Agnessa Novvak · 15 października 2025 · "Modelka"   ·

0
0

Najpierw odpowiedź dla @MikeEcho - ja wiem, że w poczekalni kiszą się dobre teksty. Bardzo dobre. Bywa, że na granicy "na kolana, chamy, przed majestatem" 😛 Natomiast żeby je porządnie przeczytać i docenić potrzeba nieco więcej niż kwadransa na telefonie. I nie trzeba nam o tym co pół roku przypominać 😉

Tak czy inaczej powyższe opowiadanie jest chyba nawet lepsze niż "Tatuaż", a na pewno bardziej nastrojowe. W paru momentach aż chce się włączyć odpowiednio melancholijną muzykę, np. scena w parku mogłaby być tłem dla "Niebieskiej sukienki" Łez (ani słowa o moim guście muzycznym!), a przy wcześniejszym spotkaniu w autobusie w ogóle dopadły mnie flashbacki z liceum, tym razem z Medaliką na szumiącej kasecie w słuchawkach. Relacja między bohaterkami też wydaje się jakby głębsza, choć to akurat może jest kwestia różnicy w objętości, pozwalającej także na dokładniejsze opisanie detali tła.

Gdyby się bardzo czepiać, znajdzie się tu i ówdzie jakieś powtórzenie, skrzypiący przecinek lub nie do końca poprawny dialog, np:

– Nie szkodzi. – odparła z udawaną swobodą – I tak nie dam rady całej butelce.

Powinien być napisany, o ile dobrze pamiętam zasady, tak:

– Nie szkodzi – odparła z udawaną swobodą – i tak nie dam rady całej butelce.

Lub tak:

– Nie szkodzi – odparła z udawaną swobodą. – I tak nie dam rady całej butelce.

W razie czego odsyłam do poradnika: https://fantazmaty.pl/pisz/poradniki/jak-zapisywac-dialogi/ Podobnie jest w przypadku myśli, które zwyczajowo zapisuje się bez myślnika. Widzę też parę niekonsekwencji, np. "Tamaryszek" jest pisany raz w cudzysłowie, a raz nie. Podobnie chyba nazwa galerii "Zachęta" powinna mieć taki właśnie zapis, choć tutaj odsyłam do większych znawców nazw własnych.

Natomiast wytykanie paluchem takich rzeczy już byłoby już złośliwym czepialstwem. Nawet jak na moje standardy. Dlatego, bez zbędnego przedłużania: sio z poczekalni, @Tejocie! 🙂

PS Cyfrowe lustrzanki też "trzaskają". Cicha jest dopiero konstrukcja bezlusterkowa, zupełnie pozbawiona tego mechanizmu.

MikeEcho · 15 października 2025 · "St. Grey’s High School Diaries (II): Październik - Chris"   ·

0
0

No, @Aria, pozbyłaś się plastiku! Może nie całego, ale spod spodu wyziera już coś znacznie bardziej ciekawego.

Postaci Chrisa i Anne o całe lata świetlne lepsze, niż walczące o chłopaka rywalki z pierwszej części. Pomieszanie świata wirtualnego z realnym, oparcie całości na grze - zakrawa na mistrzostwo. I jeszcze bardzo dobrze to wytłumaczyłaś w komentarzach: TAK, dzisiaj młodzież działa na granicy dwóch światów. Myślałem, że wyszło ci to przypadkowo, a Ty doskonale wiedziałaś, w co grasz... to znaczy co piszesz. Nie znam Baldurs Gate, ale po lekturze mam ochotę zagrać! Uniknęłaś też pewnej mielizny: napisałaś to tak, że nawet dla kogoś kto tak jak ja nie zna tego tytułu wszystko jest zrozumiałe. Ba, chyba nawet oddałaś klimat tej gry, łącznie z erotyką, o której wiele słyszałem.

Jeżeli chodzi o zachowanie bohaterów, to owszem, jest ono lekko niespójne (@Lord napisał nawet o zmianie o 180 stopni). Próbowałaś to wytłumaczyć, ja tego nie do końca kupuję, ale cóż, na pewno jest ciekawie. Bardzo fajny jest wątek jakby "ubezwłasnowolnienia" Chrisa: on wie, że jest prowokowany, ale nic na to nie może poradzić, tańczy tak, jak Anne pociąga za sznurki. Jak już wspomniałem, fabuła nie jest specjalnie oryginalna, już na początku tekstu wiedziałem, że bohaterowie trafią w scenie finałowej do łóżka, ale do końca trzymasz w napięciu jeżeli chodzi o to, jak to przebiegnie, "kto będzie górą".

Scena seksu napisana o niebo lepiej, niż w części pierwszej, realistycznie, nawet mając na uwadze "nerdowość" bohaterów. Jest mocna, ale wciąż realna, bez przegięć. Drobnych błędów się jednak nie dostrzegłaś, śmieszne, bo podobnych, jak w pierwszej części: Chris w pewnym momencie unosi sukienkę, która już dawno leży w kącie łóżka, Anne dwa razy ściąga z niego koszulkę...

Ale oprócz drobnych potknięć fabularnych, opowiadanie napisane super profesjonalnie, jakby przeszło korektę w dobrym wydawnictwie (tak, @Agnessa, Ciebie też chwalę). Słownictwo, stylistyka, dialogi, interpunkcja - na poziomie najlepszych tekstów na Pokątnych.

Nadal krzywię się lekko na tę sztuczną angielskość szkoły i całą marketingową otoczkę serii (wstęp bardziej mnie zniechęca, niż zachęca), ale to nie przeszkadza na tyle, abym nie czekał na kolejny miesiąc. Poproszę w listopadzie równie ciekawych bohaterów!

MikeEcho · 15 października 2025 · "Tatuaż"  

0
0

I jeszcze jedno:

Szanowna @PLA - niniejszym zobowiązuję Was do niezwłocznego przeczytania "Drogi do siebie" oraz "Modelki". Co one jeszcze robią w Poczekalni??? Marnują się tam strasznie, dajcie je szerokiej gawiedzi.

MikeEcho · 15 października 2025 · "Tatuaż"   ·

0
0

@Tejocie, jesteś malarzem. Tworzysz dzieła wizualne: ma płótnie Bozy, na kliszach Mai, na ludzkim ciele ręką Jasmin. wystarczy zamknąć oczy i... Widziałem tę mandalę, gdy czytałem. I widziałem, jak pięknie współgra ze zmysłowym ciałem Jagody. Postać, którą wykreowałeś, ocieka wręcz zmysłowością i erotyzmem, choć nie opisujesz zbyt dokładnie jej szczegółów anatomicznych. Bardzo, ale naprawdę bardzo podoba mi się również Twój opis procesu twórczego. Nie chodzi tylko o to, że albo znasz się super na sztuce tatuażu, albo odwaliłeś kawał solidnego "researchu" (coś, co było kiedyś podstawą pisania, a dziś mało kto się już tym przejmuje). Chodzi o coś więcej: o uchwycenie tego momentu, w którym rzemiosło przeradza się w sztukę, a praca w dzieło.

Dobra, czas się do czegoś przyczepić (ale naprawdę na siłę). Nadal pojawiają się lekkie dłużyzny (choć mniej, niż w "Drodze do siebie" i "Modelce"), jakbyś chciał za wszelką cenę przedstawić proces twórczy dokładnie, 1:1. Odpuść. Nie wiem czy oglądasz jakieś programy kulinarne, ale nikt w nich nie pokazuje przez 20 min gotujących się ziemniaków. Wpadają do garnka, garnek na ogień, a w następnej scenie są już mięciutkie. Są też nadal powtórzenia (ale też coraz mniej), np. w tym tekście zapamiętałem, że co najmniej 3 razy pisałeś o zmysłowości Jagody. Generalnie, tak jakbyś trochę się bał, że stworzysz opowiadanie za krótkie. A przecież jesteś doświadczonym Pokątnym poetą, który umie dosłownie w kilku trafnie dobranych wyrazach ująć sens swojej myśli. "Dłużej" w literaturze nie znaczy "lepiej", mimo że już w szkole uczą nas, że tekst na pół strony jest na trójkę, a na trzy strony na szóstkę.

Jestem bardzo zaciekawiony, w jaką stronę to wszystko zmierza. Jagoda przemieniła się nam już z nieśmiałej dziewczynki w "Trawie" w pewną siebie kobietę. Pytanie brzmi: co zrobi z tą swoją kobiecością. Aż się boję, że za chwilę umieścisz ją w Severes: nieskazitenie piękna, w pełni świadoma siebie, opanowana. Nudna? Wyznaję zasadę, że lepiej być dla drugiego człowieka, niż dla siebie samego. Więc czekam na sceny takie, jak na festiwalowej polanie. @Agnessa ma rację, udowodniłeś, że umiesz pisać opowiadania bez seksu, już takich wystarczy 🙂

jamer106 · 14 października 2025 · "Higienistka"   ·

0
0

@MikeEcho
Serdecznie dziękuję za komentarz i pochylenie się nad moim "starociem".
Co do dialogów, to sam nie wiem czy pisałem to by bawić się z czytelnikiem, czy też było to zamierzone. Poprawiałem i tak jakoś wyszło.
O tym że klimaty "medical" nie są Twoim ulubionym, przekonałem się w I części "Rescuera" (Nun), tam o tym wspomniałeś. Mnie osobiście odrzuca fisting. O gustach się nie dyskutuje, każdy ma inne.
"I jeszcze jedno. Wolę, @jamer, jak piszesz o uczuciach. Pięknie je potrafisz oddawać..." - a weź Ty przestań, na konkurencyjnym portalu, od Szanowanych Autorów dostałem uwagi że:
1. Moja bohaterka w I odcinku "Strażniczki" jest przedstawiona jako cyborg z miesiączką.
2. W IV części zarzucono mi że cytuję " bardzo pobieżnie przedstawiasz jej emocje, doznania i myśli, skupiając się raczej na wykonywanych czynnościach."
Kuleje i w tej kwestii, mocno czuje się w nieerotycznych technikaliach, do których przywiązuje dużą uwagę.
Wyłapane błędy postaram się usunąć.
Pozdrawiam,

MikeEcho · 14 października 2025 · "Higienistka"   ·

+1
0

@Jamer, pojechałeś teraz z tym komentarzem. Wyszedł Ci niezły manifest twórczy, chyba zapamiętam go bardziej, niż samo opowiadanko. 🙂

Ale o nim wypadałoby coś napisać. Otóż ja od razu chyba prawidłowo rozszyfrowałem Grażynkę. Było dla mnie oczywiste, że ona. patrząc na tego biednego chłopaka, w duchu pęka ze śmiechu, a nie z podniecenia. Ale jest na tyle mądra, że zamiast go wyśmiać, zachowuje się po prostu profesjonalnie, jak pielęgniarka. Pozwala sobie rzucić tylko "mój mały mężczyzno" w taki sposób, że aż ciepło się robi na sercu.

Brawo za narrację. Nie wiem, w jakim stopniu ją wygładziłeś i jak to wyglądało wcześniej, ale teraz jest to napisane jak dobry kryminał. "Sytuacja nie do pozazdroszczenia". "Działałem szybko i bez planu". Napięcie rośnie jak w filmie sensacyjnym.... Co stanie się za chwilę.... To bardziej pasuje do przygód agenta 007, niż do chłopaka z przyrodzeniem obwiązanym rajstopami. Ale mam wrażenie, że stosujesz taki sposób pisania zupełnie świadomie, bawisz się z czytelnikiem, prawda? Jeżeli tak, to brawo, jeżeli to przypadek, to cóż... fajnie wyszło.

Mam z tym opowiadaniem jednak problem, który powoduje, że nie zapiszę sobie go w ulubionych. Temat. Subiektywnie nie lubię klimatu gabinetów lekarskich, kozetek, białych kitli. A rajstopy są częścią damskiej garderoby, która mnie najmniej podnieca. Tak już mam, ale rozumiem, że dla innych może to być strzał w fetyszową dychę.

I jeszcze jedno. Wolę, @jamer, jak piszesz o uczuciach. Pięknie je potrafisz oddawać, ale nie w tych "szufladowych" wykopaliskach. W nich jest raczej głównie seksualna "technika". Widać to nawet w języku, który stosujesz, tutaj jest niemal medyczny (co paradoksalnie fajnie współgra z tematyką opowiadania).

PS. Wyłapałem jeden błąd logiczny:
"Wyczytała trzy nazwiska moich kolegów (w tym moje)"
Twoje nazwisko nie może być nazwiskiem twojego kolegi ;D
Więc: "wyczytała trzy nazwiska, dwóch kolegów ORAZ moje".

XXX_Lord · 13 października 2025 · "Czy mnie słychać? (II)"   ·

0
0

@deal

No to teraz nie masz wyjścia, w następnym opowiadaniu musi być huczne wesele! I nie możesz odmówić.

Mam już nawet specjalnie dla Ciebie przygotowany tytuł: "Ślub od pierwszego włożenia" 😁
Pornograficzna czarna komedia pomyłek, gdzie każdy puka się z każdym, nawet pies księdza z kotem organisty, a finalnie w łóżku na noc poślubną lądują razem Pan Młody z teściem, zakochują się w sobie i wyprowadzają do Ameryki Południowej, paść lokalną odmianę kóz w Pampie 😁
Dobre, nie?
Scenariusz odstąpię za darmoszkę, za wymienienie mnie jako współautora w nagłówku 😉

BlaBlaBla · 13 października 2025 · "Czy mnie słychać? (II)"   ·

0
0

Druga część 🙂
Fajna 🙂
Trochę na początku nie pasowało, że w drugiej części doszła narracja Olgierda (OIDP w pierwszej części tylko Lila), ale po chwili spodobał mi się zabieg 🙂 Fajnie, że był happy end ,szkoda że epilogiem druga ciąża a nie ślub, ale ok - może być i tak 🙂
9/10 a nie max, bo
Czy my gramy w jakiejś bollywoodzkiej produkcji?
tyle niedopowiedzeń i wynikających z tego kłótni nie ma nawet w bollywoodzie 😉

BlaBlaBla · 13 października 2025 · "Rzecz w tym, by klęknąć"  

0
0

Coś mi tutaj nie pasuje, jakby urwano jeden duży akapit.

Wszystko jest fajnie, pięknie, potem ten klub swingersów też jest ok, jest napięcie, jest wyartykułowana chęć seksu z Karoliną...
I potem nagle switch postaci i Karolina nagle wie, że ma być uległa, znać 'zasady' itp. Skąd? Jak? To nigdzie nie padło wcześniej. No nie klei mi się to. A Karolina nagle ze switchem postaci zeżarła kroniki Akaszy i cyk wszystko jej się ułożyło.
Sorry, ale nie przemawia to do mnie.
Ładnie napisane, ale za tą 'dziurę' tylko 6/10 🙁

XXX_Lord · 13 października 2025 · "Stopy mojej pani"  

+1
0

Pewnie, że warto.
3 awanse = kolejne opowiadania trafiają od razu do Zbioru Głównego, z pominięciem Poczekalni 😉

rodion_poznanski · 13 października 2025 · "Stopy mojej pani"  

0
0

Dziękuję za recenzje. Postaram się w najbliższych dniach wygładzić dzieło, wg zaleceń. Warto powalczyć o awans z poczekalni 🙂

jejej · 13 października 2025 · "Co w rodzinie, to nie zginie (I)"  

0
0

Fajne opowiadanie, jak wydarzyło się naprawdę to spoko.
Czekam na kolejne części lub coś podobnego.
Pozdro

Agnessa Novvak · 13 października 2025 · "Tatuaż"  

0
0

@Tejot - nie mylmy skromności uczciwej z fałszywą. Zdążyłeś udowodnić więcej niż raz, że piszesz dobrze, a w kategorii "seksy bez seksów" wręcz bardzo dobrze. Owszem, można się tu i ówdzie przyczepić do detali (np. rzuciło mi się w oczy parę powtórzeń, które można ogarnąć synonimem lub zmianą budowy zdania) ale zawsze można i na tym poziomie to już byłoby czepialstwo. Zwracam też uwagę, iż mimo że opowiadanie ma wg licznika 40 minut, dzieje się w jednej lokacji i występują w nim dwie bohaterki, to nie nudzi czytelnika. Wręcz chciałoby się, żeby zakończenie było nieco dłuższe i wprowadziło wspomnianą emocjonalną niepewność wobec intencji Jagody, ale to Twoje opowiadanie i mnie nic do takich wyborów.

A do poprzednich tekstów obiecuję przysiąść, choć nie mam pojęcia kiedy.

Tejot · 12 października 2025 · "Tatuaż"  

0
0

I co biedny Tejot ma teraz napisać? Strach się odezwać, bo zaraz znów od @Agnessa_Nowak „fałszywą skromnością” w łeb dostanę, jak przy Tinderze.

Stara się Tejocina tworzyć historie dopracowane i raczej spójne wewnętrznie, ale z uporem maniaka będzie twierdził, że Tejot i proza wciąż jeszcze obchodzą się z dystansem, na sztywnych łapach, niczym dwa, obce sobie, burki w parku.

Tak czy owak, za dobre słowo szczerze dziękuję.

Ps.
Tejot, jako stworzenie chaosem podszyte (a właściwie wypchane) ma to do siebie, że pisze to, co mu akurat leży, a nie to, co powinien. Opowiadania o Jagodzie od początku miały tworzyć cykl, ale że Tejot jest z chronologią mocno na bakier, to uznał, że całość jako cykl określi i właściwą kolejność ustawi, wraz z publikacją ostatniego opowiadania.

XXX_Lord · 12 października 2025 · "Tatuaż"  

0
0

@Agnessa_Novvak

"A głosowania w taki sposób nie rozumiem. Nawet ja nie czytam (bo nie mam fizycznej możliwości) wszystkich opowiadań na bieżąco, nie mówiąc już o komentowaniu i ewentualnym głosowaniu na nie. Ale kiedy już uznam, że tekst nadaje się do promocji na stronę główną, to nie czekam do wiosny "bo jest 100 innych chętnych w kolejce". Dotyczy to m.in. samego @Tejota, którego dwa inne długie opowiadania czekają na lekture i bardzo możliwe, że moje głosy dostaną i wtedy wyjdą z poczekalni (chyba że ktoś mnie uprzedzi). I nie ma to znaczenia, ze zostały opublikowane wcześniej niż "Tatuaż", bo nie stanowią żadnej serii."

Nie rozumiemy się.
Oddaję głos za wyjściem z Poczekalni PO przeczytaniu opowiadania, fakt że to Tejot, który w jakiś sposób gwarantuje określony poziom, nie upoważnia mnie do zagłosowania "w ciemno" i zanim bym kliknął (a uprzedził mnie Jamer), to musiałbym przeczytać całość.

Agnessa Novvak · 12 października 2025 · "Tatuaż"  

0
0

@XXXLord - jakoś wcale nie tak bardzo dawno. To był ten okres, kiedy paru autorów z dłuzszym stażem powychodziło z nor i wrzucało na stronę główną opowiadania nijak nieprzystające do obecnych standardów, bo kiedyś dawno dostali te dwie promocje. O ile pamiętam, został też wprowadzony jakiś limit, że te głosy muszą zostać oddane w konkretnym czasie, a nie jeszcze w epoce internetu na wiaderka.

A głosowania w taki sposób nie rozumiem. Nawet ja nie czytam (bo nie mam fizycznej możliwości) wszystkich opowiadań na bieżąco, nie mówiąc już o komentowaniu i ewentualnym głosowaniu na nie. Ale kiedy już uznam, że tekst nadaje się do promocji na stronę główną, to nie czekam do wiosny "bo jest 100 innych chętnych w kolejce". Dotyczy to m.in. samego @Tejota, którego dwa inne długie opowiadania czekają na lekture i bardzo możliwe, że moje głosy dostaną i wtedy wyjdą z poczekalni (chyba że ktoś mnie uprzedzi). I nie ma to znaczenia, ze zostały opublikowane wcześniej niż "Tatuaż", bo nie stanowią żadnej serii.

jamer106 · 12 października 2025 · "Tatuaż"  

0
0

Moja mowa będzie krótka - sio mi stąd na Główną. @Tejocie, zrób pa,pa Poczekalni. Jak wspomniała @Agnessa tak się pisze opowiadania bez seksu, ale z pierwiastkiem erotyki. Gratulacje i pozdrawiam.

XXX_Lord · 12 października 2025 · "Tatuaż"  

0
0

Byłem przekonany, że wystarczą 2 opowiadania, od kiedy nastąpiła zmiana regulaminu?
A zanim kliknę, muszę być fair w stosunku do pozostałych Autorów, oczekujących w Poczekalni i przeczytać historię Tejota. Zrobię to na pewno dzisiaj.

Agnessa Novvak · 12 października 2025 · "Tatuaż"   ·

0
0

@XXXLord - ale wiesz, że to nie jest moje widzimisię, tylko regulamin strony? Zmieniony swoją drogą po uwagach ze strony i czytelników, i autorów, którzy krytykowali (i bardzo słusznie, co potwierdzały przykłady), że wystarczą ledwie dwie promocje na stronę główną, by kolejne opowiadania były tam publikowane z automatu. To teraz są trzy. I wystarczy, że sam oddasz głos, a ten warunek zostanie spełniony choćby zaraz, bo nawet ilustrację mam przygotowaną.

XXX_Lord · 12 października 2025 · "Tatuaż"  

0
0

@Agnessa, może to czas, żeby uwolnić Tejota od Poczekalni i sprawić, aby jego opowiadania trafiały od razu na Główną?
Dwie na cztery jego historie uzyskały już awans, a niedługo trafi tam zapewne trzecia ("Tatuaż").

Agnessa Novvak · 12 października 2025 · "Tatuaż"  

0
0

Ode mnie będzie dziś krótko: tak właśnie pisze się opowiadania "bez seksu". A to dlatego, że "bez seksu" nie oznacza "bez sensu", "bez emocji", a przede wszystkim "bez erotyki", bo tej jest tutaj więcej niż w niejednym (i nie dziesięciu) kilkugodzinnym tartaku*. Patrzcie więc, podziwiajcie i się uczcie.

Do warsztatu nie mam uwag, choć w bodaj dwóch miejscach akapity nieco się rozjechały. Sprawdzę to jeszcze jutro na pełnej wersji strony. Na razie sio z poczekalni, ale już! 😉

*choć osobiście brakuje mi na końcu opowieści choćby jednego symbolicznego gestu: dwuznacznego uścisłu dłoni, pocałunku w ramach podziękowania itp. Ale ja to ja i nie bierzcie ze mnie przykładu. To tekst @Tejota i on dokonał lepszego wyboru, trzymając wyobraźnię na wodzy. Co tym bardziej doceniam.

jamer106 · 11 października 2025 · "Higienistka"  

+2
0

@Agnessa, @XXXLord,
Serdecznie dziękuje za konstruktywne komentarze.
Zdaje sobie sprawę z niedoskonałości swoich "wykopalisk". Ta miniaturka jest pierworodna i przyznam się sporo nad nią posiedziałem (patrząc na objętość) by wytępić warsztatowe błędy.
Nie do końca mogę się z @Lordem zgodzić w sprawie "Nie zagrało mi to, oczekiwałem, że higienistka jednak pomęczy chwilę kapucyna małolata, zanim ten dokończy dzieła" - nie zależało mi na tym by higienistkę przedstawić jako swego rodzaju lubieznicę, co freda uchwyci i wytrzepie, a jeszcze ku przerażeniu naszego "błękitniaka" nasienie wyliże i połknie. Nie taki był zamysł. Owa kobieta miała zachować się w tej sytuacji "normalnie", tak jak ja uczono w liceum pielęgniarskim - erekcja jest naturalna w tym wieku, podobnie jak prawie bezkontaktowy, niekontrolowany wytrysk nasienia u nastolatka. Zdarzyło się, bez jej komentarzy, z lekkim uśmiechem na twarzy, gwarantując dyskrecję.
Na dialogi też nie za bardzo czas był, nylon tu był sprawca wszystkiego, te bodźce od rajstop zdziałały to że to nastąpiło. Może jakieś Oj -ze strony bohatera. i na koniec - Przepraszam, ja nie wiem - i tyle.
Tu w sedno trafiła @Agnessa, rozpracowała mnie jak najlepszy oficer rozpoznania.
"czyli zwyczajni ludzie w równie zwyczajnych sytuacjach." - kwintesencja, nic dodać nic ująć. Czasami tylko ci zwyczajni ludzie trafiają na niezwyczajne sytuacje.
Moi bohaterowie to ludzie ze swoimi słabościami, nawet taki super komandos z Formozy ma swój problem (przedwczesny wytrysk), żołnierze mdleją z bólu, kule ich trafiają, płaczą w poduszkę, pogromca kursu z Rybaka Dusz wtula się nagi w prostytutkę i płaczę. Rzadko uświadczy się u mnie maczo, który każdą z panienek zaleje w e wszystkie otwory taka ilością nasienia, która do polewaczki by się nie zmieściła i wszystkie mają z nim półgodzinny orgazm ciągły, a on dalej może. Mam polewkę ja z takich opowiadań, dla mnie to marzenia "małego Kazia" co to nawet w kretówkę nie włożył. Podobnie panny - dziewice, a chcą wszędzie i znają takie fiki miki , że lekkich obyczajów kobiety przy nich to takie mniszki.
Real, ile kobiet przy pierwszym stosunku odczuwa orgazm? Ilu facetów potrafi za pierwszym razem nicować przez godzinę i ma cztery spusty? Kilka procent. Czy każda kobieta odczuwa przyjemność z analu? Czy każdy facet pragnie fujarą zagościć w kobiecym odbycie? Jak z miłością oralną, wszyscy to lubią, nie ma takich, których to odrzuca. Są tacy, nie neguję, pewnie sporo, ale ...
"No i druga sprawa, czyli oszczędność. Spora część debiutów jest przeładowana (patrzę na Ciebie, Agnyzo z lustra 😛 ), bo autorzy (a autorki nawet bardziej) chcą napisać tam wszystko naraz. @Jamer nie." - nie lubię się wypstykać z amunicji na początku. Bo o czym pisać dalej - kalka tego co było, może tylko pozycja inna i sztuczne dokładanie udziwnień różnego typu. Jak to kiedyś w jednym z moich opowiadań (Wystawiony przez siostrę) zauważyłaś - zatrzymuje się tam, gdzie inni wjechaliby buldożerem. Taka ta moja radosna twórczość, nieco inna , a czy dobra, nie mi oceniać. Broń Boże nie potępiam tych co od razu walą z grubej rury. Mieli taki zamiar, tak uczynili.
Dziękuje Wam serdecznie za komentarze. Jeżeli mnie nie przeklniecie to jeszcze pokatuje Was swoimi "wykopaliskami". Zbieram się do trzeciej części Lubieżników, ale... No właśnie wena jest na Strażniczkę, a nie lubię się przymuszać do pisania, bo muszę. Wyjdzie niestrawny pasztet.
Pozdrawiam.

Jejej · 11 października 2025 · "Wakacje z Gosią (2016)"  

0
0

Ciekawe czy kiedyś znajdą razem lub jedno z nich znajdzie, Zakopane zdjęcia i listy z dzieciństwa na działce Krystyny.
W tej częsci nagrywali i robili foto dla zapamiętania na przyszłość.
Ciekawe czy odnajdą tamte stare wspomnienia.
Pozdrawiam.

Agnessa Novvak · 11 października 2025 · "Higienistka"  

+1
0

@XXXLord - dobre sprzątanie nie jest złe 😉 Oczywiście możemy - i słusznie - krytykować ten tekst za bardzo wiele rzeczy, natomiast porównując go z obecnymi dziełami @Jamera dostrzegam dwa podobieństwa.

Pierwsze: podobna tematyka, czyli zwyczajni ludzie w równie zwyczajnych sytuacjach. Owszem, nie dotyczy to wszystkich jamerowych opowiadań, ale z większością bohaterów i ich losów możemy się bez problemu albo utożsamić sami, albo mamy jakiegoś "kolegę koleżanki". No i druga sprawa, czyli oszczędność. Spora część debiutów jest przeładowana (patrzę na Ciebie, Agnyzo z lustra 😛 ), bo autorzy (a autorki nawet bardziej) chcą napisać tam wszystko naraz. @Jamer nie. Jak sam zauważyłeś, nie ma tu nawet robótek ręcznych, nie mówiąc już o robieniu wyrobu cukierniczego 😉 I w sumie dobrze, bo tego mamy do wyboru, co koloru gdzie indziej.

XXX_Lord · 11 października 2025 · "Higienistka"   ·

0
-1

Odkurzanie szuflady na całego, co? 😉

Cóż można o tej króciutkiej historii powiedzieć, poza tym, że jest krótka?

Widać, że to jedno z Twoich pierwszych opowiadań. Mimo, że wygładziłeś treść od strony technicznej, frazeologia i zasób słownictwa są nieco toporne (to nie zarzut, a fakt, u mnie jest identycznie, z tym że w szufladzie już nic nie trzymam, a potworki w postaci starych wersji "Nimfomanki" i "Człowieka Witruwiańskiego" poprawiłem).

Scenariusz stary, jak węgiel (młody i starsza pielęgniarka), jego realizacja, przebieg - wprowadzenie jest spoko, nie czuję niedosytu czy braków ale do finalizacji (czyli ostatniej części, po wyjściu nauczycielki) przystępujesz zbyt szybko. Nie zagrało mi to, oczekiwałem, że higienistka jednak pomęczy chwilę kapucyna małolata, zanim ten dokończy dzieła 😉 Ba, można było chwilę zbliżenia jeszcze przeciągnąć, a Czytelnika nakręcić dialogami między obojgiem lub przemyśleniami chłopaka. Tutaj nastąpił szybki strzał i jeszcze szybszy koniec opowiadania.

Poza tym nie za bardzo jest o czym pisać, jeden błąd rzucił mi się w oczy (dwudziestu, zamiast 20 poniżej).

"Sławek, bo tak miał na imię pierwszy z badanych, powrócił po około 20 minutach,"

Oceny jak zazwyczaj nie stawiam, rozumiem jednak i zdecydowanie popieram publikację staroci z szuflady, nawet jeśli nie są one perfekcyjne i poziomem nie dojeżdżają względem Twoich ostatnich historii. Mnie nie do końca się podobało, ale gusta są różne i wśród Czytelników pewnie znajdzie się osoba, której historia wejdzie bez popity.

Pozdrawiam.

paweł · 11 października 2025 · "Prawie-pasierbica"  

0
0

historia jest fajna wciągająca , tylko chciałbym wiedzieć co dalej z bohaterami tej historii

Ravenheart · 10 października 2025 · "Nobody Cares"  

0
0

@Agnessa_Novvak Ja jestem starym, wyliniałym dziadersem :-)

Agnessa Novvak · 10 października 2025 · "Stopy mojej pani"   ·

+1
0

To ja jeszcze dołączę parę uwag do listy "do pilnego ogarnięcia".

1. Jak na całkiem doświadczonego autora, zdecydowanie nie powinieneś cierpieć na tak zaawansowaną zaimkozię, @rodionie. Moja, moje, mojej, moja, moje... a czyje? Owszem, w paru miejsach będzie to zdecydowanie konieczne, ale lekko licząc połowa zaimków jest do skreślenia na dzień dobry, a w pozostałych tez warto zrobić przesiew. Zwłaszcza że przy okazji warto przyjrzeć się odmianie - np. w jednum miejscu jest "mój łechtaczkę".

2. Nie rozumiem zapisu dialogów. Nie mamy tu do czynienia z mową zależną, cytatami ani niczym podobnym, więc po co cudzysłowy? Nawet jeśli mamy do czynienia z rozkazami / monologiem, wciąż można to zapisać jako regularną rozmowę. Od odpowiedniej długości myślników oczywiście 😉

3. Słownik synonimów Twoim przyjacielem. Wystarczy dokładnie przeczytać tekst i parę charakterystycznych słów od razu rzuci się w oczy.

Ale żeby nie było, że się tylko czepiam, bo opowiadanie jest lepsze, niż wskazywałaby na to nasza krytyka. Jest dominacja, uległość, zależność fizyczna i (zwłaszcza) psychiczna, długo by wymieniać, a jednocześnie nie mamy poczucia przeładowania, nie mówiąc o wulgarności czy tym bardziej prymitywnego "na kolana suko". Nawet jeśli w zasadzie nie wiemy, skąd się relacja bohaterek wzięła, jakie są jej zasady i tak dalej. Dlatego jestem za i chętnie oddam głos za odpoczekalniowywaniem 😉

PS @Paty128 - paczaj i czytaj, zboczenico! 😀

XXX_Lord · 10 października 2025 · "Stopy mojej pani"   ·

+1
0

Fabuła - świetna. Kompletnie nie mój styl narracji i dlatego tak mi się podobało. Króciutkie, ale idealne. W tej formie nie trzeba dłużyzn.

Zagłosuję z chęcią za wyjściem z Poczekalni, tylko rodionie_poznański, popraw proszę, do k.... nędzy, wzięcia akapitowe, bo wstyd pisać o takich błędach (tym bardziej, że Twoje poprzednie opowiadania stosowne wcięcia zawierają...).

Tejot · 10 października 2025 · "St. Grey’s High School Diaries (II): Październik - Chris"   ·

+1
0

Wreszcie znalazłem trochę czasu, by przeczytać @Ario twoje drugie opowiadanie i z zadowoleniem stwierdzam, że był to czas bardzo przyjemnie spędzony w towarzystwie Anne i Chrisa. Dla mnie ta opowiastka to takie trochę przypominanie wołowi czasów, gdy był cielęciem, z motywem "przedwczesnego" powrotu rodziców na czele (oni, qurła, zawsze wracają za wcześnie😆).

pokątne opowiadania erotyczne
Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.

Pliki cookies i polityka prywatności

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowej lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych i w celach analitycznych.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w regulaminie serwisu.