Dziękuję za konkretny komentarz. Lubię wiedzieć, z czym mam do czynienia — zwłaszcza gdy głos pochodzi od kogoś, kto zna realia portalu i potrafi oddzielić pretensjonalność od rzemiosła.
Tak, tekst nie jest nowy — pochodzi sprzed lat. Pisany był, zanim jeszcze zacząłem zastanawiać się nad "algorytmem publikowania", trendami czy modą na stylizowaną oryginalność. Może właśnie dlatego wciąż się broni — nie udaje, nie sili się na coś, czym nie jest. Zawiera prostą, ale celnie ułożoną historię, z miejscem na niedopowiedzenia i czytelnicze domysły.
Jeśli mimo braku liftingu tekst wskoczył do czołówki i wzbudził dyskusję, to dla mnie znak, że to nie tylko "średniak do przełknięcia bez bólu", jak padło w komentarzu — ale kawałek prozy, który ma swój ciężar.
Czy dam mu redakcyjny szlif? Możliwe. Nie po to, by komuś coś udowodnić, ale dlatego, że warto wydobyć z niego wszystko, co w nim drzemie.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
Ron-Himeros · 15 lipca 2025 · "Pacjentka"
Dziękuję za konkretny komentarz. Lubię wiedzieć, z czym mam do czynienia — zwłaszcza gdy głos pochodzi od kogoś, kto zna realia portalu i potrafi oddzielić pretensjonalność od rzemiosła.
Tak, tekst nie jest nowy — pochodzi sprzed lat. Pisany był, zanim jeszcze zacząłem zastanawiać się nad "algorytmem publikowania", trendami czy modą na stylizowaną oryginalność. Może właśnie dlatego wciąż się broni — nie udaje, nie sili się na coś, czym nie jest. Zawiera prostą, ale celnie ułożoną historię, z miejscem na niedopowiedzenia i czytelnicze domysły.
Jeśli mimo braku liftingu tekst wskoczył do czołówki i wzbudził dyskusję, to dla mnie znak, że to nie tylko "średniak do przełknięcia bez bólu", jak padło w komentarzu — ale kawałek prozy, który ma swój ciężar.
Czy dam mu redakcyjny szlif? Możliwe. Nie po to, by komuś coś udowodnić, ale dlatego, że warto wydobyć z niego wszystko, co w nim drzemie.
Dzięki za impuls.
Higienistka
St. Grey’s High School Diaries (II):…
Człowiek witruwiański (II) [Remastered]
Człowiek witruwiański (I) [Remastered]
Iza i Tomek (XIII)
Naturystyczna przygoda
Pan z pokoju 443
Inspekcja (I)
Miłość jest ślepa (II)
Miłość jest ślepa (I)