie jednak taka w przyszłych opowiadaniach, świadomie zostanie postacią, z którą nikt się nie utożsami. Piszę dla siebie. xD
Na przyszłość może się to zmienić, chociaż zgodzę się z @kiku anonim, że w tym opowiadaniu nie jest ciekawą postacią. Jakaś dziewczyna, która przyszła kochać się z lekarzem. Motyw dobry. Sama bezpłodność może czyni postać wyjątkową, ale zdecydowanie nie sprawia, że jest ciekawa.
Narracja z pierwszej osoby uniemożliwia, by czytelnik płci męskiej utożsamił się z lekarzem. By poszerzyć grono odbiorców, wypada w takiej narracji wcielać się w inne postacie lub przenieść narrację do trzeciej osoby. Dzięki temu osoby czytające będą miały swobodę wyboru, do jakiej postaci będzie im bliżej. 😀 Pomyślę nad tym. 🙂
O.P.Baśniewicz · 5 września 2019 · "EQS (I) - Lekarska Finezja" ·
Kocham Polskę i Polaków za to, że "nieźle" znaczy "dobrze", a "mniej źle" to "lepiej" niż ostatnio. 😉
Lekka edycja:
- poprawiona interpunkcja
- kilka zdań skrócone lub podzielone
- wywalone powtórzenia, ze trzy się znalazły
- poprawiona końcówka (gdzieś zamiast "ą" było "a")
- poprawiony czasownik, który w teraźniejszej narracji posiadał czas przeszły
- faktycznie, zabrakło słowa, że z wychodzi z gabinetu gumowa taczka, 😀
Zgaduję, że patrząc na konstrukcję tekstu, to największym mordercą był (bo liczę, że ich już nie ma) wtrącony czas przeszły i powtórzenia.
O.P.Baśniewicz · 2 września 2019 · "EQS (I) - Lekarska Finezja"
@kitu dziękuję Ci za poświęcenie mi swojego cennego czasu na przeczytanie mojego tekstu i pozostawienie pod nim treściwego komentarza! Dzięki tobie wiem, że idę w dobrym kierunku i się rozwijam. Mam głęboką nadzieję, że Twoje komentarze pojawią się pod moimi przyszłymi publikacjami. 🙂
O.P.Baśniewicz · 1 września 2019 · "Wiem, co trzeba zrobić"
Tekst broni się sam, jak widać marnie.
Pozwolę jednak, by potworek był i straszył.
Korci mnie na coś w tym guście, tylko lepsze, zdecydowanie. Ogarnę chaos, umotywuję postacie i w narracji przytulę się bardziej w kierunku konsekwencji ich działań czy wydarzeń. Ograniczę bluzgi, by było bardziej książkowo. Ogólnie, obiecuję poprawę, ale zacznę od kolejnego opowiadania albo scenki czy miniaturki.
Ghosting
Joanna i wizyta u ginekologa
Tatuaż
Higienistka
St. Grey’s High School Diaries (II):…
Człowiek witruwiański (II) [Remastered]
Człowiek witruwiański (I) [Remastered]
Iza i Tomek (XIII)
Naturystyczna przygoda
Pan z pokoju 443