@Agnessa_Novvak - Dziękuję za poświęcony czas i tak szczegółowy komentarz. Cieszę się, że forma czatu pomiędzy bohaterami została przez Ciebie zauważona i że ten element zadziałał tak, jak planowałem.
Nie do końca jednak rozumiem, dlaczego w kontekście debiutu podkreślona została „odwaga” w wyborze tematu gejowskiego. Dla mnie nie jest to kwestia odwagi, lecz po prostu wyboru historii, którą chciałem opowiedzieć.
W moim odczuciu erotyka nie powinna być oceniana przez pryzmat orientacji bohaterów, a raczej przez sposób, w jaki opisuje emocje i doświadczenia.
Zgadzam się z uwagą dotyczącą budowy zdań. Rzeczywiście mam tendencję do ich rozbudowywania i łączenia wielu myśli w jednym akapicie. To coś, nad czym postaram się pracować.Część dygresji była jednak zamierzona. Chciałem oddać natłok myśli bohatera i jego emocjonalne rozedrganie. To młody chłopak, który znalazł się w nowej sytuacji, pełnej niepewności, ciekawości i impulsów. Jego myśli nie są uporządkowane, bo taka właśnie jest jego psychika w tym momencie historii.
Jeśli chodzi o brak romantyzmu, to również był celowy zabieg. Chciałem uniknąć schematu „pierwszej miłości”, pokazując raczej surowe, instynktowne doświadczenie. Zależało mi, by scena była szczera, nieupiększona, bardziej cielesna niż sentymentalna.
@jamer106 - Dziękuję również za Twój komentarz i tak dokładne przeczytanie tekstu. Doceniam czas, który poświęciłeś na jego rozbiór i analizę.
Zgadzam się, że w moim warsztacie jest jeszcze sporo do poprawienia.
Nie mogę się jednak w pełni zgodzić z oceną dotyczącą „płycizny emocjonalnej”. Mój zamiar był inny. Chciałem przedstawić historię młodego chłopaka, który działa bardziej z ciekawości i impulsu niż z głębokich emocji. Brak rozbudowanej psychologii i refleksji był więc świadomym zabiegiem, miał pokazać jego powierzchowność i zagubienie, a nie stanowić błąd w konstrukcji postaci.
Odnosząc się do zdania:
„Przeszedłem obok niego i poczułem, jak odwraca głowę w moją stronę, tak jakby wiedział, że ja to ja, ale nie mógł tego wiedzieć.” - z kontekstu wynika przecież, że chłopak, z którym spotkał się bohater nie wiedział, jak wygląda jego rozmówca. Logiczne, jest więc, że nie mógł wiedzieć, kto właśnie obok niego przeszedł. To zdanie oddaje chwilowe napięcie i niepewność bohatera, nie próbę odczytywania cudzych myśli.
Co do przykładów językowych, niektóre z nich rzeczywiście wymagają dopracowania, ale część była celowo bardziej ekspresyjna niż dosłowna. Określenia takie jak „haust”, czy „ślinił się” mają charakter obrazowy, nie naukowy. To skrót, który ma budować intensywność wrażeń, a nie realizm biologiczny.
Lekko krzywdzące jest stwierdzenie, że „tej opowiastce nawet najlepsza korekta nie pomoże”. Uważam, że każdy tekst da się poprawić, a błędy są częścią procesu nauki.
Doceniam jednak, że w końcówce dostrzegłeś w tym wszystkim jakiś potencjał i pewną naturalność. Cieszę się, że mimo wszystkich niedociągnięć udało się to zauważyć. Dla mnie to motywujące.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za uwagi, nawet te najbardziej surowe, bo każda z nich pozwala mi rozwijać się jako autorowi.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
Mateo90 · 7 godzin temu · "Gwiaździsta"
@Agnessa_Novvak - Dziękuję za poświęcony czas i tak szczegółowy komentarz. Cieszę się, że forma czatu pomiędzy bohaterami została przez Ciebie zauważona i że ten element zadziałał tak, jak planowałem.
Nie do końca jednak rozumiem, dlaczego w kontekście debiutu podkreślona została „odwaga” w wyborze tematu gejowskiego. Dla mnie nie jest to kwestia odwagi, lecz po prostu wyboru historii, którą chciałem opowiedzieć.
W moim odczuciu erotyka nie powinna być oceniana przez pryzmat orientacji bohaterów, a raczej przez sposób, w jaki opisuje emocje i doświadczenia.
Zgadzam się z uwagą dotyczącą budowy zdań. Rzeczywiście mam tendencję do ich rozbudowywania i łączenia wielu myśli w jednym akapicie. To coś, nad czym postaram się pracować.Część dygresji była jednak zamierzona. Chciałem oddać natłok myśli bohatera i jego emocjonalne rozedrganie. To młody chłopak, który znalazł się w nowej sytuacji, pełnej niepewności, ciekawości i impulsów. Jego myśli nie są uporządkowane, bo taka właśnie jest jego psychika w tym momencie historii.
Jeśli chodzi o brak romantyzmu, to również był celowy zabieg. Chciałem uniknąć schematu „pierwszej miłości”, pokazując raczej surowe, instynktowne doświadczenie. Zależało mi, by scena była szczera, nieupiększona, bardziej cielesna niż sentymentalna.
@jamer106 - Dziękuję również za Twój komentarz i tak dokładne przeczytanie tekstu. Doceniam czas, który poświęciłeś na jego rozbiór i analizę.
Zgadzam się, że w moim warsztacie jest jeszcze sporo do poprawienia.
Nie mogę się jednak w pełni zgodzić z oceną dotyczącą „płycizny emocjonalnej”. Mój zamiar był inny. Chciałem przedstawić historię młodego chłopaka, który działa bardziej z ciekawości i impulsu niż z głębokich emocji. Brak rozbudowanej psychologii i refleksji był więc świadomym zabiegiem, miał pokazać jego powierzchowność i zagubienie, a nie stanowić błąd w konstrukcji postaci.
Odnosząc się do zdania:
„Przeszedłem obok niego i poczułem, jak odwraca głowę w moją stronę, tak jakby wiedział, że ja to ja, ale nie mógł tego wiedzieć.” - z kontekstu wynika przecież, że chłopak, z którym spotkał się bohater nie wiedział, jak wygląda jego rozmówca. Logiczne, jest więc, że nie mógł wiedzieć, kto właśnie obok niego przeszedł. To zdanie oddaje chwilowe napięcie i niepewność bohatera, nie próbę odczytywania cudzych myśli.
Co do przykładów językowych, niektóre z nich rzeczywiście wymagają dopracowania, ale część była celowo bardziej ekspresyjna niż dosłowna. Określenia takie jak „haust”, czy „ślinił się” mają charakter obrazowy, nie naukowy. To skrót, który ma budować intensywność wrażeń, a nie realizm biologiczny.
Lekko krzywdzące jest stwierdzenie, że „tej opowiastce nawet najlepsza korekta nie pomoże”. Uważam, że każdy tekst da się poprawić, a błędy są częścią procesu nauki.
Doceniam jednak, że w końcówce dostrzegłeś w tym wszystkim jakiś potencjał i pewną naturalność. Cieszę się, że mimo wszystkich niedociągnięć udało się to zauważyć. Dla mnie to motywujące.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za uwagi, nawet te najbardziej surowe, bo każda z nich pozwala mi rozwijać się jako autorowi.
Strażniczka Bałtyku (X) "Cisza przed burzą"
Stopy mojej pani
Modelka
Ghosting
Joanna i wizyta u ginekologa
Tatuaż
Higienistka
St. Grey’s High School Diaries (II):…
Człowiek witruwiański (II) [Remastered]
Człowiek witruwiański (I) [Remastered]