Jej ciało miało ten fantastyczny, wymarzony przeze mnie kształt. Kształt podłużnie wyciągniętej litery S. Dumnie wypięta, kształtna, lecz niezbyt duża pierś. Ładnie cofnięte biodra - powiedziałbym, że nawet lekka lordoza - tworzące z wysuniętych do tyłu pośladków swoistą półeczkę. Szczupłe, opalone ramiona. A wszystko to obleczone w pierwszej jakości długą, jedwabną sukienkę. Taką, że gdy stanęła pod światło śmiało można było dostrzec kształt jej szczupłych i zgrabnych ud. Żar letniej kanikuły sprawiał,…
Czasami wyobrażam sobie twarze moich koleżanek powykręcane spazmatycznymi orgazmami. Karminowe napięte policzki, purpurowe pulsujące żyłki na pobladłej skroni, mocno zaciśnięte powieki i wreszcie usta wydęte w niemym krzyku. Wyobrażam sobie? Ja nie muszę tego sobie wyobrażać! Ja już to wszystko widziałem. Miałem to wszystko na wyciągnięcie ręki. Nieraz błądziłem palcami po tych rozgrzanych ciałach, nieraz badałem najskrytsze zakątki dziewiczych ciał. Nieraz zanurzałem mój oręż we wszystkich możliwych…
Było jeszcze wcześnie. Klub był w połowie pusty. W poczuciu nagłej potrzeby fizjologicznej ruszyłem do koedukacyjnej toalety. Pchnąłem drzwi i znalazłem się w środku. Ku mojemu początkowemu zdziwieniu nie byłem tam sam. W rogu dobrze oświetlonego pomieszczenia znajdował się ustęp, na którym siedziała urocza blondynka. Była szczupła i całkiem ładna. Czarne zalotne oczka najwyraźniej uśmiechały się do mnie. - Podobasz mi się – powiedziała nadspodziewanie szybko.