A dla mnie, w porównaniu z pierwszą częścią, stracił się cały impet. Spodziewałem się, że skoro zaczęło się od detonacji atomowej, to pojawi się trochę tego seksu, mlaskania, chlupania i naprężonych kutasów demonstrowanych przez jurnych i nieokrzesanych samców... Szkoda, że ta noc została jednak dość mocno pominięta. Jak pierwsza część, pomimo kontrowersji, narobiła mi apetytu, to teraz czuję się lekko rozczarowany...
"Zaczynamy weekend, więc najlepszego dla wszystkich 🙂"
@XXX_Lord, zapomniałeś o smacznej kawusi 😜
Mi tag "swingersi" nie wadzi. Tu jest, co prawda, nacisk na czysty cuckold. W sensie, partnerka się pieprzy, partner czeka, ale końcówka już trochę swingerska, z elementami humilacji. Jak robienie rimmingu prostytutce (tak założyłem). Z drugiej strony, chłopa to przecież jara... Jestem przeciwnikiem szufladkowania, bo ludzie otwarci mogą różnych zabaw próbować 😁
Forma krótka, ale jak dla mnie dość podniecająca. Dobrze, że Ona wspomniała Jemu, o pieprzeniu się w klubie, z obcymi, bez zabezpieczenia. Owszem, ryzykowne i lekkomyślne, ale to jest chyba jedna z największych podniet w fantazjach cuckold. W opowiadaniu można wszystko. Koleżanka z branży usług płatnych, jak dla mnie niepotrzebna. Bardziej by mnie interesowała gra emocjonalna między Nimi, po Jej powrocie. I tu przechodzę do zarzutu, o skupianie się na czynnościach. Faktycznie, emocji trochę mało. W kilku miejscach przydałaby się jakaś mała rozterka, mocniejsze ukłucie zazdrości czy klekotanie serca. Bez tego odrobinę traci, ale czujesz klimat, więc możesz wbijać w temat, jak w masło. 😉 O formie nie dyskutuję, bo się nie znam. Mi weszło gładko i bez popitki.
@WyrobnikNormy, opowiadania, będące projekcją brzydkich fantazji, pisuję w wolnych chwilach, pomiędzy obowiązkami w firmie, czy w domu. Zważywszy na to, że "polska język-trudna język", jestem i tak z siebie dość zadowolony. 😉 Oczywiście, zdając sobie sprawę z niedociągnięć. Zapewne, gdybym pisał to dziś, to napisałbym inaczej. Pewnych sformułowań bym uniknął, a pewnie coś innego dodał. Może i interpunkcja byłaby bardziej dopracowana. Ostatnio nie pisuję, chociaż zaczynają mnie swędzieć palce. Zważywszy na to, że jest to hobby "non profit", trochę zależne od nastroju i znalezienia chwili czasu, nie mogę ręczyć, że moje ewentualne historyjki będą najwyższych lotów. Zarówno w warstwie treści, jak i warsztatowo. Cóż... najwyżej nie przebrnie przez moderację 😀 (proszę, niech nikt nie traktuje tego jako zapowiedź jakiejś premiery) Jakkolwiek, dzięki za przeczytanie i komentarz.
@XXX_Lord, jak napisałeś - "to wciąż tylko i aż amatorskie pisanie o pieprzeniu." I ja się z tym zgadzam.
@XXX_Lord, zgadzam się w pełni. tekst kontrowersyjny, ale bardzo zgrabnie napisany i wciągający. Szkoda, że tylko parę minut czytania. Mam nadzieję, że w kolejnej odsłonie, autor zaserwuje ciut dłuższą lekturę.
Mocne, nawet jak dla mnie. No, ale niech tam... jestem za. 😉 Pomimo, że fantazja brudna i ociekająca spermą, wciągnąłem w kilka minut i poczytałbym ciąg dalszy. Powodzenia.
@Cyrano , jakbym wprowadził w opowiadaniu przerwy na mycie rąk i narządów, to nie wiem, czy byłoby bardzo zabawnie, czy może tylko trochę strasznie 😉 . To jest fantazja. Ma być mokro, lepko i namiętnie. Prysznic po wszystkim.
Podziwiam, że znajdujesz w sobie zaangażowanie i regularnie publikujesz. Dzięki temu chce mi się zaglądać na Pokątne. Teraz będę czekał niecierpliwie na rozwój akcji.
Trochę za szybko się akcja rozwinęła. Chłop pomyślał, że jest marazm i cyk... lecimy ze zdradą kontrolowaną. Wydaje mi się też, że poszło za ostro. W sensie, nie do końca ogarniam, że szara myszka, dobra żona, a po chwili:
– Lubię jebać cię w tę dziurę – warknął. – Gadaj, jak ci dobrze!
– Rżnij mnie, kurwa! – wrzasnęła. – Rozpierdol mi cipsko!
Jeśli taka metamorfoza miałaby zajść, to dałbym jej trochę więcej czasu.
Ciekawy sposób wplatania myśli małżonka.
Trochę chaos, trochę na skróty, ale ma to potencjał. Ogólnie, wciąga.
@MikeEcho, gdyby pominąć męża, to byłby to zupełnie inny tekst. Mąż, jako obserwator, czy też człowiek świadomy, gdzie jest jego żona i co robi, przeżywający związane z tym emocje, wprowadza do tekstu ten element, który staje się dla niektórych interesujący.
Bardzo mi się podoba sposób przedstawienia emocji, towarzyszących zdradzie kontrolowanej. Oczywiście, dobrze by było, w części pierwszej, poprawić te akapity, zanim trafią na główną. A wierzę, że trafią. Może nawet warto by było te opowiadania połączyć w jedno. Wreszcie, od dłuższego czasu, coś w tym klimacie, co z przyjemnością przeczytałem. Powodzenia.
@Tomp, potocznie, określa się taką sytuację zdradą kontrolowaną. Odnosi się to bardziej do tego, że małżonek wie, akceptuje i kręci go to, pomimo ryzyka utraty owej kontroli. Nie analizuję opowiadań aż tak daleko. Przeczytałem. Spodobał mi się sposób przedstawienia sytuacji i chcialbym przeczytać więcej. O błędach stylistycznych się nie wypowiadam, bo nie czuję się w tym mocny. Musi być solidny ortograf, żeby mnie oko zabolało. Mój głos już poszedł. I to dla obydwu części, gdyż stanowią całość.
@Tomp, niby się nie oburzasz, ale jednocześnie próbujesz pstrykać w nos. A u mnie jest wszystko w porządku i nie czuje potrzeby żeby ktoś mnie do niego przywoływał. Jak już pisałem wcześniej, czytuję opowiadania erotyczne, o ile tematyka pokrywa się z moimi specyficznymi gustami. W zasadzie, tylko po to je czytuję, aby znaleźć tam historię, która "kręci". Nie dla idealnej formy.
Dla mnie, dialog zaczyna się od kreski. Czy to kreska taka, czy inna - mam to w d... Innych opowiadań nie czytam i nie komentuję, choćby były arcydziełami, podpartymi źródłami, wiedzą historyczną, fizyczną, czy jakąkolwiek. Przy pisaniu mam podobnie. Owszem, staram się, ale jeśli zabraknie mi wiedzy... na poziome wspominanej ostatnio podstawówki, to nie będę darł włosów z głowy. W sumie, dostarczam ludziom darmowej rozrywki i nie podpisywałem się pod deklaracja jakości, czy innym ISO. Z komentarzy, najbardziej cieszą mnie te, których autor przyznaje się, że robił(a) dobie dobrze czytając. To jest dla mnie informacja, że jakość tekstu jest premium. Wyczerpałem na tym moje stanowisko w sprawie 😉
@Tomp, ta sławna LA, to nie jest jakaś loża masońska, czy inna, do której trzeba się starać i przechodzić stopnie wtajemniczenia. Ot, ktoś uznał, że mam w niej być i mi się wyświetla. Od zawsze deklarowałem, że czytuję i ewentualnie recenzuję tylko opowiadania o tematyce, która mnie interesuje. Jeśli są dobre, albo chociaż rokujące, to zostawiam komentarz, albo nominację do wyjścia z poczekalni. Jeśli jest to dramat nie do przejścia, to nie mam zamiaru marnować swojego czasu na recenzję i wskazywanie błędów. To jest organizacja non profit, a udział jest całkowicie dobrowolny i niezobowiązujący do czegokolwiek.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
Diabełwgłowie · 14 września 2025 · "Lepszy od wycieraczki (II)"
@WyrobnikNormy , moim zdaniem, zmiana na plus. Mój głos poszedł. 😉
Diabełwgłowie · 12 września 2025 · "Lepszy od wycieraczki (II)"
A dla mnie, w porównaniu z pierwszą częścią, stracił się cały impet. Spodziewałem się, że skoro zaczęło się od detonacji atomowej, to pojawi się trochę tego seksu, mlaskania, chlupania i naprężonych kutasów demonstrowanych przez jurnych i nieokrzesanych samców... Szkoda, że ta noc została jednak dość mocno pominięta. Jak pierwsza część, pomimo kontrowersji, narobiła mi apetytu, to teraz czuję się lekko rozczarowany...
Diabełwgłowie · 12 września 2025 · "Domino Dancing (I)"
"Zaczynamy weekend, więc najlepszego dla wszystkich 🙂"
@XXX_Lord, zapomniałeś o smacznej kawusi 😜
Mi tag "swingersi" nie wadzi. Tu jest, co prawda, nacisk na czysty cuckold. W sensie, partnerka się pieprzy, partner czeka, ale końcówka już trochę swingerska, z elementami humilacji. Jak robienie rimmingu prostytutce (tak założyłem). Z drugiej strony, chłopa to przecież jara... Jestem przeciwnikiem szufladkowania, bo ludzie otwarci mogą różnych zabaw próbować 😁
Diabełwgłowie · 11 września 2025 · "Domino Dancing (I)" ·
Forma krótka, ale jak dla mnie dość podniecająca. Dobrze, że Ona wspomniała Jemu, o pieprzeniu się w klubie, z obcymi, bez zabezpieczenia. Owszem, ryzykowne i lekkomyślne, ale to jest chyba jedna z największych podniet w fantazjach cuckold. W opowiadaniu można wszystko. Koleżanka z branży usług płatnych, jak dla mnie niepotrzebna. Bardziej by mnie interesowała gra emocjonalna między Nimi, po Jej powrocie. I tu przechodzę do zarzutu, o skupianie się na czynnościach. Faktycznie, emocji trochę mało. W kilku miejscach przydałaby się jakaś mała rozterka, mocniejsze ukłucie zazdrości czy klekotanie serca. Bez tego odrobinę traci, ale czujesz klimat, więc możesz wbijać w temat, jak w masło. 😉 O formie nie dyskutuję, bo się nie znam. Mi weszło gładko i bez popitki.
Diabełwgłowie · 11 września 2025 · "Uwiedzenie Moniki (II)"
@WyrobnikNormy, opowiadania, będące projekcją brzydkich fantazji, pisuję w wolnych chwilach, pomiędzy obowiązkami w firmie, czy w domu. Zważywszy na to, że "polska język-trudna język", jestem i tak z siebie dość zadowolony. 😉 Oczywiście, zdając sobie sprawę z niedociągnięć. Zapewne, gdybym pisał to dziś, to napisałbym inaczej. Pewnych sformułowań bym uniknął, a pewnie coś innego dodał. Może i interpunkcja byłaby bardziej dopracowana. Ostatnio nie pisuję, chociaż zaczynają mnie swędzieć palce. Zważywszy na to, że jest to hobby "non profit", trochę zależne od nastroju i znalezienia chwili czasu, nie mogę ręczyć, że moje ewentualne historyjki będą najwyższych lotów. Zarówno w warstwie treści, jak i warsztatowo. Cóż... najwyżej nie przebrnie przez moderację 😀 (proszę, niech nikt nie traktuje tego jako zapowiedź jakiejś premiery) Jakkolwiek, dzięki za przeczytanie i komentarz.
@XXX_Lord, jak napisałeś - "to wciąż tylko i aż amatorskie pisanie o pieprzeniu." I ja się z tym zgadzam.
Diabełwgłowie · 7 września 2025 · "Lepszy od wycieraczki (I)"
@XXX_Lord, zgadzam się w pełni. tekst kontrowersyjny, ale bardzo zgrabnie napisany i wciągający. Szkoda, że tylko parę minut czytania. Mam nadzieję, że w kolejnej odsłonie, autor zaserwuje ciut dłuższą lekturę.
Diabełwgłowie · 7 września 2025 · "Lepszy od wycieraczki (I)"
Mocne, nawet jak dla mnie. No, ale niech tam... jestem za. 😉 Pomimo, że fantazja brudna i ociekająca spermą, wciągnąłem w kilka minut i poczytałbym ciąg dalszy. Powodzenia.
Diabełwgłowie · 12 sierpnia 2025 · "Uwiedzenie Moniki (II)" ·
@Cyrano , jakbym wprowadził w opowiadaniu przerwy na mycie rąk i narządów, to nie wiem, czy byłoby bardzo zabawnie, czy może tylko trochę strasznie 😉 . To jest fantazja. Ma być mokro, lepko i namiętnie. Prysznic po wszystkim.
Diabełwgłowie · 7 maja 2025 · "Aqua Park"
Zatkało mnie z wrażenia... 😀
Diabełwgłowie · 12 kwietnia 2025 · "Iza i Tomek (IX) - Iza w sieci"
Podziwiam, że znajdujesz w sobie zaangażowanie i regularnie publikujesz. Dzięki temu chce mi się zaglądać na Pokątne. Teraz będę czekał niecierpliwie na rozwój akcji.
Diabełwgłowie · 4 marca 2025 · "Ewa i Daniel (I)"
Trochę za szybko się akcja rozwinęła. Chłop pomyślał, że jest marazm i cyk... lecimy ze zdradą kontrolowaną. Wydaje mi się też, że poszło za ostro. W sensie, nie do końca ogarniam, że szara myszka, dobra żona, a po chwili:
Jeśli taka metamorfoza miałaby zajść, to dałbym jej trochę więcej czasu.
Ciekawy sposób wplatania myśli małżonka.
Trochę chaos, trochę na skróty, ale ma to potencjał. Ogólnie, wciąga.
Diabełwgłowie · 9 lutego 2025 · "Iza i Tomek (II) [remastered]"
Fajnie, że się Tobie chce. Dobra lektura 😀
Diabełwgłowie · 7 stycznia 2025 · "Zakazane pragnienia"
@MikeEcho, gdyby pominąć męża, to byłby to zupełnie inny tekst. Mąż, jako obserwator, czy też człowiek świadomy, gdzie jest jego żona i co robi, przeżywający związane z tym emocje, wprowadza do tekstu ten element, który staje się dla niektórych interesujący.
Diabełwgłowie · 6 stycznia 2025 · "Zakazane pragnienia" ·
Bardzo mi się podoba sposób przedstawienia emocji, towarzyszących zdradzie kontrolowanej. Oczywiście, dobrze by było, w części pierwszej, poprawić te akapity, zanim trafią na główną. A wierzę, że trafią. Może nawet warto by było te opowiadania połączyć w jedno. Wreszcie, od dłuższego czasu, coś w tym klimacie, co z przyjemnością przeczytałem. Powodzenia.
Diabełwgłowie · 6 stycznia 2025 · "Zakazane pragnienia"
@Tomp, potocznie, określa się taką sytuację zdradą kontrolowaną. Odnosi się to bardziej do tego, że małżonek wie, akceptuje i kręci go to, pomimo ryzyka utraty owej kontroli. Nie analizuję opowiadań aż tak daleko. Przeczytałem. Spodobał mi się sposób przedstawienia sytuacji i chcialbym przeczytać więcej. O błędach stylistycznych się nie wypowiadam, bo nie czuję się w tym mocny. Musi być solidny ortograf, żeby mnie oko zabolało. Mój głos już poszedł. I to dla obydwu części, gdyż stanowią całość.
Diabełwgłowie · 1 sierpnia 2024 · "Barbara (III)"
Nie idzie mi ostatnio pisanie. Tym niemniej, niezmiennie miło, że ktoś zagląda 🙂
Diabełwgłowie · 4 marca 2024 · "Uwiedzenie Moniki"
@Robert, dzięki. Miło, że chciało Ci się pokopać w historii 🙂
Diabełwgłowie · 28 lutego 2024 · "Barbara (II)"
@kielak_88, dzięki. Jeszcze jedna część jest na portalu 😉
Diabełwgłowie · 31 sierpnia 2023 · "Marta i autostopowicze"
@Tomp, niby się nie oburzasz, ale jednocześnie próbujesz pstrykać w nos. A u mnie jest wszystko w porządku i nie czuje potrzeby żeby ktoś mnie do niego przywoływał. Jak już pisałem wcześniej, czytuję opowiadania erotyczne, o ile tematyka pokrywa się z moimi specyficznymi gustami. W zasadzie, tylko po to je czytuję, aby znaleźć tam historię, która "kręci". Nie dla idealnej formy.
Dla mnie, dialog zaczyna się od kreski. Czy to kreska taka, czy inna - mam to w d... Innych opowiadań nie czytam i nie komentuję, choćby były arcydziełami, podpartymi źródłami, wiedzą historyczną, fizyczną, czy jakąkolwiek. Przy pisaniu mam podobnie. Owszem, staram się, ale jeśli zabraknie mi wiedzy... na poziome wspominanej ostatnio podstawówki, to nie będę darł włosów z głowy. W sumie, dostarczam ludziom darmowej rozrywki i nie podpisywałem się pod deklaracja jakości, czy innym ISO. Z komentarzy, najbardziej cieszą mnie te, których autor przyznaje się, że robił(a) dobie dobrze czytając. To jest dla mnie informacja, że jakość tekstu jest premium. Wyczerpałem na tym moje stanowisko w sprawie 😉
Diabełwgłowie · 30 sierpnia 2023 · "Marta i autostopowicze"
@Tomp, ta sławna LA, to nie jest jakaś loża masońska, czy inna, do której trzeba się starać i przechodzić stopnie wtajemniczenia. Ot, ktoś uznał, że mam w niej być i mi się wyświetla. Od zawsze deklarowałem, że czytuję i ewentualnie recenzuję tylko opowiadania o tematyce, która mnie interesuje. Jeśli są dobre, albo chociaż rokujące, to zostawiam komentarz, albo nominację do wyjścia z poczekalni. Jeśli jest to dramat nie do przejścia, to nie mam zamiaru marnować swojego czasu na recenzję i wskazywanie błędów. To jest organizacja non profit, a udział jest całkowicie dobrowolny i niezobowiązujący do czegokolwiek.
Strażniczka Bałtyku (X) "Cisza przed burzą"
Stopy mojej pani
Modelka
Ghosting
Joanna i wizyta u ginekologa
Tatuaż
Higienistka
St. Grey’s High School Diaries (II):…
Człowiek witruwiański (II) [Remastered]
Człowiek witruwiański (I) [Remastered]