Dziękuję za przeczytanie, komentarz i pozytywną opinię (nie tylko odnośnie powyższego opowiadania 🙂). Lubię przemycać w historiach elementy społeczno-psychologiczne, a zjawisko ghostingu frapowało mnie od dłuższego czasu. No cóż, to trochę konsekwencja szybkości codziennego życia, braku czasu na głębsze relacje oraz popularyzacji mediów społecznościowych - łatwiej jest kogoś wyłączyć, odcinając się całkowicie, niż tłumaczyć się z powodów chęci rozstania. Akurat w opowiadaniu przestawiłem przykład dużo bardziej ekstremalny, w zasadzie skrajny, zabieg był jednak celowy, po to, aby mocniej uwypuklić konsekwencje postępowania osoby uciekającej.
A co do Twojego talentu do pisania - dopóki nie spróbujesz, nie będziesz na sto procent w stanie stwierdzić, czy potrafisz pisać. Może sprawdzisz się tutaj, na Pokątnych? 🙂
Czytałam kiedyś Twoje teksty Lordzie…
Miło się do nich wraca po tych kilku latach, a i nowe obecnie są tak bardzo bliskie temu co dzieje się w społeczeństwie. Tytuł mówi sam za siebie - realia są bardziej bolesne - cóż plaga czasów obecnych. Szkoda, że ja nie mam talentu do pisania. Szczerze podziwiam 🙂
Oczywiście, że to tylko fikcja, @rodionie, niemniej skoro już budujemy jakąś postać i chcemy ją uwiarygodnić, to umieśćmy ją w rzeczywistości opartej na sensownych podstawach. A te są takie, że o ile w przypadku bohaterów dojrzalszych nawet kilka lat nie będzie miało większego znaczenia znaczenia, o tyle im młodsi, tym widać tę różnicę bardziej. 18-latka będzie się dopiero uczyła do matury, 19-latka zaraz ją zda lub już zdała (zależy z której połowy roku jest), a 20-latka to już jakby nie patrzeć młoda dorosła, w trakcie/po pierwszym roku studiów. Zupełnie inaczej będziemy je odbierać także pod kątem kariery zawodowej, perspektyw na samodzielność, ewentualnych dzieci i tak dalej, mimo że to tylko dwa lata. Dlatego też swojego zdania na ten temat nie zmienię - podobnie zresztą jak wysokiej oceny opowiadania jako całości, gdyż najzwyczajniej przymknę na ten szczegół oko 😉
Szanowni, pojawiają się opinie o zbyt młodym wieku bohaterki, rozumiem je. Nic złego by się nie stało, gdyby Milena miała np. 26 lat. Niemniej, zdecydowałem zmaksymalizować różnice wieku, bo tak mi to pasuje do wizji, a - jak napisał przedmówca - to tylko fantazja. Uważam, że w działaniach artystycznych i quasi artystycznych dopuszczalne jest lekkie naciągnięcie realiów, jeśli przydaje się to fabule.
Na tej samej zasadzie co krytyka wieku mojej bohaterki, można twierdzić np. że z dwojga zakochanych w sobie osób jedno musi być mniej atrakcyjne (wbrew większości opowiadań) albo że niewykonalne w życiu jest, żeby każdy dorosły bohater miał własne mieszkanie.
Fajne. Dobrze się czyta. Odpowiedzialna ta prawniczka – i w pracy i w domu. Myślę tylko, że ta asystentka trochę za młoda. Nie pasuje mi do tego opowiadania 18 lat. Już mniejsza z tym, że zaraz po maturze wie, jak poprawiać raporty, ale okej. Fantazja to fantazja, trzyma czytelnika za podbródek. Dialogi 5+, zostawiam dyszkę.
Myślę, że przyszedł już odpowiedni moment, aby podzielić się refleksją na temat swoistej sondy, o którą prosiłem czytelników we wstępie do opowiadania. Motywowałem wszystkich, by po przeczytaniu całości zostawili ocenę. Chciałem w ten sposób sprawdzić, ilu odbiorców rzeczywiście czyta tekst świadomie, od początku do końca. Bo trudno mi uwierzyć, że ktoś, kto dotrwa do finału i naprawdę zaangażuje się w historię, nie zechce zostawić choćby krótkiego śladu swojej opinii.
Wynik tej małej obserwacji jest dość wymowny. Przy siedmiu tysiącach odsłon pojawiło się zaledwie pięćdziesiąt pięć ocen. To pokazuje, że nie możemy – my, autorzy – zbyt mocno chlubić się statystykami, samą liczbą wejść. Wiele z tych odsłon to przypadkowe kliknięcia, osoby, które zajrzały tylko na moment, po czym zrezygnowały, bo to nie był ich klimat czy tematyka.
W rzeczywistości piszemy więc dla wąskiej grupy odbiorców – tych, którzy czytają uważnie, angażują się emocjonalnie i naprawdę doceniają treść. Wtedy pojawia się pytanie, które zapewne zadaje sobie wielu autorów: czy warto poświęcać tyle czasu i wysiłku, skoro nasze „pisarstwo” zdaje się nie wzbudzać szerszego zainteresowania?
Moja odpowiedź jest prosta: tak, warto. Zdecydowanie warto.
Choć ta grupa może wydawać się niewielka, jest niezwykle cenna – to odbiorcy wrażliwi, krytyczni, potrafiący dostrzec sens i emocje ukryte w słowach. Pisząc dla nich, dajemy coś fajnego – im i sobie.
Myślę, że podobna zależność dotyczy większości opowiadań publikowanych na tym portalu. Za każdą liczbą odsłon kryje się zaledwie garstka prawdziwych czytelników – i to właśnie oni nadają sens naszym słowom.
@Eryk. Masz rację. Umiejscawiam akcję podczas wyjazdów i wakacji, ponieważ to naturalny okres i miejsce do poluzowania zahamowań. A z tą ciążą czytasz mi w myślach. Powstrzymuję się jednak, bo, chociaż otwiera nowe możliwości, to jednocześnie trochę ogranicza. Ale od dawna kusi mnie, aby Iza zaszła w ciążę. Ciężarne kobiety, szukające przygód kręcą mnie niesamowicie. Zobaczymy. 😊
@jamer106
Część 11 i 12 przeczytałam, więc czekam na kontynaucję Strażniczki. Kiedy mnie juz coś wciągnie to dosłownie pochłaniam treść, dlatego czekam trochę cierpliwe bo zdaję sobie sprawę, że kazdy ma swoje życie i różne obowiązki, a z drugiej strony trochę nieciepliwie, chciała bym wiedzieć co dalej 🙂A z racji tego, że tutaj mam konto i jakoś łatwiej mi się tutaj poruszać to komentarz wylądował tutaj 🙂
Powtórzę się: wciągająca, uzależniającą seria, top. Natomiast, odnoszę wrażenie, że bohaterowie ciągle gdzieś są na wyjeździe i żona czytając nalega na kolejne wakacje... 😉 Chyba faktycznie tak jest, to w porządku, wiadomo, że wakacje i nowe środowisko pobudzają zmysły i mogą nakłaniać nas do pokus. Takie moje małe marzenie, żeby bohaterowie przenieśli się znów na trochę do swojego domowego ogniska. Może jakiś rozwój sytuacji około domowej, rodzinnej, może ciąża Izy [nie nakłaniam na żadne ciążę z kochankiem jak coś!]. Nie ukrywam, że mogłoby to pchnąć postacie w jeszcze głębszym kierunku, byłoby to nowe środowisko o innym charakterze.
Nie jestem tak wytrawnym znawcą jak poprzednicy. Często czytam i nie komentuję, ale muszę się zgodzić, że komentarz jest pewnego rodzaju docenieniem autora. Więc proszę bardzo, na tyle ile potrafię, kilka zdań. Niestety nie mogę zostawić oceny ponieważ czytałem to opowiadanie na kilka razy no a algorytmowi się to nie podoba -zbyt krótki czas na stronie. Dla mnie opowiadanie ocena: rewelacja.
Nie jestem językowym purystą i chociaż kilka drobnych błędów widziałem w czasie czytania, to zupełnie nie przeszkadzały. Tematyka, którą zdecydowanie lubię, więc czyta się szybko i przyjemnie. W każdej nowej części, widać rozwój związku Izy i Tomka, chociaż czuje się, że częściowo to Iza przejmuje inicjatywę. Ilość i różnorodność opisu scen sexu również mi się podoba. Jedna z lepszych serii tutaj na forum i cieszy to, że nie porzuciłeś bohaterów tylko dajesz im (nam) czerpać satysfakcję z ich związku. Zachęcam, pisz dalej -ja na pewno będę czytał.
@koko, całkiem mi tym opowiadaniem dogodziłeś. Gdybyś poszedł w klimaty "Lepszego od wycieraczki", to też by nie było dobrze. Wiadomo, małżeństwo, najważniejsze, a brud dozujemy małą łyżeczką 😉
@misi1777
Serdecznie dziękuje za komentarz i że zajrzałaś pod moje opowiadania.
Rozumiem że po powrocie na Pokątne po 8 latach trochę emocjonalnie podeszłaś do komentarza ( a może moje opowiadania tak zadziałały?), więc zmuszony jestem dopytać, w pewnych kwestiach:
"Nie mogłam się powstrzymać i dotyczałam serię na LOLu 😏 Czekam trochę nie-cierpliwie na kolejną część 🥰" - czy chodzi o opublikowanie tutaj kolejnej części (XI i XII), czy kontynuację Strażniczki - bo tak nowa seria (I odcinek), już ułożył się do porodu, a rozwarcie jest już spore.
"Także proszę się uwijać z rodzeniem kolejnych części- mam nadzieję, że zajdzie to mniej niż bardziej bólowo😅🤣 powodzenia! 🫡" -robię co mogę, części 11 i 12 może zostać dodana w odstępach tygodniowych. Jako "wieloródka" rodzę z mniejszym bólem, lecz czasami musze zregenerować siły.
Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić pod inne moje opowiadania (w podobnym klimacie seria Rescuer i Utulnia).
Pozdrawiam, jeszcze raz dziękując za komentarz.
@Egon, @WifeAdmirer. Przyznam się, że ciągnie mnie, żeby pozwolić im pójść na całość, zanurzyć się w najbrudniejszym seksie, ale z drugiej strony chcę, by Iza zachowała choć pozory klasy i tajemnicy. W jaką stronę pójdę? Jeszcze nie wiem, ale nie mam przed niczym oporów. Zobaczymy.
Nie mogłam sie powstrzymać i dotyczałam serię na LOLu 😏 Czekam trochę nie-cierpliwie na kolejną część 🥰
Wróciłam na pokątne po dość długiej przerwie, niemal 8 letniej, trochę się zmieniło... a może jednak nie zmieniliśmy się wcale 🙂 nadal czerpię przyjemność z czytania opowiadań zamieszczanych tutaj 🙂 dobra odskocznia od codziennych obowiązków 😊
Także proszę się uwijać z rodzeniem kolejnych części- mam nadzieję, że zajdzie to mniej niż bardziej bólowo😅🤣 powodzenia! 🫡
Jestem wielkim fanem serii. Nowo wplatane elementy zdrady kontrolowanej, jak zlizywanie spermy, nadają jej wyjątkowej pikanterii. W pełni rozumiem autora, który z uwagi na ilość opowiadań w serii decyduje się na takie kroki. Dzięki temu wszystkie opowiadania są unikalne, mają nutkę świeżości. Jednocześnie, doskonale rozumiem Tomka, który się na to zdecydował. Był na skraju podniecenia, a w takiej sytuacji zrobiłby dla Izy wszystko. W mojej opinii nie odejmuje mu to jego własnej męskości i nie zaburza jego równorzędnej roli. Ostatecznie to on decyduje na co się zgodzi i co zrobi, żeby ją zaspokoić. W każdej chwili mógł odzyskać dominację, a Iza przekracza kolejne granice i go testuje, bo wie, że nieziemsko go to podnieca. Podoba mi się, że nie ma między nimi rzeczy niemożliwych i że nie osądzają się wzajemnie z powodu własnych perwersji. Nie stygmatyzują się, nie szufladkują się, tylko szukają spełnienia - dla siebie nawzajem.
Opowiadanie niebywale rozbudziło moją wyobraźnię, która sama tworzy alternatywne scenariusze: od wyproszenia Bena i odzyskania dominacji przez Tomka po jeszcze bardzie wyuzdaną i ostrzejszą wersję, w której Tomek nie tylko wylizuje cipkę Izy po tym jak Ben w niej skończył, ale też "poproszony" przez Izę czyści penisa Bena... W którą ze stron nie poszedłby autor pozostanę fanem.
W podsumowaniu: tekst został jeszcze raz przejrzany, ale bardziej pod kątem technicznym: przecinki, myślniki, cudzysłowy itp. Jedynymi większymi zmianami było usunięcie paru powtórzeń słowa "szefowa" i całkowite skasowanie "pantofla" - to jest rodzaj obuwia, który nie ma absolutnie nic wspólnego ze szpilkami, więc nie można używać ich jako synonimów. Poza tym jednak nie wnikam w treść, bo uznaję, że @rodion uzyskał dokładnie to, co chciał już po własnych poprawkach.
W podsumowaniu podsumowania - jest dobrze. W swojej kategorii nawet bardzo dobrze. Pomijam oczywiście pewne detale jak wiek bohaterki (niechby chociaż zdała maturę i była rok starsza) czy brak jakichś wewnętrznych przemyśleń na zasadzie "coś poczułam, ale tego nie rozumiem", niemniej uważam, że nie ma co szukać dziury w całym. Mam za to nadzieję, że ktoś kiedyś napisze wstęp na takim poziomie, po czym rozwinie historię w sposób, który nie będzie mu ustępował. A wtedy być może dostaniemy dzieło przez duże B, D, S oraz M, przed którym klękniemy wespół z bohaterką 😉
@Diabełwgłowie. Diable, tobie to naprawdę ciężko dogodzić! 😄 Chyba będę musiał podesłać ci wersję nieocenzurowaną, specjalnie dla ciebie. Jak widać po komentarzach — jedni lubią ostrzej, inni delikatniej, a biedny autor niech się głowi! A tak serio, dzięki za wsparcie i za to, że ciągle masz te same, podobne do moich, zapatrywania. Może jeszcze kiedyś sklecę jakąś bardziej ‘upodloną’ część. Pozdrawiam.
Oooo, słuszny kierunek obrałeś 🙂 Bardzo dobre i podniecające opowiadanie. Dobrze, że była kopulacja i rżnięcie. Ja bym jeszcze wyostrzył język, ale ogólnie spoko.
No i wreszcie:
Ile bym dał, by ta biała masa wyciekała teraz z jej szparki, dopełniając obrazu tej międzyrasowej kopulacji.
Byłbym za tym, żeby wyciekała... W końcu to opowiadanie, więc można było pofolgować.
@Eryk. Myślę, że bardzo trafnie uchwyciłeś to, co teraz dzieje się w opowiadaniach. To Tomek był tym, który namówił ją na „zdradę kontrolowaną” — on otworzył tę przestrzeń i sam z czasem przesunął się bardziej w rolę obserwatora. Taka rola mu nie przeszkadza, jest jego świadomym wyborem i częścią ich wspólnej gry. Początkowo miałem wątpliwości, czy nie robię z niego zbyt uległej postaci (pisałem o tym w komentarzach), ale z czasem zrozumiałem, że to naturalny rozwój. Oni są już na innym etapie – przeszli przez fazę niepewności i pierwszych prób, a teraz szukają silniejszych bodźców, głębszych emocji. Jednak zobaczycie, że Tomek jeszcze pokaże pazur.😊
@HonduraS Nie wiem czy został wepchniety. Cuckold to był jego pomysł, jego to podniecało, on namawiał Izę. Musiał mieć świadomość ze Ona nie jest jego zabawka, ma swoje pragnienia i emocje, a w chwilach poświęcenia nie raz tracili kontrolę. Były części ze to Iza oglądała jak on bawi się z kobietą, mimo ze tego też nie planowali i w swoich fantazjach na początku nie mieli. A może zlizanie spermy kochanka to trochę za dużo? Prawdopodobnie, jednak Iza chciala tym pokazać do czego jest zdolna i żeby mąż udowodnił jak bardzo go to podnieca i że taką ją kocha? Chętnie zobaczę dalszą historię, ponieważ temat ten jest naprawdę wielowarstwowy i można dużo eksplorować. Pozdrawiam wytwalych czytelników i oczywiście koko!
@HonduraS, @Christo. Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałem, że ta seria rozrośnie się aż do tylu części. Kiedy ją tworzyłem, planowałem zakończyć po czterech, może pięciu — na tyle miałem rozpisane pomysły. Ale z czasem zaczęły do mnie spływać wiadomości, że chcecie więcej. I to właśnie one sprawiły, że pisałem dalej.
Mógłbym te późniejsze pomysły wykorzystać w innych opowiadaniach, ale polubiliście Izę – energię, temperament i to, że potrafi zaskoczyć. Wiem, że w kolejnych częściach nie ma już tego dreszczyku odkrywania, jaki był na początku. Znamy już bohaterkę, wiemy, do czego jest zdolna. Ale to naturalna cecha długich serii — z czasem ciekawość zastępuje przywiązanie do bohaterów i śledzenie ich rozwoju. Pisząc kolejne części, staram się właśnie pokazać tę ewolucję – jak zmieniają się Iza i Tomek, jak dojrzewają i reagują na nowe wyzwania. Oni są już po prostu zupełnie innymi postaciami niż w pierwszej czy drugiej części.
Niemniej jednak powoli zbliżam się już do zakończenia tej historii. Być może najwierniejsi fani zdołają jeszcze przetrawić jedną czy dwie kolejne odsłony — i mam cichą nadzieję, że nawet wtedy pozostanie w Was odrobina niedosytu. Pozdrawiam.
Słowa uznania dla autora, cały czas dodajesz żaru tej historii, pisz i nie przestawaj. Myślę, że jest tu wiele do opowiedzenia. A warsztat - bezapelacyjnie wybitny!
@HonduraS - Zgadzam się w pełni, spin off "Iza w sieci" zwyczajnie popsuł. Ostatnią część przejrzałem pobieżnie, balans miedzy małżonkami został popsuty, poszło to w złą stronę, ja odpadam.
Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich. Decydując
się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.
Pliki cookies i polityka prywatności
Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich
danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych
parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.
XXX_Lord · 2 tygodnie temu · "Ghosting"
@W.
Dziękuję za przeczytanie, komentarz i pozytywną opinię (nie tylko odnośnie powyższego opowiadania 🙂). Lubię przemycać w historiach elementy społeczno-psychologiczne, a zjawisko ghostingu frapowało mnie od dłuższego czasu. No cóż, to trochę konsekwencja szybkości codziennego życia, braku czasu na głębsze relacje oraz popularyzacji mediów społecznościowych - łatwiej jest kogoś wyłączyć, odcinając się całkowicie, niż tłumaczyć się z powodów chęci rozstania. Akurat w opowiadaniu przestawiłem przykład dużo bardziej ekstremalny, w zasadzie skrajny, zabieg był jednak celowy, po to, aby mocniej uwypuklić konsekwencje postępowania osoby uciekającej.
A co do Twojego talentu do pisania - dopóki nie spróbujesz, nie będziesz na sto procent w stanie stwierdzić, czy potrafisz pisać. Może sprawdzisz się tutaj, na Pokątnych? 🙂
Pozdrawiam.
Kryspina · 2 tygodnie temu · "Awans"
@SENSEIH panuj, panuj
W. · 2 tygodnie temu · "Ghosting"
Czytałam kiedyś Twoje teksty Lordzie…
Miło się do nich wraca po tych kilku latach, a i nowe obecnie są tak bardzo bliskie temu co dzieje się w społeczeństwie. Tytuł mówi sam za siebie - realia są bardziej bolesne - cóż plaga czasów obecnych. Szkoda, że ja nie mam talentu do pisania. Szczerze podziwiam 🙂
Agnessa Novvak · 2 tygodnie temu · "Posłuszeństwo jest użyteczne"
Oczywiście, że to tylko fikcja, @rodionie, niemniej skoro już budujemy jakąś postać i chcemy ją uwiarygodnić, to umieśćmy ją w rzeczywistości opartej na sensownych podstawach. A te są takie, że o ile w przypadku bohaterów dojrzalszych nawet kilka lat nie będzie miało większego znaczenia znaczenia, o tyle im młodsi, tym widać tę różnicę bardziej. 18-latka będzie się dopiero uczyła do matury, 19-latka zaraz ją zda lub już zdała (zależy z której połowy roku jest), a 20-latka to już jakby nie patrzeć młoda dorosła, w trakcie/po pierwszym roku studiów. Zupełnie inaczej będziemy je odbierać także pod kątem kariery zawodowej, perspektyw na samodzielność, ewentualnych dzieci i tak dalej, mimo że to tylko dwa lata. Dlatego też swojego zdania na ten temat nie zmienię - podobnie zresztą jak wysokiej oceny opowiadania jako całości, gdyż najzwyczajniej przymknę na ten szczegół oko 😉
rodion_poznanski · 2 tygodnie temu · "Posłuszeństwo jest użyteczne"
Szanowni, pojawiają się opinie o zbyt młodym wieku bohaterki, rozumiem je. Nic złego by się nie stało, gdyby Milena miała np. 26 lat. Niemniej, zdecydowałem zmaksymalizować różnice wieku, bo tak mi to pasuje do wizji, a - jak napisał przedmówca - to tylko fantazja. Uważam, że w działaniach artystycznych i quasi artystycznych dopuszczalne jest lekkie naciągnięcie realiów, jeśli przydaje się to fabule.
Na tej samej zasadzie co krytyka wieku mojej bohaterki, można twierdzić np. że z dwojga zakochanych w sobie osób jedno musi być mniej atrakcyjne (wbrew większości opowiadań) albo że niewykonalne w życiu jest, żeby każdy dorosły bohater miał własne mieszkanie.
WyrobnikNormy · 2 tygodnie temu · "Posłuszeństwo jest użyteczne"
Fajne. Dobrze się czyta. Odpowiedzialna ta prawniczka – i w pracy i w domu. Myślę tylko, że ta asystentka trochę za młoda. Nie pasuje mi do tego opowiadania 18 lat. Już mniejsza z tym, że zaraz po maturze wie, jak poprawiać raporty, ale okej. Fantazja to fantazja, trzyma czytelnika za podbródek. Dialogi 5+, zostawiam dyszkę.
koko · 2 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
Myślę, że przyszedł już odpowiedni moment, aby podzielić się refleksją na temat swoistej sondy, o którą prosiłem czytelników we wstępie do opowiadania. Motywowałem wszystkich, by po przeczytaniu całości zostawili ocenę. Chciałem w ten sposób sprawdzić, ilu odbiorców rzeczywiście czyta tekst świadomie, od początku do końca. Bo trudno mi uwierzyć, że ktoś, kto dotrwa do finału i naprawdę zaangażuje się w historię, nie zechce zostawić choćby krótkiego śladu swojej opinii.
Wynik tej małej obserwacji jest dość wymowny. Przy siedmiu tysiącach odsłon pojawiło się zaledwie pięćdziesiąt pięć ocen. To pokazuje, że nie możemy – my, autorzy – zbyt mocno chlubić się statystykami, samą liczbą wejść. Wiele z tych odsłon to przypadkowe kliknięcia, osoby, które zajrzały tylko na moment, po czym zrezygnowały, bo to nie był ich klimat czy tematyka.
W rzeczywistości piszemy więc dla wąskiej grupy odbiorców – tych, którzy czytają uważnie, angażują się emocjonalnie i naprawdę doceniają treść. Wtedy pojawia się pytanie, które zapewne zadaje sobie wielu autorów: czy warto poświęcać tyle czasu i wysiłku, skoro nasze „pisarstwo” zdaje się nie wzbudzać szerszego zainteresowania?
Moja odpowiedź jest prosta: tak, warto. Zdecydowanie warto.
Choć ta grupa może wydawać się niewielka, jest niezwykle cenna – to odbiorcy wrażliwi, krytyczni, potrafiący dostrzec sens i emocje ukryte w słowach. Pisząc dla nich, dajemy coś fajnego – im i sobie.
Myślę, że podobna zależność dotyczy większości opowiadań publikowanych na tym portalu. Za każdą liczbą odsłon kryje się zaledwie garstka prawdziwych czytelników – i to właśnie oni nadają sens naszym słowom.
koko · 2 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@Eryk. Masz rację. Umiejscawiam akcję podczas wyjazdów i wakacji, ponieważ to naturalny okres i miejsce do poluzowania zahamowań. A z tą ciążą czytasz mi w myślach. Powstrzymuję się jednak, bo, chociaż otwiera nowe możliwości, to jednocześnie trochę ogranicza. Ale od dawna kusi mnie, aby Iza zaszła w ciążę. Ciężarne kobiety, szukające przygód kręcą mnie niesamowicie. Zobaczymy. 😊
jamer106 · 2 tygodnie temu · "Strażniczka Bałtyku (X) "Cisza przed burzą""
@misi1777
Zajrzyj tam gdzie ostatnio. Noworodek czeka.
Pozdrawiam.
misi1777 · 2 tygodnie temu · "Strażniczka Bałtyku (X) "Cisza przed burzą""
@jamer106
Część 11 i 12 przeczytałam, więc czekam na kontynaucję Strażniczki. Kiedy mnie juz coś wciągnie to dosłownie pochłaniam treść, dlatego czekam trochę cierpliwe bo zdaję sobie sprawę, że kazdy ma swoje życie i różne obowiązki, a z drugiej strony trochę nieciepliwie, chciała bym wiedzieć co dalej 🙂A z racji tego, że tutaj mam konto i jakoś łatwiej mi się tutaj poruszać to komentarz wylądował tutaj 🙂
Eryk · 2 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
Powtórzę się: wciągająca, uzależniającą seria, top. Natomiast, odnoszę wrażenie, że bohaterowie ciągle gdzieś są na wyjeździe i żona czytając nalega na kolejne wakacje... 😉 Chyba faktycznie tak jest, to w porządku, wiadomo, że wakacje i nowe środowisko pobudzają zmysły i mogą nakłaniać nas do pokus. Takie moje małe marzenie, żeby bohaterowie przenieśli się znów na trochę do swojego domowego ogniska. Może jakiś rozwój sytuacji około domowej, rodzinnej, może ciąża Izy [nie nakłaniam na żadne ciążę z kochankiem jak coś!]. Nie ukrywam, że mogłoby to pchnąć postacie w jeszcze głębszym kierunku, byłoby to nowe środowisko o innym charakterze.
Skubi · 2 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
Kolejna część a nie czuć w ogóle zmęczenia materiałem.
Barbar's fan · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
Nie jestem tak wytrawnym znawcą jak poprzednicy. Często czytam i nie komentuję, ale muszę się zgodzić, że komentarz jest pewnego rodzaju docenieniem autora. Więc proszę bardzo, na tyle ile potrafię, kilka zdań. Niestety nie mogę zostawić oceny ponieważ czytałem to opowiadanie na kilka razy no a algorytmowi się to nie podoba -zbyt krótki czas na stronie. Dla mnie opowiadanie ocena: rewelacja.
Nie jestem językowym purystą i chociaż kilka drobnych błędów widziałem w czasie czytania, to zupełnie nie przeszkadzały. Tematyka, którą zdecydowanie lubię, więc czyta się szybko i przyjemnie. W każdej nowej części, widać rozwój związku Izy i Tomka, chociaż czuje się, że częściowo to Iza przejmuje inicjatywę. Ilość i różnorodność opisu scen sexu również mi się podoba. Jedna z lepszych serii tutaj na forum i cieszy to, że nie porzuciłeś bohaterów tylko dajesz im (nam) czerpać satysfakcję z ich związku. Zachęcam, pisz dalej -ja na pewno będę czytał.
Diabełwgłowie · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@koko, całkiem mi tym opowiadaniem dogodziłeś. Gdybyś poszedł w klimaty "Lepszego od wycieraczki", to też by nie było dobrze. Wiadomo, małżeństwo, najważniejsze, a brud dozujemy małą łyżeczką 😉
jamer106 · 3 tygodnie temu · "Strażniczka Bałtyku (X) "Cisza przed burzą""
@misi1777
Serdecznie dziękuje za komentarz i że zajrzałaś pod moje opowiadania.
Rozumiem że po powrocie na Pokątne po 8 latach trochę emocjonalnie podeszłaś do komentarza ( a może moje opowiadania tak zadziałały?), więc zmuszony jestem dopytać, w pewnych kwestiach:
"Nie mogłam się powstrzymać i dotyczałam serię na LOLu 😏 Czekam trochę nie-cierpliwie na kolejną część 🥰" - czy chodzi o opublikowanie tutaj kolejnej części (XI i XII), czy kontynuację Strażniczki - bo tak nowa seria (I odcinek), już ułożył się do porodu, a rozwarcie jest już spore.
"Także proszę się uwijać z rodzeniem kolejnych części- mam nadzieję, że zajdzie to mniej niż bardziej bólowo😅🤣 powodzenia! 🫡" -robię co mogę, części 11 i 12 może zostać dodana w odstępach tygodniowych. Jako "wieloródka" rodzę z mniejszym bólem, lecz czasami musze zregenerować siły.
Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić pod inne moje opowiadania (w podobnym klimacie seria Rescuer i Utulnia).
Pozdrawiam, jeszcze raz dziękując za komentarz.
koko · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@Egon, @WifeAdmirer. Przyznam się, że ciągnie mnie, żeby pozwolić im pójść na całość, zanurzyć się w najbrudniejszym seksie, ale z drugiej strony chcę, by Iza zachowała choć pozory klasy i tajemnicy. W jaką stronę pójdę? Jeszcze nie wiem, ale nie mam przed niczym oporów. Zobaczymy.
misi1777 · 3 tygodnie temu · "Strażniczka Bałtyku (X) "Cisza przed burzą""
Nie mogłam sie powstrzymać i dotyczałam serię na LOLu 😏 Czekam trochę nie-cierpliwie na kolejną część 🥰
Wróciłam na pokątne po dość długiej przerwie, niemal 8 letniej, trochę się zmieniło... a może jednak nie zmieniliśmy się wcale 🙂 nadal czerpię przyjemność z czytania opowiadań zamieszczanych tutaj 🙂 dobra odskocznia od codziennych obowiązków 😊
Także proszę się uwijać z rodzeniem kolejnych części- mam nadzieję, że zajdzie to mniej niż bardziej bólowo😅🤣 powodzenia! 🫡
WifeAdmirer · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
Jestem wielkim fanem serii. Nowo wplatane elementy zdrady kontrolowanej, jak zlizywanie spermy, nadają jej wyjątkowej pikanterii. W pełni rozumiem autora, który z uwagi na ilość opowiadań w serii decyduje się na takie kroki. Dzięki temu wszystkie opowiadania są unikalne, mają nutkę świeżości. Jednocześnie, doskonale rozumiem Tomka, który się na to zdecydował. Był na skraju podniecenia, a w takiej sytuacji zrobiłby dla Izy wszystko. W mojej opinii nie odejmuje mu to jego własnej męskości i nie zaburza jego równorzędnej roli. Ostatecznie to on decyduje na co się zgodzi i co zrobi, żeby ją zaspokoić. W każdej chwili mógł odzyskać dominację, a Iza przekracza kolejne granice i go testuje, bo wie, że nieziemsko go to podnieca. Podoba mi się, że nie ma między nimi rzeczy niemożliwych i że nie osądzają się wzajemnie z powodu własnych perwersji. Nie stygmatyzują się, nie szufladkują się, tylko szukają spełnienia - dla siebie nawzajem.
Opowiadanie niebywale rozbudziło moją wyobraźnię, która sama tworzy alternatywne scenariusze: od wyproszenia Bena i odzyskania dominacji przez Tomka po jeszcze bardzie wyuzdaną i ostrzejszą wersję, w której Tomek nie tylko wylizuje cipkę Izy po tym jak Ben w niej skończył, ale też "poproszony" przez Izę czyści penisa Bena... W którą ze stron nie poszedłby autor pozostanę fanem.
JustINe · 3 tygodnie temu · "Wiedźma Siedmiu Bram"
@Indygo77 Poprawione.
Egon · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
My też poprosimy nieocenzurowaną, ostrzejszą. W pełni zgadzam się z diabłem - to Powinno z niej wyciekać...
Agnessa Novvak · 3 tygodnie temu · "Posłuszeństwo jest użyteczne"
W podsumowaniu: tekst został jeszcze raz przejrzany, ale bardziej pod kątem technicznym: przecinki, myślniki, cudzysłowy itp. Jedynymi większymi zmianami było usunięcie paru powtórzeń słowa "szefowa" i całkowite skasowanie "pantofla" - to jest rodzaj obuwia, który nie ma absolutnie nic wspólnego ze szpilkami, więc nie można używać ich jako synonimów. Poza tym jednak nie wnikam w treść, bo uznaję, że @rodion uzyskał dokładnie to, co chciał już po własnych poprawkach.
W podsumowaniu podsumowania - jest dobrze. W swojej kategorii nawet bardzo dobrze. Pomijam oczywiście pewne detale jak wiek bohaterki (niechby chociaż zdała maturę i była rok starsza) czy brak jakichś wewnętrznych przemyśleń na zasadzie "coś poczułam, ale tego nie rozumiem", niemniej uważam, że nie ma co szukać dziury w całym. Mam za to nadzieję, że ktoś kiedyś napisze wstęp na takim poziomie, po czym rozwinie historię w sposób, który nie będzie mu ustępował. A wtedy być może dostaniemy dzieło przez duże B, D, S oraz M, przed którym klękniemy wespół z bohaterką 😉
koko · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@Diabełwgłowie. Diable, tobie to naprawdę ciężko dogodzić! 😄 Chyba będę musiał podesłać ci wersję nieocenzurowaną, specjalnie dla ciebie. Jak widać po komentarzach — jedni lubią ostrzej, inni delikatniej, a biedny autor niech się głowi! A tak serio, dzięki za wsparcie i za to, że ciągle masz te same, podobne do moich, zapatrywania. Może jeszcze kiedyś sklecę jakąś bardziej ‘upodloną’ część. Pozdrawiam.
Indygo77 · 3 tygodnie temu · "Wiedźma Siedmiu Bram"
Tekst jest opublikowany podwójnie. Dziwne, że nikt nie dostrzegł
jamer106 · 3 tygodnie temu · "Strażniczka Bałtyku (X) "Cisza przed burzą""
@Tete
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.
Diabełwgłowie · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
Oooo, słuszny kierunek obrałeś 🙂 Bardzo dobre i podniecające opowiadanie. Dobrze, że była kopulacja i rżnięcie. Ja bym jeszcze wyostrzył język, ale ogólnie spoko.
No i wreszcie:
Byłbym za tym, żeby wyciekała... W końcu to opowiadanie, więc można było pofolgować.
koko · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@Eryk. Myślę, że bardzo trafnie uchwyciłeś to, co teraz dzieje się w opowiadaniach. To Tomek był tym, który namówił ją na „zdradę kontrolowaną” — on otworzył tę przestrzeń i sam z czasem przesunął się bardziej w rolę obserwatora. Taka rola mu nie przeszkadza, jest jego świadomym wyborem i częścią ich wspólnej gry. Początkowo miałem wątpliwości, czy nie robię z niego zbyt uległej postaci (pisałem o tym w komentarzach), ale z czasem zrozumiałem, że to naturalny rozwój. Oni są już na innym etapie – przeszli przez fazę niepewności i pierwszych prób, a teraz szukają silniejszych bodźców, głębszych emocji. Jednak zobaczycie, że Tomek jeszcze pokaże pazur.😊
Eryk · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@HonduraS Nie wiem czy został wepchniety. Cuckold to był jego pomysł, jego to podniecało, on namawiał Izę. Musiał mieć świadomość ze Ona nie jest jego zabawka, ma swoje pragnienia i emocje, a w chwilach poświęcenia nie raz tracili kontrolę. Były części ze to Iza oglądała jak on bawi się z kobietą, mimo ze tego też nie planowali i w swoich fantazjach na początku nie mieli. A może zlizanie spermy kochanka to trochę za dużo? Prawdopodobnie, jednak Iza chciala tym pokazać do czego jest zdolna i żeby mąż udowodnił jak bardzo go to podnieca i że taką ją kocha? Chętnie zobaczę dalszą historię, ponieważ temat ten jest naprawdę wielowarstwowy i można dużo eksplorować. Pozdrawiam wytwalych czytelników i oczywiście koko!
koko · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@HonduraS, @Christo. Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałem, że ta seria rozrośnie się aż do tylu części. Kiedy ją tworzyłem, planowałem zakończyć po czterech, może pięciu — na tyle miałem rozpisane pomysły. Ale z czasem zaczęły do mnie spływać wiadomości, że chcecie więcej. I to właśnie one sprawiły, że pisałem dalej.
Mógłbym te późniejsze pomysły wykorzystać w innych opowiadaniach, ale polubiliście Izę – energię, temperament i to, że potrafi zaskoczyć. Wiem, że w kolejnych częściach nie ma już tego dreszczyku odkrywania, jaki był na początku. Znamy już bohaterkę, wiemy, do czego jest zdolna. Ale to naturalna cecha długich serii — z czasem ciekawość zastępuje przywiązanie do bohaterów i śledzenie ich rozwoju. Pisząc kolejne części, staram się właśnie pokazać tę ewolucję – jak zmieniają się Iza i Tomek, jak dojrzewają i reagują na nowe wyzwania. Oni są już po prostu zupełnie innymi postaciami niż w pierwszej czy drugiej części.
Niemniej jednak powoli zbliżam się już do zakończenia tej historii. Być może najwierniejsi fani zdołają jeszcze przetrawić jedną czy dwie kolejne odsłony — i mam cichą nadzieję, że nawet wtedy pozostanie w Was odrobina niedosytu. Pozdrawiam.
Kuba · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
Słowa uznania dla autora, cały czas dodajesz żaru tej historii, pisz i nie przestawaj. Myślę, że jest tu wiele do opowiedzenia. A warsztat - bezapelacyjnie wybitny!
Christo · 3 tygodnie temu · "Iza i Tomek (XIV)"
@HonduraS - Zgadzam się w pełni, spin off "Iza w sieci" zwyczajnie popsuł. Ostatnią część przejrzałem pobieżnie, balans miedzy małżonkami został popsuty, poszło to w złą stronę, ja odpadam.
Rąbek małżeńskiej tajemnicy (I). Przez balkonowe…
Impact Factor
Spotkanie
Strażniczka Bałtyku (XI) "Hydra"
Posłuszeństwo jest użyteczne
Pieniądze za nagość (I)
Iza i Tomek (XIV)
Strażniczka Bałtyku (X) "Cisza przed burzą"
Stopy mojej pani
Modelka