XXX_Lord · 2 dni temu · "Ghosting"   ·

0
0

@Tejot

Huberatha znam, czytałem wspomniane przez Ciebie opowiadanie, co prawda aż takiego wrażenia na mnie nie zrobiło, ale jest mocno charakterystyczne i zapada w pamięć. Jest po prostu dobre, kawał nieszablonowej historii.
Za fantastyką pisaną zbytnio nie przepadam - Lema poczytywałem w czasach licealnych, Zajdla nie tknąłem, wolę trochę klimaty, takie jak Masterton (jego horrory są nieco przaśne, ale mają świetny klimat) czy King (chociaż Kinga również nie wszystko mi podchodzi) oraz political fiction (Tom Clancy).

Natomiast co do opowiadania - na takie reakcje również, nie ukrywam, liczyłem 🙂 I nie chodzi mi o pieśni pochwalne na moją cześć, a mindfucka Czytelników po zakończeniu lektury i zastanowienie się, czy aby na pewno żyją we "właściwym" świecie 😉
Od dawna interesują mnie tematy zwyrodnień psychicznych, problemów emocjonalnych oraz obszary w pewien sposób pokrewne: true crime i zaginięcia (na HBO Max można oglądać amerykański program dokumentalny "Vanished", będący częściową inspiracją do stworzenia "Ghosting"), więc prędzej czy później musiałem o tym napisać. I pewnie jeszcze napiszę, choć już nie o zjawisku ghostingu, a czymś innym, bo możliwości istnieje mnóstwo.

Dzięki za przeczytanie i dobre słowo.

XXX_Lord · 2 dni temu · "Ghosting"  

0
0

@deal
Nie wiem, czy wpuszczą Cię do mnie na oddział, ale próbuj 😉

XXX_Lord · 3 dni temu · "Ghosting"  

0
0

@jamer106

Wielka litera "Boże" sugeruje bezpośrednie odniesienie do Boga jako konkretnej postaci religijnej, co nadaje wypowiedzi charakter modlitewny lub wyraźnie religijny.
Mała litera "boże" sprawia, że wyrażenie funkcjonuje bardziej jako wykrzyknienie, zwrot potoczny - coś w rodzaju "o rany" czy "nie do wiary". W takim kontekście słowo "boże" jest zlaicyzowane, a nie odwołaniem religijnym.
Dla bohatera neutralnego światopoglądowo, który używa tego zwrotu jako wykrzyknika emocjonalnego (zaskoczenie, przerażenie, niedowierzanie), a nie jako formy modlitwy, naturalniejszy jest zapis z małej litery.

Jeszcze raz dziękuję za dobre słowo 🙂 najważniejsze jest dla mnie, aby Czytelnik dobrze się bawił i nie nudził, a jeśli czegoś dodatkowo się dowie i zainteresuje go temat z opowiadania - miód na serce.

@hart61

Bardzo dziękuję za komentarz, a za komplement odnośnie odwracania kota ogonem dziękuję podwójnie i mimo, że do mistrza suspensu sporo mi brakuje, staram się Was zaskakiwać jak mogę, bo sam lubię być zaskakiwany.

Od razu przypomina mi się, jak czułem się po wyjściu z kina i obejrzeniu w 1999 roku pierwszej części "Matrixa", do tej pory mam mindfucka w kontekście scenariusza, mimo że minęło ponad ćwierć wieku, a dodatkowo zastanawiające jest zniknięcie z powierzchni ziemi wszystkich budek telefonicznych...
😉

Więc tak, supsens i zaskoczenie to coś, co ma u mnie obok realistycznego scenariusza zawsze pierwsze miejsce.

Mam nadzieję, że obudziłeś się we właściwej rzeczywistości, obok żony (tej samej żony, obok której kładłeś się spać) 😁

Również pozdrawiam.

XXX_Lord · 3 dni temu · "Stopy mojej pani"  

+1
0

Wcięcia akapitowe są, mój głos masz, co do reszty, @Agnessa niech się wypowie.

XXX_Lord · 4 dni temu · "Ghosting"  

0
0

@jamer106

Musiałem zapytać oddziałową, czy mogę odpisać 😉

A teraz poważnie.

Dzięki za wskazanie baboli! 🙂 Odniosłem się do każdego poniżej. Część poprawiłem, część zostawiłem. Resztę niewypisanych poprawiam systematycznie, ale gwarancji skorygowania 100% jak zwykle nie dam, bo doba ma ograniczoną liczbę minut i nie poświęcę większości wolnego czasu na szukanie pojedynczych kropek, przecinków czy zmiany liter z wielkich na małe (i odwrotnie).
Sorry.
Jeśli komuś to przeszkadza, może dać upust uczuciom w komentarzu lub ocenie.


– Dzień dobry. – Usłyszał za plecami - wydaje mi się że usłyszał ma być z małej litery, no i bez kropki po dzień dobry.

Poprawione.

– O mój boże, nic panu nie jest? - wydaje mi się że Boże powinno być z dużej litery.

Narrator jest ateistą, neutralnym światopoglądowo. Zastanawiałem się nad tym ostatnio, wcześniej również pisałem to słowo wielką literą, gdyby narrator był pierwszoosobowy i wierzący - miałoby to uzasadnienie. Zostawiam.

– Pięćset szesnaście. – Wychrypiał. - znów z małej litery i bez kropki.

Poprawione.

Gdyby były jakieś wieści, kapitan -jeżeli akcja dzieje się obecnie to nadkomisarz, w policji nie ma stopnia kapitana.

Powyższe dowodzi, że Autor ch.ja zna się na rapie (czytaj, policji) 😉 oczywiście poprawione. Najlepsze jest to, że ostatnio w innym opowiadaniu był komisarz, bo sprawdziłem, że nie ma kapitanów, a teraz znowu kapitan...🤦

Andrzej wyglądał na starszego o około dziesięć lat, zbliżała się do czterdziestki, a on chyba był bliżej pięćdziesiątki, jednak nie przeszkadzało to na tyle, ile przypuszczała, że przeszkadzać będzie. - coś mi w tym zdaniu nie pyka, dodałbym ona zbliżała się do czterdziestki, ale może ja tak mam.

Zostawiam, dla mnie ok.

– Wow. – Aż się zatrzymała z wrażenia. – Jesteś pierwszą randką, która o to zapytała. - może to zamierzone, ale wg mnie to powinno być że jest pierwszym, który zapytał się o to na randce.

W mowie potocznej używa się zwrotu "jest/jesteś moją randką", zostawiam.

lowe–krowe -a nie love- krowe.

Również kolokwializm, pisany w ławkach szkolnych z "w" zamiast "v". I również zostawiam 🙂

kobyłka i płotu -kobyłka u płotu

Błąd T9 w autokorekcie smartfonowej, Poprawione.

– Andrzej? – Usłyszał - Lordzie, więcej jest tak błędnie zapisanych dialogów, nie będę wszystkich wskazywał.

Poprawione.

gładkich pończochach samonośnych -samonośnych pończochach brzmi ładniej.
rozpięła guzik koszuli na środku -środkowy guzik koszuli brzmi chyba lepiej.

Również zostawiam, dla mnie ok.

Kiedy co strażacy będą? - ???

Poprawione.

„Teleekspresu” -Teleexpressu

I również poprawione (znowu autokorekta smartfonowa).

Internet - tu też zdania podzielone, zawsze traktowałem to słowo jako unikalną nazwę, więc pisałem wielką (ale upierać się nie będę i jeśli ktoś potwierdzi, że to błąd = poprawię ofkors).

Cóż mogę powiedzieć? Cieszy mnie, że Ci się podoba, bo cierpiałem ostatnio na syndrom pisania dłużyzn, a brakowało mi czegoś krótszego, zwartego, bez pierdyliarda szczegółów. A że bardzo lubię historie z niespodziewanymi twistami i easter eggami, postanowiłem trochę się pobawić i puścić oko do Autorów i Czytelników Pokątnych 😉
Morał to nie jest, raczej zachęta do zgłębienia tematu dla chętnych - mnie zaciekawił na tyle (a trochę sobie poczytałem, zanim przystąpiłem do pisania), że pomysł wpadł sam do głowy.

Dziękuję Ci za lekturę oraz komentarz 🙂


PS. A z tym Tomem Clancy to pojechałeś ostro, weź to może usuń, bo głupio mi bardzo.

O nie, nie i jeszcze raz nie. Mnie tu wieki temu porównano do Janusza L.Wiśniewskiego, Ty zostałeś Tomem Clancym Pokątnych, sorry chłopie, pozamiatane 😁

XXX_Lord · 4 dni temu · "Biały szkwał, czyli mój krótki rejs do spełnienia"   ·

+1
0

@MikeEcho

Przeczytanie czegoś Twojego chodziło za mną od dłuższego czasu, wybrałem na chybił-trafił, będąc również ograniczony czasem, stąd nie usiadłem do "Opowieści grudniowej" (tę zostawię sobie na właściwą porę roku, za jakieś 2 miesiące 😉).

Świetnie operujesz piórem, to pierwsze co rzuciło mi się w oczy po rozpoczęciu czytania. Przez lata lektury Pokątnych (i nie tylko) wykształciłem jak pewnie większość z nas umiejętność rozpoznania osób, których narracja "nie męczy". Odpowiedni dobór i zasób słów, budowanie zdań, dynamika akcji - to wszystko u Ciebie jest. W dwudziestominutowej historii zawarłeś krótkie bio bohaterki, dynamiczne zdarzenie na wodzie, seks, a na dodatek słowniczek dla "szczurów lądowych" (czyli m.in. dla mnie 😁). Wow. To dowodzi umiejętności pisania, którą po prostu masz + talentu (pewnie trenowanego i rozwijanego), gratulacje bo historia jest świetna, mimo że króciuteńka - przeczytałem w przerwie między spotkaniami w pracy i kiedy pokazał mi się przed oczami "słowniczek", reakcją było "jak to, k..., już???", przy czym wulgaryzm wyrażał rozczarowanie z powodu końca.
Seksy również pasujące do klimatu, bez zbędnych ozdobników i niepotrzebnych szczegółów anatomicznych.

Świetne opowiadanie, oby takich więcej tutaj.

EDIT: omega i laser radial na początku tekstu nie powinny być opisane wielkimi literami (nazwy własne)?

XXX_Lord · 6 dni temu · "Wakacyjne i nie tylko, przygody Aśki (I)"  

0
0

@Agnessa, @jamer106, @MikeEcho

Wychodzi na to, że... dupa zawsze będzie z tyłu.

Jeden narzeka, że jego historie w Poczekalni wiszą za długo i nikt nie chce ich czytać.
Kolejny, że uwagi są be, bo treść jest świetna i co wy się tam znowu dopieprzacie z tej Loży Autorskiej. Klikajcie za promocją, nie znacie się.
Inni mają w dupie nasze wypociny, wskazane błędy, wrzucają coś i już. Poprawiać nie zamierzają, a że zawisło w Poczekalni? Trudno.
A tutaj trafiliśmy na Autorkę, którą przerosła presja i oczekiwania.

Autorko, nikt z nas nie gra tu belfra/nauczyciela. Zgodnie z zamysłem, Poczekalnia istnieje po to, aby nowicjusze dostawali uwagi od bardziej doświadczonych Autorów. Nie wcielamy się w role mentorów czy opiekunów, wskazujemy, co jest do poprawienia. Czasem są to korekty "must have", żeby wyjść z Poczekalni (błędy techniczne, spieprzony scenariusz), a czasem sugestie, co byśmy zmienili, bo opowiadanie może być na tyle dobrze napisane, że na "dzień dobry" nadaje się do promocji na Stronę Główną. Sugestie nie są jednak "blokerem" do awansu.
Co zrobi Autor z uwagami, to już jego biznes i jego zabawki, jednak wypisywanie komentarzy w stylu Twojego dowodzi, że kompletnie nie zrozumiałaś celu Poczekalni i naszych uwag.
Tyle z mojej strony.

XXX_Lord · 6 dni temu · "Czy mnie słychać? (II)"   ·

0
0

@deal

No to teraz nie masz wyjścia, w następnym opowiadaniu musi być huczne wesele! I nie możesz odmówić.

Mam już nawet specjalnie dla Ciebie przygotowany tytuł: "Ślub od pierwszego włożenia" 😁
Pornograficzna czarna komedia pomyłek, gdzie każdy puka się z każdym, nawet pies księdza z kotem organisty, a finalnie w łóżku na noc poślubną lądują razem Pan Młody z teściem, zakochują się w sobie i wyprowadzają do Ameryki Południowej, paść lokalną odmianę kóz w Pampie 😁
Dobre, nie?
Scenariusz odstąpię za darmoszkę, za wymienienie mnie jako współautora w nagłówku 😉

XXX_Lord · 6 dni temu · "Stopy mojej pani"  

+1
0

Pewnie, że warto.
3 awanse = kolejne opowiadania trafiają od razu do Zbioru Głównego, z pominięciem Poczekalni 😉

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "Tatuaż"  

0
0

@Agnessa_Novvak

"A głosowania w taki sposób nie rozumiem. Nawet ja nie czytam (bo nie mam fizycznej możliwości) wszystkich opowiadań na bieżąco, nie mówiąc już o komentowaniu i ewentualnym głosowaniu na nie. Ale kiedy już uznam, że tekst nadaje się do promocji na stronę główną, to nie czekam do wiosny "bo jest 100 innych chętnych w kolejce". Dotyczy to m.in. samego @Tejota, którego dwa inne długie opowiadania czekają na lekture i bardzo możliwe, że moje głosy dostaną i wtedy wyjdą z poczekalni (chyba że ktoś mnie uprzedzi). I nie ma to znaczenia, ze zostały opublikowane wcześniej niż "Tatuaż", bo nie stanowią żadnej serii."

Nie rozumiemy się.
Oddaję głos za wyjściem z Poczekalni PO przeczytaniu opowiadania, fakt że to Tejot, który w jakiś sposób gwarantuje określony poziom, nie upoważnia mnie do zagłosowania "w ciemno" i zanim bym kliknął (a uprzedził mnie Jamer), to musiałbym przeczytać całość.

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "Tatuaż"  

0
0

Byłem przekonany, że wystarczą 2 opowiadania, od kiedy nastąpiła zmiana regulaminu?
A zanim kliknę, muszę być fair w stosunku do pozostałych Autorów, oczekujących w Poczekalni i przeczytać historię Tejota. Zrobię to na pewno dzisiaj.

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "Tatuaż"  

0
0

@Agnessa, może to czas, żeby uwolnić Tejota od Poczekalni i sprawić, aby jego opowiadania trafiały od razu na Główną?
Dwie na cztery jego historie uzyskały już awans, a niedługo trafi tam zapewne trzecia ("Tatuaż").

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "Wakacyjne i nie tylko, przygody Aśki (I)"   ·

+1
0

Miałem przeczytać i skomentować tuż po publikacji, ale zająłem się czymś innym i zapomniałem. Nie spodziewałem się jednak, że zostanę uprzedzony aż przez trzech komentujących, świetnie! O to chodzi, Pokątne ożywają 🙂

A teraz do meritum. Sporo jak zwykle trafnych sugestii dał @jamer106, od siebie oprócz nieśmiertelnego CTRL+F i przefiltrowania i usunięcia zaimków osobowych w trakcie popracowałbym nad:

1. Sporą liczbą powtórzeń tych samych wyrazów obok siebie (nie będę wskazywał, wystarczy przeczytać kilka razy uważnie tekst, rzucają się w oczy). Co na to poradzić? Uruchamiasz słownik synonimów online i szukasz zamienników.

2. Powtarzaniem imion lub zaimków osobowych w zdaniach, gdzie być ich nie powinno i są zbędne, choćby tutaj:

"Zaczęłam go rozsmarowywać, Paulina głośno westchnęła, opierając dłonie o ścianę i wypinając pupę mocno do mnie. Moja dłoń zaczęła pieścić od tyłu jej cipkę. Gdy przypadkowo kciuk mojej dłoni dotknął otworu jej pupy, cicho zajęczała. Było tam bardzo ślisko od żelu, mój kciuk też był cały nim pokryty. W pamięci rozbłysło wspomnienie jak niedawno cudownym, nowym uczuciem było, gdy Paulina wkładała palec w moją pupę. Zaczęłam więc powoli wciskać swój kciuk do jej pupy. Wszedł bardzo gładko, do samego końca. Paulina jeszcze mocniej wypiela pupę do mnie. Zaczęłam powoli, rytmicznie go wsuwać i wysuwać, cały czas przy tym pocierając otwartą dłonią, pozostałymi czterema palcami, jej cipkę.

Nagle Paulina dostała orgazmu, zaczęła drżeć, przestałam ją pieścić, nie wyjmując jednak kciuka i nie wykonując żadnych ruchów dłonią. Dopiero po chwili, gdy Paulina już opuściła ręce ze ściany i stawała na prostych nogach, wyjęłam dłoń spomiędzy jej nóg."

Większość "Paulin" da się usunąć - w scenie seksu występuje tylko główna bohaterka oraz jej partnerka, więc nie trzeba za każdym informować Czytelnika, że Paulina zrobiła, poczuła lub powiedziała cokolwiek, Czytelnik zdaje sobie z tego sprawę 😉. Jak temu zapobiec - zmienić szyk zdania tak, żeby imię było zbędne, zastąpić je zaimkiem osobowym (ona) w odpowiedniej formie lub innym słowem, określającym tę osobę.
Zaimki osobowe, CTRL+F i żmudna praca z wyszukiwaniem.

3. Zdrobnienia. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy Autorzy lubią taką narrację, sam czasem użyję gdzieniegdzie "guziczka", ale wszystkie "soczki, groszki, cipeczki, koszulki" powodują u mnie odruch wymiotny, a na dodatek u Ciebie są mocno skumulowane i rażą podwójnie. Da się użyć zamienników, bez zdrobnień, będzie zdecydowanie ładniej, bardziej dojrzale i z korzyścią dla oczu Czytelnika.

Dobrze, że poszłaś w prostotę fabuły, tak jak wspomniał @jamer106, bez hardkorów, podwójnej penetracji czy wyuzdanych seksów. Początkujący Autorzy mają tendencję do przesady i wrzucania w sceny seksu wygibasów, jakby bohaterowie szkolili się z dymania w szkole cyrkowej w Julinku. U Ciebie (na szczęście) tego zabrakło. Jest prosto, czytelnie i po prostu dobrze. Oczywiście nie idealnie, widać że to początek drogi, ale obiecujący.

Śmiało mogę napisać - spróbuj napisać kontynuację, uwzględniając nasze uwagi techniczne i pracując nad emocjami, o których pisał @jamer106. Jestem ciekawy, co z tego wyjdzie 🙂

Pozdrawiam.

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "Higienistka"   ·

0
-1

Odkurzanie szuflady na całego, co? 😉

Cóż można o tej króciutkiej historii powiedzieć, poza tym, że jest krótka?

Widać, że to jedno z Twoich pierwszych opowiadań. Mimo, że wygładziłeś treść od strony technicznej, frazeologia i zasób słownictwa są nieco toporne (to nie zarzut, a fakt, u mnie jest identycznie, z tym że w szufladzie już nic nie trzymam, a potworki w postaci starych wersji "Nimfomanki" i "Człowieka Witruwiańskiego" poprawiłem).

Scenariusz stary, jak węgiel (młody i starsza pielęgniarka), jego realizacja, przebieg - wprowadzenie jest spoko, nie czuję niedosytu czy braków ale do finalizacji (czyli ostatniej części, po wyjściu nauczycielki) przystępujesz zbyt szybko. Nie zagrało mi to, oczekiwałem, że higienistka jednak pomęczy chwilę kapucyna małolata, zanim ten dokończy dzieła 😉 Ba, można było chwilę zbliżenia jeszcze przeciągnąć, a Czytelnika nakręcić dialogami między obojgiem lub przemyśleniami chłopaka. Tutaj nastąpił szybki strzał i jeszcze szybszy koniec opowiadania.

Poza tym nie za bardzo jest o czym pisać, jeden błąd rzucił mi się w oczy (dwudziestu, zamiast 20 poniżej).

"Sławek, bo tak miał na imię pierwszy z badanych, powrócił po około 20 minutach,"

Oceny jak zazwyczaj nie stawiam, rozumiem jednak i zdecydowanie popieram publikację staroci z szuflady, nawet jeśli nie są one perfekcyjne i poziomem nie dojeżdżają względem Twoich ostatnich historii. Mnie nie do końca się podobało, ale gusta są różne i wśród Czytelników pewnie znajdzie się osoba, której historia wejdzie bez popity.

Pozdrawiam.

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "Stopy mojej pani"   ·

+1
0

Fabuła - świetna. Kompletnie nie mój styl narracji i dlatego tak mi się podobało. Króciutkie, ale idealne. W tej formie nie trzeba dłużyzn.

Zagłosuję z chęcią za wyjściem z Poczekalni, tylko rodionie_poznański, popraw proszę, do k.... nędzy, wzięcia akapitowe, bo wstyd pisać o takich błędach (tym bardziej, że Twoje poprzednie opowiadania stosowne wcięcia zawierają...).

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "St. Grey’s High School Diaries (II): Październik - Chris"  

0
0

Oj tam, od razu kłócimy, to bardzo merytoryczna wymiana zdań, która zresztą zaraz przeniesie się na forum 😉

A odnośnie Mety - zawsze myślałem, że większy wpływ mialo przejście Keitha Richardsa do The Beatles 😉

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "St. Grey’s High School Diaries (II): Październik - Chris"   ·

0
0

@Aria

"Może album nie jest najlepszy, ale dość nastrojowy na taki wieczór, nie sądzicie?"

W sumie muszę przyznać Ci rację, zapodanie "Creeping Death" albo "The Thing That Should Not Be" w trakcie romantycznej randki, mającej zakończyć się czułym i emocjonalnym zeksem, niekoniecznie spowodowałoby osiągnięcie celu spotkania 😉

@Agnessa
Metallica ma kilka albumów ze spieprzoną produkcją, modelowe przykłady to "...And Justice For All" i "Death Magnetic", ale i "Master of Puppets" mógłby brzmieć lepiej, mniej kartonowo. Mimo, że album produkował, podobnie jak "Ride the Lightning" Flemming Rasmussen, dwójka ma dużo bardziej naturalny sound, a gitary niestety straciły na "MoP" tę czerń i pogłos otchłani, przesadzono z ciężarem kosztem głębi i niestety to słychać.
Najlepiej wyprodukowane płyty Mety to wspomniane "RtL", które w ogóle uważam za ich najlepszą, perfekcyjną płytę (bez słabego momentu) i "Czarny Album". Jakim cudem Bob Rock tworząc na nim tak świetny sound, tak spieprzył "Death Magnetic", pozostaje dla mnie tajemnicą do dnia dzisiejszego.

Edit: nie zauważyłem Gutalaxa, Torsofuck również dałby radę 😉

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "St. Grey’s High School Diaries (II): Październik - Chris"  

0
0

@Agnessa_Novvak

"wiem, jak to działa. Az za dobrze. O ile możemy dyskutować, dla kogo właściwie piszemy oryginalne wersje naszych tekstów, to późniejsze reworki, remasterki, remixy i re-cokolwiek robimy już tylko dla siebie. I nikt tego tak naprawdę nie doceni."

No właśnie o to mi chodzi. 9 lat temu to opowiadanie dostało sporo pochwał (zasłużonych czy nie, nie mnie to rozstrzygać 😉), ale obecna wersja w porównaniu ze starą to niebo i ziemia. Jestem z niej naprawdę dumny, wydaje mi się, że osoby które czytały wersję sprzed remastera mogłyby mocno się zdziwić (pozytywnie, mam nadzieję) w kontekście zmian. No ale cóż, nie zmuszę ludzi do czytania, miałem w planie jeszcze remaster "Króliczka" i "Przepchaj mi rurę", ale chyba sam sobie spokój, bo i tak nikt tego nie czyta 🤷

"A na temat dyskografii Medaliki to jeszcze sobie porozmawiamy, panie kolego, tylko zawczasu kowadło zaostrzę 😛"

Hoho, jak zawsze jestem gotowy do dyskusji 😁 Miętolipy nie słucham już tak często, jak kiedyś, a po "Death Magnetic" to w ogóle zaprzestałem podchodzenia do nowych płyt i czasem wracam do staroci.
Na początek, nawiązując do tematu remasterów, wrzucę temat "Co sądzisz o produkcji "... and Justice for All" i dlaczego nie remaster, a porządny remix jest tej płycie bardziej niż potrzebny" 😉

@Aria

Przepraszam za kolejny offtop, przeniesiemy z Agnessą naszą dyskusję na forum albo priv 🙂

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "St. Grey’s High School Diaries (II): Październik - Chris"  

+1
0

No dobra, przeczytane.

Technikaliów nie oceniam, bo zajęła się tym Agnessa.

A fabuła? No cóż, jest o kilka długości lepsza, niż w "jedynce".

1. Przede wszystkim świetnie wplotłaś scenę z gry do rzeczywistości, napięcie rozwijające się między bohaterami odnosi się bezpośrednio do Baldura i daje poczucie, że gra wpłynęła na ich doznania. Świetne.
2. Ciekawe postacie, ona prowokująca i flirtująca, ale nienachalnie, może czasem nawet zbyt dojrzale, jak na swój wiek? Choć może się mylę, czasy szkoły/studiów mam ponad dwie dekady za sobą, więc sporo zapomniałem, poza tym obecne pokolenia mają inną mentalność. On - lekko nieśmiały, bojący się przekroczyć granicę, ale po jej przejściu - zmiana o 180 stopni.
3. Scena seksu dobrze rozpisana i zakończona, bez zbędnych ozdobników, bez przegiętego klimatu, pasuje do reszty historii.
4. Dodatkowy plus za Baldur's Gate. O ile w trójkę jeszcze nie grałem (na tę grę potrzebny jest co najmniej rok wolnego albo wyprowadzka na bezludną wyspę 😉), o tyle jedynka i dwójka to IMO najlepsze CRPG w historii, a po przejściu dwójki (co zdarzyło mi się kilkanaście razy) łezka się w oku zakręciła. Duży plus.
5. Kolejny plus za GN'R, od którego wieki temu zaczęła się moja przygoda z ciężką muzyką. O ile dla pokoleń urodzonych w XXI wieku to zespół emerytów, dla mnie i pewnie sporej grupy osób urodzonych w latach 70-tych i 80-tych to kapela, która była pomostem do cięższych dźwięków.
6. W nawiązaniu do pkt. 5 - minusik (nie minus 😉) za Metallicę i "S&M" (czyli Sado i Maso), toć to potworek i obok "Reload" najgorsza płyta Amerykanów (nawet "St.Anger" jest lepsze), gorsza może jeszcze jest tylko "Lulu", ale tę płytę musieli nagrywać pod wpływem Fentanylu albo MDMA 😉 Można było wybrać lepiej. To jednak moje fanaberie i gusta muzyczne.

Podsumowując: oceny tradycyjnie nie stawiam, bo na dychę (jeszcze?) nie zasługujesz, a na pałę tym bardziej (mam taką zasadę, że stawiam tylko skrajne oceny, a w innych przypadkach pozostawiam sam komentarz) i z czystym sumieniem klikam za wyjściem z Poczekalni.

Obok "Trawy" Tejota i "Lepszego od Wycieraczki" Wyrobnika Normy najlepsza historia, jaka wyszła w tym roku z Poczekalni. Gratulacje.

XXX_Lord · 1 tydzień temu · "St. Grey’s High School Diaries (II): Październik - Chris"  

+1
0

@Agnessa_Novvak

Myślisz, że pamiętam, czy 9 lat temu tekst był poprawnie sformatowany? Równie sensowne byłoby zadanie pytania z "Przygód wojaka Szwejka", o ile dobrze pamiętam brzmiało "Dom po lewej ma dwa kominy, a dom po prawej trzy, ile lat ma babka stróża?" 😉
Z dużym prawdopodobieństwem nie był sformatowany - kiedyś robiło się po prostu CTRL+C i CTRL+V z Worda do edytora na stronie i publikowało 🙂
Jedyne sensowne rozwiązanie = przepuszczenie całego tekstu przez notatnik w Windows, a później sformatowanie od nowa.

"Zresztą sam wiesz, co i jak, patrząc na Twoje ostatnie poczynania 😉"
No wiem, wiem. Korekta zajęła mi więcej czasu, niż napisanie obu części prawie dekadę temu, a poczynania na razie spotkały się z zerowym odzewem, więc zastanawiam się, czy jest w ogóle sens podchodzić do kolejnych staroci - wygląda na to, że szkoda mojego czasu.

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.