Znam to opowiadanie z innego miejsca i wciąż jestem pod wrażeniem, że mężczyzna tak potrafi delikatnie pisać o emocjach. Zagłosowałam na tak.
Pozdrawiam serdecznie.
Różo, bardzo dziękuję za komentarz, w zamian zrewanżuję się maleńkim uchyleniem rąbka fabuły - nie będzie romantycznych uniesień pomiędzy rodzeństwem. 🙂
Pozdrawiam.
Dobrze, że zdecydowałeś się opublikować tekst o gejowskiej tematyce. Seks to seks... to takie ludzkie przecież. Mało jest opowiadań o miłości, pożadaniu lub choćby zaspokajaniu potrzeb między mężczyznami, więc za Agness - powitać "Pierwszy raz z facetem" i odważnego Autora. Opowiadanie napisane poprawnie, trochę przecinki błądzą, szyk wyrazów w kilku miejscach do poprawienia, parę innych niedopatrzeń, ale jak ktoś już wspomniał, gorsze opka trafiają na główną stronę i lepiej były oceniane. Daję głos poparcia, licząc na kolejną historię utrzymaną w tym samym klimacie.
Pozdrawiam V.
Agness, mój wkład w korektę był naprawdę niewielki...
Opowiadanie zupełnie nie w moich klimatach, ale wciągnęło i humorystycznie ukazanymi emocjami, ujęło. Umiesz snuć opowieści, więc nie zaprzestawaj ku uciesze wielu i mojej nade wszystko 😉
Wybacz Inko, ale szłam Twoim tokiem rozumowania i również nie chciałam walnąć, że każdy myślacy czytelnik rozumie, że nie da się zmieścić kilkusetstronicowej powieści w jednym tekście , że fabuła się rozwija, że jest jakaś kolejność wprowadzania istotnych wątków, że trzeba przedstawić nowe postacie i miejsce akcji; stworzyć narrację dla sedna sprawy, która wpływa na losy bohaterów, itp.
No cóż, cierpliwość jest dużą zaletą... 🙁(
Jeśli ma Ci poprawić humor, to mogę napisać, że zdołowałaś mnie strasznie! Nie wiem, co mam ze sobą zrobić! Boże, zagrzmij i spal mnie piorunem , bo po wręcz niepochlebnym komentarzu, nie załałam się łzami, łba pustego popiołem nie zasypałam, pisania na wieki wieków nie zarzuciłam, a na miękko wzięłam i z uśmiechem na klatę podjęlam.
Czy oczekujesz, że rzucę się z m0stu, przez Twój i inny niepochlebny komentarz?
Dobrze że skończyłaś, bo mogłaby Cię apopleksja trafić, przez jeden nie po Twojej myśli odebrany komentarz.
Pozdrawiam V. 😉
Witam, Ewelino.
Cała powieść jest skrupulatnie przemyślana, odcinek po odcinku, scena po scenie. Dwa wątki jeszcze czekają, aby pojawić się w kolejnych częściach i one dopiero zaczną spajać fabułę w całość. Taki mam zamysł, aby do końca utrzymać czytelnika w niewiedzy, podsycać jego ciekawość do innego świata, pokazywać całokształt sytuacji w jakich znaleźli się bohaterowie, podważając jednoznaczny osąd czytających. Odkrywając jedno gmatwać drugie.
Czy się uda? Czy "Arystokrata" rozczaruje?
Na pewno powieści i autorowi daleko do GoT i G.R.R. M. Ale kto wie... 😉
Dziękuję za cenny komentarz. 🙂
Pozdrawiam
Witam Cię Czytelniku.
Dotarłeś aż do tej części i trafnie odpowiedziałeś sobie na pytania, więc jaki wniosek? No, właśnie 😉
Tak ciężko ujrzeć tę scenę oczami wyobraźni? Mało przeżyłeś... Widziałeś jak rozsypują się długie, gęste włosy na plecach? Kiedykolwiek byłeś twarzą przy twarzy z partnerką/ partnerem? Złapiesz doświadczenia w takich sytuacjach, to porozmawiamy. 🙂
Pozdrawiam.
Czytelniku, miło Cię ponownie widzieć pod moim tekstem.
Lubię tę barwę, jednak może przychylę się do Twej sugestii 🙂
Z nazwą wina z wielkiej litery nie mogę się z Tobą zgodzić. Nazwy marek zawsze piszemy z wielkiej, np: Napila się wina marki Chateau Petrus. Jednak jeśli piszemy o wyrobie: " nalała sobie swojego ulubionego chateau petrus" z malej litery.
Pozdrawiam serdecznie.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
violett · 12 maja 2022 · "On"
Agness zgadzam się z Tobą w kwestii męskiego pisarstwa, a w przypadku tego autora, wiem, że to Pan. Aż poczytam o tej Carmen, dziękuję.
violett · 12 maja 2022 · "Arystokrata (IX)"
Podziwiam, że dotarłeś aż do tej części, chociaż wlecze się ten okej.
violett · 9 maja 2022 · "On"
Znam to opowiadanie z innego miejsca i wciąż jestem pod wrażeniem, że mężczyzna tak potrafi delikatnie pisać o emocjach. Zagłosowałam na tak.
Pozdrawiam serdecznie.
violett · 9 maja 2022 · "Burza (I)"
Zgadzam się z przedmówcami, że część jest bardzo zachęcająca, głosuję za wprowadzeniem na główną stronę.
Pozdrawiam.
violett · 18 lipca 2021 · "Arystokrata (XII)"
Różo, bardzo dziękuję za komentarz, w zamian zrewanżuję się maleńkim uchyleniem rąbka fabuły - nie będzie romantycznych uniesień pomiędzy rodzeństwem. 🙂
Pozdrawiam.
violett · 3 września 2019 · "Wiem, co trzeba zrobić"
Nie wiem, co zażyłeś przed pisaniem, ale było to fatalnej jakości.
violett · 11 sierpnia 2019 · "Pierwszy raz z facetem"
Dobrze, że zdecydowałeś się opublikować tekst o gejowskiej tematyce. Seks to seks... to takie ludzkie przecież. Mało jest opowiadań o miłości, pożadaniu lub choćby zaspokajaniu potrzeb między mężczyznami, więc za Agness - powitać "Pierwszy raz z facetem" i odważnego Autora. Opowiadanie napisane poprawnie, trochę przecinki błądzą, szyk wyrazów w kilku miejscach do poprawienia, parę innych niedopatrzeń, ale jak ktoś już wspomniał, gorsze opka trafiają na główną stronę i lepiej były oceniane. Daję głos poparcia, licząc na kolejną historię utrzymaną w tym samym klimacie.
Pozdrawiam V.
violett · 6 sierpnia 2019 · "Adam, Ewa i cała reszta, czyli gody miedziane, w cynę oprawne (VI)"
Agness, mój wkład w korektę był naprawdę niewielki...
Opowiadanie zupełnie nie w moich klimatach, ale wciągnęło i humorystycznie ukazanymi emocjami, ujęło. Umiesz snuć opowieści, więc nie zaprzestawaj ku uciesze wielu i mojej nade wszystko 😉
violett · 12 czerwca 2019 · "Arystokrata (I)"
Postarm się wstawić jak najszybciej. Dziękuję i pozdrawiam.
violett · 12 czerwca 2019 · "Arystokrata (X)"
Wybacz Inko, ale szłam Twoim tokiem rozumowania i również nie chciałam walnąć, że każdy myślacy czytelnik rozumie, że nie da się zmieścić kilkusetstronicowej powieści w jednym tekście , że fabuła się rozwija, że jest jakaś kolejność wprowadzania istotnych wątków, że trzeba przedstawić nowe postacie i miejsce akcji; stworzyć narrację dla sedna sprawy, która wpływa na losy bohaterów, itp.
No cóż, cierpliwość jest dużą zaletą... 🙁(
violett · 12 czerwca 2019 · "Arystokrata (X)"
Jeśli ma Ci poprawić humor, to mogę napisać, że zdołowałaś mnie strasznie! Nie wiem, co mam ze sobą zrobić! Boże, zagrzmij i spal mnie piorunem , bo po wręcz niepochlebnym komentarzu, nie załałam się łzami, łba pustego popiołem nie zasypałam, pisania na wieki wieków nie zarzuciłam, a na miękko wzięłam i z uśmiechem na klatę podjęlam.
Czy oczekujesz, że rzucę się z m0stu, przez Twój i inny niepochlebny komentarz?
Dobrze że skończyłaś, bo mogłaby Cię apopleksja trafić, przez jeden nie po Twojej myśli odebrany komentarz.
Pozdrawiam V. 😉
violett · 10 czerwca 2019 · "Arystokrata (IX)"
W jakim celu?
violett · 9 czerwca 2019 · "Arystokrata (IX)"
No nie mów! 🙂
violett · 5 czerwca 2019 · "Arystokrata (X)"
Witam, Ewelino.
Cała powieść jest skrupulatnie przemyślana, odcinek po odcinku, scena po scenie. Dwa wątki jeszcze czekają, aby pojawić się w kolejnych częściach i one dopiero zaczną spajać fabułę w całość. Taki mam zamysł, aby do końca utrzymać czytelnika w niewiedzy, podsycać jego ciekawość do innego świata, pokazywać całokształt sytuacji w jakich znaleźli się bohaterowie, podważając jednoznaczny osąd czytających. Odkrywając jedno gmatwać drugie.
Czy się uda? Czy "Arystokrata" rozczaruje?
Na pewno powieści i autorowi daleko do GoT i G.R.R. M. Ale kto wie... 😉
Dziękuję za cenny komentarz. 🙂
Pozdrawiam
violett · 3 czerwca 2019 · "Arystokrata (X)"
Ładny komentarz, Inko...
Odbieram go jako komplement 😉 Jeśli jestem w błędzie daj znać 🙂
Pozdrawiam.
violett · 30 maja 2019 · "Arystokrata (IX)" ·
Romualdzie, dziękuję za opinię...
Pozdrawiam.
violett · 28 maja 2019 · "Arystokrata (VII)"
Witam Cię Czytelniku.
Dotarłeś aż do tej części i trafnie odpowiedziałeś sobie na pytania, więc jaki wniosek? No, właśnie 😉
Tak ciężko ujrzeć tę scenę oczami wyobraźni? Mało przeżyłeś... Widziałeś jak rozsypują się długie, gęste włosy na plecach? Kiedykolwiek byłeś twarzą przy twarzy z partnerką/ partnerem? Złapiesz doświadczenia w takich sytuacjach, to porozmawiamy. 🙂
Pozdrawiam.
violett · 28 maja 2019 · "Arystokrata (VIII)"
W moderacji. 🙂
violett · 15 maja 2019 · "Arystokrata (VI)"
Dziękuję bardzo za komentarz 🙂
Dlaczego w poczekalni? Trochę nie wiem, ale zapewne jest ku temu powód.
Pozrawiam.
violett · 7 maja 2019 · "Arystokrata (IV)"
Czytelniku, miło Cię ponownie widzieć pod moim tekstem.
Lubię tę barwę, jednak może przychylę się do Twej sugestii 🙂
Z nazwą wina z wielkiej litery nie mogę się z Tobą zgodzić. Nazwy marek zawsze piszemy z wielkiej, np: Napila się wina marki Chateau Petrus. Jednak jeśli piszemy o wyrobie: " nalała sobie swojego ulubionego chateau petrus" z malej litery.
Pozdrawiam serdecznie.
Strażniczka Bałtyku (III) "66 metrów"
Przetarty szlak
Weselna panna
Dążenie do celu (IV)
Strażniczka Bałtyku (II) "828"
Wybór (I)
Po godzinach
Dążenie do celu (III)
Unite the Dead (I)
Defloratio Anale